Tego dnia 1587 roku miała miejsce trzecia wolna elekcja, na której na króla Polski wybrano Zygmunta III Wazę
Krew, intrygi i polityczne szachy – tron Polski wciąż pozostawał łupem dla ambitnych graczy. W środku tej gry losów i zdrad pojawił się Zygmunt III Waza, którego wybór na władcę przesądziła sprytna ręka Anny Jagiellonki. Trzecia wolna elekcja odmieniła bieg historii, łącząc młodzieńczą determinację i doświadczenie dynastii w jedno.
Zygmunt Waza – szwedzki królewicz, wnuk Zygmunta Starego i Bony Sforzy. Mimo habsburskich kontrkandydatów, szlachta, w tym kanclerz Jan Zamoyski popierał kandydaturę syna Katarzyny Jagiellonki do polskiego tronu. W rządach Wazy widziano kontynuację polityki jagiellońskiej, gdyż przyszły król Polski był Jagiellonem po kądzieli. Zyskał poparcie swojej ciotki – Anny Jagiellonki, która nie miała własnych dzieci i traktowała swojego siostrzeńca i siostrzenicę – Annę Wazównę jak własne dzieci. Tym bardziej, że w 1583 roku straciły one własną matkę – Katarzynę Jagiellonkę.
Anna Jagiellonka – druga Elżbieta Tudor?
Po ucieczce Henryka Walezego z Polski to Anna Jagiellonka została ogłoszona królem Polski. Córce Bony Sforzy i Zygmunta Starego było już łatwiej o uzyskanie takiego tytułu, gdyż szlaki przetarła jedna z jej poprzedniczek – Jadwiga Andegaweńska.
Anna Jagiellonka jako jedyna z córek Bony i Zygmunta Starego nie była zamężna w wieku ponad 50 lat. Obowiązek znalezienia dla niej męża spadł na jej brata – Zygmunta II Augusta, który po wyjeździe ich matki z Polski, sam miał problemy małżeńskie. Katarzyna Habsburżanka nie zachodziła w ciążę, a na dodatek papież nie zgodził się na unieważnienie tego małżeństwa.
Król Polski planował wówczas zerwanie stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską, podobnie jak to w Anglii zrobił Henryk VIII Tudor. Gdyby ten projekt się udał, to trzecia żona Zygmunta II Augusta podzieliłaby los swojej ciotecznej babki – Katarzyny Aragońskiej i podobnie jak ona, zostałaby wygnana z dworu. Tak się jednak nie stało. Papież Paweł IV stanowczo potępił plany Zygmunta II Augusta o odejściu od Kościoła.
Królewska siostra robiła się coraz starsza i mało atrakcyjna na rynku matrymonialnym. W związku z tym postanowiono, że kandydata na polskiego króla trzeba zmusić do tego, by się z Anną ożenił. Innymi słowy, od tego, czy poślubi podstarzałą Jagiellonkę, zależałoby to, czy dany kandydat zostanie polskim królem. Dzięki temu posunięciu, Anna Jagiellonka, jako ostatnia żyjąca przedstawicielka rodu Jagiellonów po mieczu, stała się kluczowym graczem rozgrywek o polski tron. Teraz królewska siostra nie oferowała już samej siebie, ale także rządy w Polsce.
Mimo tego, że pozycja Anny wzrosła, nie przekonało to Henryka Walezego, by się z nią ożenił. Walezy jechał do Krakowa z konieczności. Aby zrealizować marzenia własnej matki – Katarzyny Medycejskiej o tym, by każdy z jej synów zasiadał na jakimś tronie. Niemniej jednak w kilka miesięcy po koronacji na króla Polski, Francuz zamienił polski tron elekcyjny, na dziedziczny francuski. Przy okazji wystawiając Rzeczpospolitą Obojga Narodów, dziedzictwo Jagiellonów, na pośmiewisko.
Walezjusz zostawił Polakom list z informacją, że musi uporządkować sprawy we Francji, a jak tylko to zrobi, wróci z powrotem do Krakowa. Mimo tych zapewnień, Walezy nie wrócił. Po tym jak minął ostateczny termin, w którym syn Katarzyny Medycejskiej miał wrócić nad Wisłę, a tak się nie stało, odbyła się kolejna wolna elekcja.
