Tego dnia 2011 odbył się ślub księcia Williama i Kate Middleton
Świat wstrzymał oddech, gdy za ogromnymi drzwiami Opactwa Westminsterskiego rozbrzmiała muzyka, a na czerwonym dywanie pojawiła się sylwetka przyszłej królowej. Ślub księcia Williama i Kate Middleton stał się czymś więcej niż tylko ceremonią – był spektaklem historii, emocji i nadziei. W tym jednym momencie nowoczesność spotkała się z tradycją, a spojrzenia milionów ludzi połączyły się na wspólnym marzeniu o bajce, która wydarzyła się naprawdę.
29 kwietnia 2011 roku świat skierował swoje oczy na Londyn, gdzie w monumentalnym Opactwie Westminsterskim odbyła się uroczystość zaślubin księcia Williama z jego wieloletnią partnerką, Catherine Middleton, powszechnie znaną jako Kate. Ceremonia ta była nie tylko wydarzeniem o głębokim znaczeniu rodzinnym i narodowym, lecz również widowiskiem medialnym o globalnym zasięgu. Uroczystość stała się jednym z najważniejszych momentów we współczesnej historii brytyjskiej monarchii, porównywalnym do pamiętnego ślubu księcia Karola i księżnej Diany w 1981 roku.
Para młoda wybrała na miejsce ślubu Opactwo Westminsterskie – budowlę o ogromnym znaczeniu historycznym i symbolicznym. To właśnie tam koronowano angielskich monarchów począwszy od 1066 roku, a także odbywały się ceremonie pogrzebowe i śluby królewskie. Wśród licznych uroczystości, które miały tam miejsce, warto wspomnieć ślub królowej Elżbiety II z księciem Filipem w 1947 roku, czy też pogrzeb Diany, księżnej Walii w 1997 roku.
Ślub księcia Williama i Kate Middleton nie był jednak wyłącznie formą podtrzymania tradycji – miał również wymiar nowoczesny i społeczny. W przeciwieństwie do wcześniejszych pokoleń, Catherine Middleton nie pochodziła z arystokratycznego rodu, co czyniło ją pierwszą „zwykłą” obywatelką w tak bezpośredniej linii do przyszłego tronu. Ten fakt nadał ceremonii niepowtarzalny charakter, budząc szczególne zainteresowanie opinii publicznej i mediów.
Historia miłości – od St. Andrews po Buckingham
William, drugi w kolejce do brytyjskiego tronu w chwili ślubu, poznał swoją przyszłą żonę w 2001 roku podczas studiów na University of St Andrews w szkockim Fife. Catherine, podobnie jak William, była studentką historii sztuki, choć później zmieniła kierunek na historię. Wspólne zajęcia, życie w tym samym akademiku i liczne spotkania poza uczelnią zaowocowały trwałą relacją, która z czasem przekształciła się w oficjalny związek. Choć media po raz pierwszy zaczęły spekulować o ich związku już w 2003 roku, para oficjalnie nie potwierdzała relacji aż do późniejszych lat.
Ich zaręczyny odbyły się 20 października 2010 roku podczas romantycznej podróży do Kenii, a zostały ogłoszone publicznie 16 listopada 2010 roku. William wręczył Catherine pierścionek należący wcześniej do jego matki, Diany, księżnej Walii, co miało symboliczne znaczenie i było gestem głębokiego szacunku dla pamięci o niej. Jak sam powiedział: To był mój sposób, by upewnić się, że moja matka nie przegapi tego dnia.
Królewska tytulatura i przygotowania do ceremonii
Na kilka godzin przed ceremonią, zgodnie z królewskim zwyczajem, królowa Elżbieta II nadała Williamowi nowe tytuły: księcia Cambridge, hrabiego Strathearn oraz barona Carrickfergus. W związku z tym, po ślubie Catherine oficjalnie stała się Jej Królewską Wysokością Księżną Cambridge, a także otrzymała tytuły hrabiny Strathearn i baronowej Carrickfergus. Te honorowe tytuły miały nie tylko ceremonialny charakter, ale również nawiązywały do regionów Zjednoczonego Królestwa, podkreślając jedność państwa oraz symboliczne zakorzenienie nowej pary w jego historii i kulturze.
