Michał Karczmarek, Wrocław, którego nie ma. Breslau das es nicht mehr gibt
Wrocław, którego nie ma Michała Karczmarka to unikalna podróż przez czas, która odkrywa przed czytelnikami zaginione oblicze Wrocławia. Dwujęzyczny album fotograficzny łączy fascynującą historię z precyzyjnymi mapami, zachęcając do odkrywania miasta na nowo.
O autorze i Wydawnictwie
Michał Karczmarek z wykształcenia ekonomista to pasjonat historii Wrocławia, specjalizujący się w topografii tego miasta. Oprócz tego jest również licencjonowanym przewodnikiem miejskim i terenowym. Jego prace obejmują różne formaty, w tym artykuły, przewodniki, mapy, wystawy i książki.
Jego prace często służą jako pomost między historią akademicką a opinią publiczną, czyniąc złożone narracje historyczne przystępnymi i wciągającymi. Jedną z jego godnych uwagi prac jest Wrocław Eberharda Mocka. Przewodnik na podstawie książek Marka Krajewskiego, która jest świadectwem jego umiejętności łączenia faktów historycznych z opowiadaniem historii.
Jego teksty często badają transformację miasta na przestrzeni wieków, podkreślając kluczowe wydarzenia historyczne i postacie, które ukształtowały jego tożsamość. Dla osób zainteresowanych historią Wrocławia Michał Karczmarek prowadzi również prelekcje i prezentacje.
Książka została wydana nakładem wydawnictwa Księży Młyn Dom Wydawniczy. W ramach wcześniej wspomnianej serii „Miast, których już nie ma”, możecie zgłębić historię Białegostoku, Kalisza, Katowic, Kielc, Lublina, Łodzi, Szczecina, Torunia, Warszawy, Zagłębia i Zakopanego. Ciekawostka: Książka o Wrocławiu jest jedyną z serii wydaną w wersji polsko-niemieckiej. Wszystkie pozostałe pozycje są polsko-angielskie.
O książce Wrocław, którego nie ma
Wrocław, którego nie ma określiłabym jako album ze zdjęciami, bo to właśnie one stanowią esencję tej książki. W tej publikacji zgodnie z zasadami ustalonymi w serii „Miast, których już nie ma”, obiekty oraz lokalizacje zostały uporządkowane alfabetycznie według aktualnych adresów.
Obok historycznych niemieckich nazw topograficznych zamieszczono w nawiasach obecne polskie nazwy. Ale to nie wszystko. Jak mogliście zauważyć, tytuł jest dwujęzyczny – tak jak cała książka. Każda strona zawiera po lewej stronie tekst w języku polskim i po prawej w języku niemieckim.
W przeważającej większości jedna strona to jedno miejsce, pomnik lub most. U góry każdej strony widnieje adres, którego dotyczy dany opis, co ułatwia nawigowanie po książce (w szczególności już po jej przeczytaniu).
W szczególności dla osób, które jak ja mają dwie prawe i dwie lewe ręce, a sformułowanie „kieruj się na północ” jest ze wszech miar abstrakcyjne, mapki, które znajdują się prawie na każdej stronie z zaznaczoną kropką i małymi kreseczkami wskazującymi dokładny kierunek, w którym trzeba patrzeć, aby znaleźć się w miejscu fotografa — genialne. A wręcz GE-NAL-NE!
Dla osób, takich jak ja, które dopiero od niedawna nazywają Wrocław swoim domem, (i nieznających nikogo, kto mógłby opowiedzieć coś o historii miasta) książka ta daje niezwykły wgląd w historię miasta. Czytelnik jest w stanie się dowiedzieć, w jaki sposób kształtował się Wrocław. Kto wiedział o stacji benzynowej w Rynku? Ręka do góry!
Opisy są krótkie i zwięzłe, jednak zawierają wystarczająco informacji by głodni wiedzy i szczegółów spokojnie mogli znaleźć więcej informacji na własną rękę.
Nie do końca zgodzę się z tytułem Wrocław, którego już nie ma, ponieważ autor podaje kilka miejsc, które przetrwały (może w zmienionej formie, ale są). To między innymi:
- Pl. Legionów 8A i 9A;
- ul. Strażnicza 1-3, budynek Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willy’ego Brandta;
- kamienica Pod Złotą Koroną w Rynku;
- Bastion Sakwowy.
Jedyne, czego mi brakuje w tej książce, to miniaturowych koloryzowanych wersji zdjęć i pocztówek w niej użytych, które pokazałyby, jakie Breslau na co dzień oglądali jego mieszkańcy.
Na koniec mogę powiedzieć tylko jedno. Ta pozycja, jest wręcz zaproszeniem, aby wyjść z domu (z tą książką pod pachą), przejść się ulicami miasta i zobaczyć Wrocław, którego nie ma.
Wydawnictwo Księży Młyn
Ocena recenzenta: 5,5/6
Gabriela Żok
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Księży Młyn.