Tym razem w szranki ze Stefanem Batorym, (którego jeszcze za życia popierał Zygmunt August, ponieważ książę Siedmiogrodu był kiedyś paziem jego siostry – Izabeli Jagiellonki oraz, co ciekawe, Batory zdobył też poparcie…. Francuzów), stanęli Habsburgowie. Prohabsburski biskup Jakub Uchański, który jeszcze niedawno koronował Walezego na króla Polski, teraz ogłosił, że królem jest Maksymilian II Habsburg. Minęły zaledwie 72 godziny i polska szlachta ogłosiła królem Annę Jagiellonkę, która miała poślubić Stefana Batorego.
Anna Jagiellonka, mimo że potępiała politykę Elżbiety Tudor wobec katolików, określając ją mianem „zakały Kościoła” oraz twierdziła, że przez córkę Henryka VIII Tudora zginęło wielu niewinnych katolików. Mawiała również, że angielska monarchini nosi imię, które nie jest godne takiej heretyczki jak ona. Być może jednak Anna Jagiellonka, jako świątobliwa monarchini i przykładna katoliczka, chciała mieć taką władzę, jak Elżbieta Tudor w Anglii, na zasadzie kontrastu.
Tylko, że Polska to nie Anglia. Nad Wisłą nie było tradycji kobiecych rządów. Bezprecedensowy przypadek Jadwigi Andegaweńskiej był tak naprawdę odosobniony, a i ona musiała poślubić Władysława II Jagiełłę.
Anna Jagiellonka, zatem nawet jeśli myślała o władzy podobnej do jej angielskiej koleżanki po fachu, musiała się pogodzić z tym, że żyje w innym kraju. W kraju, w którym panują inne zwyczaje. Jej koszmar dopiero miał nadejść.
Koszmar Anny Jagiellonki
Dokładnie 1 maja 1576 roku spełniło się marzenie ostatniego żyjącego dziecka Bony Sforzy i Zygmunta Starego. Anna Jagiellonka nie tylko została żoną, nie tylko została królową, ale miała świadomość, że jej mąż, Stefan Batory zostaje królem dzięki niej. Książę Siedmiogrodu był drugim królem Polski, po Władysławie II Jagielle, który zostawał polskim monarchą iure uxoris, czyli z prawa żony.
Wkrótce miało się okazać, że Batory nie odwdzięczy się żonie za to, co dla niego zrobiła. Małżeństwo Anny Jagiellonki i Stefana Batorego to przykład typowego małżeństwa politycznego, które w tamtych czasach zdarzały się bardzo często. Jedna strona korzystała, a żona miała po prostu rodzić dzieci. Tylko, że Anna Jagiellonka skończyła już 53 lata i było mało prawdopodobne, a można nawet powiedzieć, że niemożliwe, że urodzi dziecko.
Batory o tym doskonale wiedział, dlatego zamiast spędzać ze starą żoną upojne noce, wolał zajmować się rządzeniem krajem. Nie umknęło to uwadze Anny Jagiellonki, która postanowiła odpowiednio za to odpłacić niewdzięcznemu mężowi. Postanowiła, że nie spocznie on po śmierci obok niej i jej rodziny. W tym celu nakazała zaadaptować Kaplicę Mariacką na Wawelu w taki sposób, by po śmierci mógł spocząć w niej Stefan Batory.
Monarcha zmarł 12 grudnia 1586 roku, po zaledwie dekadzie rządów nad Wisłą. Najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci Batorego była niewydolność nerek. Spowodowana piciem dużej ilości wina. Mawiano, że nerki miał duże jak u wołu. Pojawiały się również hipotezy, że władca został otruty. Jedno jest pewne. Po śmierci niewdzięcznego męża, to Anna Jagiellonka miała zadecydować, kto zostanie polskim królem.
