Eugeniusz Guz, Sojusz Hitler-Stalin. Błędy i przeoczenia historyków
Sojusz pomiędzy III Rzeszą a Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich w czasach jego istnienia wywoływał niemało kontrowersji. Ten trudny do pogodzenia mariaż dwóch przeciwstawnych ideologii do dziś cieszy się zainteresowaniem historyków i politologów. Kwestię tę porusza wielu autorów, zarówno w Rosji, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, jak i w Polsce. Nie ulega wątpliwości, że każdy kontrowersyjny fakt w historii wymaga pogłębionych badań. Stąd też badacz zajmujący się danym tematem zobligowany jest do postawienia pytań, czy dotychczas przeanalizowano wszystkie dostępnie źródła i czy przedmiotowa analiza została przeprowadzona w sposób prawidłowy i kompletny. Właśnie taki kontekst rozważań o sojuszu niemiecko-radzieckim z lat 1939-1941 posłużył za podstawę pracy autorstwa Eugeniusza Guza.
Autor jest absolwentem Wydziału Dziennikarstwa i Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Przez wiele lat był korespondentem polskiej prasy w Niemczech czego owocem było kilka publikacji: Goebbels o Polsce i sojuszniczym ZSRR (1999), Zamach na papieża. Mroczne siły nienawiści – nowy ślad (2006), Zagadki i tajemnice kampanii wrześniowej (2011) czy Londyński rodowód PRL. Od Mikołajczyka do Bieruta (2014). Jak widać zakres jego zainteresowań badawczych jest stosunkowo szeroki. Trzeba przyznać, że podjął się niełatwego zadania, gdyż meandry stosunków radziecko-niemieckich z lat 1939-1941 są bardzo rozbudowanym zagadnieniem badawczym. Nie brakuje w nich intryg, cynizmu i gry pozorów. To ważne, acz skomplikowane zagadnienie badawcze w okresie PRL nie mogło być rozważane przez polskich badaczy, a jeśli już, to było rozważane pobieżnie z oczywistych przyczyn. Dopiero zmiany na politycznej mapie Europy (upadek muru berlińskiego, transformacja ustrojowa w Polsce, upadek ZSRR) umożliwiły badaczom zamieszkałym po dawnej wschodniej stronie „żelaznej kurtyny” podjęcie badań dotychczas zakazanych. Autor, w tytule swojej pracy stawia dość prowokującą tezę sugerując, że obnaża w niej błędy i przeoczenia historyków. Czy jest tak faktycznie?
Dotychczas dzieje sojuszu niemiecko-radzieckiego i inicjującego go paktu Ribbentrop-Mołotow, doczekały się wielu publikacji – zarówno w kontekście edycji źródłowych dokumentacji MSZ III Rzeszy, jak i monografii poświęconych tej problematyce. Jak zaznaczyłem powyżej, ze względów politycznych w Polsce przed 1989 rokiem niemożliwe było prowadzenie rzetelnych badań dotyczących tej tematyki – stąd istotna luka w polskiej historiografii. Autor podjął się próby uzupełnienia wątków pominiętych, oraz poszerzenia niedomówień funkcjonujących w dotychczas wydanych monografiach. W interesujący sposób wplótł w narrację wątek polski, który w stosunkach niemiecko-radzieckich miał niebagatelne znaczenie. W mojej opinii, ambitna próba jakiej autor się podjął jest owocna, lecz niestety nie pozbawiona braków.
Na końcu pracy zamieszczono dość szeroką bibliografię. Zarówno ona, jak i tekst pracy dowodzą jednak zasadniczego braku tejże publikacji – autor dobrze zna literaturę polsko, angielsko i niemieckojęzyczną, jednak brakuje mu dostatecznej znajomości publikacji opracowanych przez rosyjskich badaczy, co przy omawianiu problematyki stosunków sowiecko-niemieckich jest dość istotną bolączką. Za podstawę źródłową, posłużyły autorowi dokumenty wytworzone przez niemiecką dyplomację. Wielokrotnie wskazuje w swojej książce niedomówienia lub niezupełnie słuszne interpretacje historyków, ale niestety nie zawsze wskazuje ich genezę, ograniczając się jedynie do omówienia istoty zauważonych przez niego kontrowersji. Wiele wniosków zawartych przez niego w pracy jest słusznych i ciekawych, ale niestety niezupełnie odkrywczych. W książce nie brakuje niekiedy wręcz irytujących powtórzeń, literówek i banalnych konkluzji. Choć sam język pracy jest przystępny i trudno zarzucić autorowi błędy merytoryczne, po lekturze tej publikacji pozostaje pewien niedosyt. Jej największymi zaletami są przystępny język i przejrzysta wykładnia wniosków. Jednak osoby zajmujące się zawodowo zarysowaną w niej problematyką, raczej nie odkryją w niej niczego nowego. W tym kontekście, praca te jest zdecydowanie adresowana do osób chcących się dopiero nieco oczytać w zakresie opisywanej w niej problematyki.
Pod kątem technicznym praca jest skonstruowana bardzo poprawnie. Okładka dobrze oddaje treść pracy. Jakość czcionki nie budzi zastrzeżeń. Na końcu książki poza bibliografią znajduje się zbiór karykatur obrazujących sojusz pomiędzy Hitlerem a Stalinem (niestety nie wszystkie zostały opatrzone informacją gdzie je opublikowano) oraz bardzo przydatny indeks osobowy. W narrację wpleciono zdjęcia dotyczące osób i wydarzeń w niej opisywanych.
Książkę Sojusz Hitler-Stalin. Błędy i przeoczenia historyków polecam zdecydowanie osobom, które dopiero rozpoczynają poszerzanie swojej wiedzy na temat drugiej wojny światowej. Praca Eugeniusza Guza, choć nie jest pozbawiona pewnych bolączek, z pewnością zasługuje na uwagę czytelników chociażby na fakt, że zawiera ciekawe zestawienie wniosków na temat stosunków radziecko-niemieckich w latach 1939-1941 oraz wplecionego w nie wątku polskiego. Książka stanowi ciekawy pomysł na prezent dla osób interesujących się rolą Polski w międzynarodowych stosunkach przed i podczas wojny. Jak zaznaczyłem wcześniej, profesjonalni badacze nie znajdą w niej nieznanych dotychczas dokumentów, choć nie ujmuje to wartości pracy na gruncie poznawczym. Jestem przekonany, że osoby zaczynające swoją przygodę z historią, dostrzegą w tej książce wiele inspirujących wątków.
Maciej Kościuszko
Ocena recenzenta: 3,5 / 6
Wydawnictwo Bellona