Ślub został ogłoszony świętem państwowym w Wielkiej Brytanii, co dało obywatelom okazję do wspólnego świętowania. W samej tylko Anglii i Walii zorganizowano dziesiątki tysięcy imprez ulicznych. W Kanadzie, będącej częścią Wspólnoty Narodów, odbyło się ponad 5000 uroczystości publicznych, a wzdłuż londyńskich ulic, pomiędzy Opactwem Westminsterskim a Pałacem Buckingham, zgromadziło się około miliona osób.
O skali wydarzenia świadczą także dane medialne – ceremonię na żywo śledziły dziesiątki milionów ludzi na całym świecie. W samym YouTube odnotowano 72 miliony transmisji na żywo, a szczytowa widownia telewizyjna w Wielkiej Brytanii osiągnęła 26,3 miliona widzów. Około 36,7 miliona osób obejrzało przynajmniej część uroczystości.
Ślub księcia Williama i Kate Middleton w Opactwie Westminsterskim – tradycja, majestat i symbolika
Główna uroczystość zaślubin odbyła się w Opactwie Westminsterskim – jednym z najważniejszych miejsc sakralnych w Wielkiej Brytanii. Znane jako Royal Peculiar, czyli „królewska osobliwość”, opactwo od wieków podlega bezpośrednio monarchii, a nie diecezji. Od 1066 roku odbywają się tam koronacje monarchów Anglii, a od XX wieku również śluby członków rodziny królewskiej.
Wybór tego miejsca przez Williama i Catherine miał wymiar symboliczny – to właśnie tam pobrali się dziadkowie pana młodego: królowa Elżbieta II i książę Filip. W przeszłości śluby w rodzinie królewskiej często odbywały się w mniejszych kaplicach, takich jak Kaplica św. Jerzego w Zamku Windsor czy Kaplica Królewska w Pałacu św. Jakuba, jednak Opactwo stało się preferowanym miejscem od czasu ślubu Elżbiety II w 1947 roku.
W dniu ceremonii, świątynia została udekorowana w sposób wyjątkowy. Po obu stronach głównej nawy ustawiono wysokie na sześć metrów drzewa – sześć klonów polnych oraz dwa graby, które tworzyły naturalną aleję prowadzącą do ołtarza. To niecodzienne rozwiązanie miało nadać wnętrzu opactwa wrażenie żywego ogrodu – nawiązując tym samym do wiosennego charakteru ślubu oraz umiłowania przyrody przez nowożeńców.
Ceremonia rozpoczęła się procesją, podczas której członkowie rodziny królewskiej zajęli swoje miejsca. Kate Middleton, prowadzona przez ojca, przeszła przez nawę w rytm hymnu I Was Glad autorstwa Sir Huberta Parry’ego – utworu skomponowanego na koronację króla Edwarda VII w 1902 roku.
Nabożeństwu przewodniczył John Hall, dziekan Opactwa Westminsterskiego, a ślubu udzielił Rowan Williams, ówczesny arcybiskup Canterbury i najwyższy rangą duchowny Kościoła Anglii. Kazanie wygłosił Richard Chartres, biskup Londynu i bliski przyjaciel rodziny królewskiej, który także bierzmował Williama i Catherine.
Niezwykle ważnym elementem ceremonii była muzyka – starannie dobrana, by podkreślić zarówno sakralny, jak i królewski charakter wydarzenia. Oprawę zapewnili:
- Chór Opactwa Westminsterskiego,
- Chór Królewski Kaplicy (The Chapel Royal),
- Londyńska Orkiestra Kameralna,
- oraz zespół fanfarowy Central Band of the Royal Air Force.
Dyrygentem chóru był James O’Donnell, który pełnił również funkcję organisty i mistrza chórzystów Opactwa. Utwory grane przed rozpoczęciem nabożeństwa obejmowały kompozycje Edwarda Elgara, Benjamina Brittena, Johanna Sebastiana Bacha i innych znakomitych twórców muzyki klasycznej.