Trzecia wolna elekcja
W chwili śmierci Batorego, siostrzeniec Anny Jagiellonki miał zaledwie 20 lat. Mimo swojego młodego wieku, w życiu sporo już przeszedł. Przyszedł na świat w więzieniu, ponieważ jego stryj Eryk XIV Waza uznał jego ojca – Jana III Wazę za szpiega i kazał go aresztować wraz z żoną – Katarzyną Jagiellonką. W dzieciństwie stracił siostrę Izabelę, która nie przetrwała więziennych warunków, jakie zgotował jej stryj. Matka zmarła, gdy miał 17 lat. Uważał, że jego siostra Anna jest inteligentną osobą i zawsze pytał ją o radę. Dla ciotki Anny był po prostu jak syn. Nazywała go pieszczotliwie Zyziem.
19 sierpnia 1587 roku, ów Zyzio miał ponad 21 lat. Urodził się bowiem 20 czerwca 1566 roku. Jego ciotka postawiła sobie za cel wypromować tego młokosa. Wiedziała, że mimo młodego wieku, ma wielki atut – jest wnukiem jej rodziców! Można zatem powiedzieć, że Zygmunt Waza mógłby kontynuować politykę Jagiellonów. Taka perspektywa była kusząca i Anna Jagiellonka zrobiła wszystko, by to stało się faktem.
Kandydaturę siostrzeńca Jagiellonki na króla Polski, zaczął wkrótce popierać kanclerz Jan Zamoyski, który początkowo nie był przychylnie do Wazy nastawiony. Teraz również zobaczył w tym młokosie potomka Jagiellonów. Warto przypomnieć, że Jan Zamoyski żył w czasach aż pięciu polskich królów. Urodził się pod koniec rządów Zygmunta Starego (1542), a zmarł za rządów Zygmunta III Wazy (1605).
Gdy podczas elekcji w 1587 roku część szlachty poparła i wybrała na króla syna Maksymiliana II Habsburga – Maksymiliana III, który przecież także był potomkiem Jagiellonów i ruszył do Krakowa, by koronować się na polskiego, został zatrzymany pod Byczyną. Tam habsburskie wojska stoczyły bitwę z wojskami dowodzonymi przez Jana Zamoyskiego. Habsburgowie ponieśli w bitwie pod Byczyną (24 stycznia 1588 roku) druzgocącą klęskę, a Maksymilian III Habsburg został uwięziony przez Jana Zamoyskiego.
Zmuszono go do podpisania, 9 marca 1589, traktatu bytomsko-będzińskiego, w którym zrzekał się praw do polskiej korony na rzecz Zygmunta III Wazy. Odtąd to siostrzeniec Anny Jagiellonki był królem Polski. Ciotka zrzekła się na jego rzecz tytułu królewskiego. Ona także zaaranżowała pierwsze małżeństwo siostrzeńca, Anną Habsburżanką, która była wnuczką jej kuzynki, także Anny Jagiellonki – żony Ferdynanda I Habsburga.
Anna Jagiellonka dożyła nawet chwili, gdy jej ukochanemu siostrzeńcowi urodził się syn – przyszły król Polski Władysław IV Waza. Niestety, Anna Jagiellonka zmarła w 1596 roku i nie dożyła już śmierci pierwszej żony Zygmunta III, która zmarła w 1598 roku.
Zygmunt III Waza odwdzięczył się ciotce za to, że uczyniła go królem Polski. Zorganizował jej piękny ekumeniczny pogrzeb. Obok duchownych katolickich, brali w nim udział także duchowni prawosławni. Był to wynik zawartej rok wcześniej (1595) unii brzeskiej.
Bibliografia:
- Cynarski Stanisław, Zygmunt August, Wrocław, Warszawa, Kraków, Gdańsk, Łódź 1988.
- Dzieszyński Ryszard, Byczyna 1588, Warszawa 2017.
- Grzybowski Stanisław, Henryk Walezy, Wrocław, Warszawa, Kraków, Gdańsk, Łódź 1985.
- Rudzki Edward, Polskie królowe. Żony królów elekcyjnych, Warszawa 1990.
- Wisner Henryk, Zygmunt III Waza, Wrocław, Warszawa, Kraków, Gdańsk, Łódź 1991.


 
  
  
 