Wśród hymnów, które zaśpiewało zgromadzenie, znalazły się m.in.:
- Guide Me, O Thou Great Redeemer – walijski hymn śpiewany także podczas pogrzebu księżnej Diany,
- Love Divine, All Loves Excelling – autorstwa Charlesa Wesleya,
- oraz patriotyczny Jerusalem, oparty na poezji Willama Blake’a i muzyce Huberta Parry’ego.
Na zakończenie ceremonii, gdy para opuszczała opactwo, rozbrzmiał marsz koronacyjny Crown Imperial Willama Waltona, napisany na koronację Jerzego VI, dziadka księcia Williama.
Suknia ślubna, która przeszła do historii
Jednym z najbardziej wyczekiwanych momentów ceremonii był widok panny młodej. Gdy Catherine Middleton wkroczyła do Opactwa Westminsterskiego, świat mógł w końcu zobaczyć jej suknie – projekt, który aż do ostatniej chwili był ściśle strzeżoną tajemnicą.
Suknię zaprojektowała Sarah Burton, dyrektor kreatywna prestiżowego domu mody Alexander McQueen, która objęła to stanowisko w 2010 roku, po tragicznej śmierci założyciela marki. Kreacja była subtelnym połączeniem nowoczesnej elegancji i królewskiej klasyki – dokładnie takim, jakim jawiła się Catherine w oczach Brytyjczyków.
Suknia została wykonana z satyny w kolorze kości słoniowej, a w jej konstrukcji znalazł się koronkowy gorset z długimi rękawami, dekoltem w kształcie litery V oraz pełną, plisowaną spódnicą, która delikatnie układała się w tren o długości dziewięciu stóp (ponad 2,7 metra). Do wykonania koronki użyto techniki znanej jako Carrickmacross, której początki sięgają XIX-wiecznej Irlandii.
Koronki i motywy kwiatowe zostały wycięte z oddzielnych fragmentów materiału, a następnie ręcznie przyszyte do delikatnej siateczki przez specjalistów z Królewskiej Szkoły Robótek Ręcznych. Symbolika kwiatów była głęboko zakorzeniona w brytyjskiej tradycji – róże, osty, żonkile i koniczynki miały reprezentować kolejno Anglię, Szkocję, Walię i Irlandię Północną.
Welon Catherine był utrzymany na miejscu przez wyjątkowy klejnot – Cartier Halo Tiara, wykonaną w 1936 roku. Tiarę wypożyczyła jej królowa Elżbieta II, a pierwotnie została ona zakupiona przez ojca królowej, króla Jerzego VI, jako prezent dla jego żony tuż przed objęciem tronu. Sama królowa Elżbieta otrzymała ją na osiemnaste urodziny.
Aby uniknąć sytuacji, jaka miała miejsce podczas ślubu Diany Spencer, której tiara przesunęła się w czasie ceremonii, styliści zastosowali specjalne mocowanie – włosy panny młodej zostały lekko zaczesane do tyłu i zabezpieczone warkoczykiem przyszytym do podstawy fryzury.
Catherine – zgodnie z tradycją „coś starego, coś nowego, coś pożyczonego i coś niebieskiego” – miała:
- coś starego: koronkowe zdobienia sukni,
- coś nowego: diamentowe kolczyki w kształcie liści dębu, prezent od rodziców,
- coś pożyczonego: tiarę królowej,
- coś niebieskiego: wszytą w gorset niebieską wstążkę.
Jej bukiet ślubny również niósł znaczenie symboliczne. Został zaprojektowany przez florystę Shane’a Connolly’ego i składał się z:
- mirtu – symbolu małżeńskiej miłości i nadziei,
- konwalii – oznaczającej szczęście,
- słodkiego Williama – oczywistego odniesienia do pana młodego,
- bluszczu i hiacyntu – reprezentujących przywiązanie i stałość uczuć.
Mundur księcia i stroje orszaku – wojskowy szyk i klasyczna elegancja
Książę William, podobnie jak wielu mężczyzn w rodzinie królewskiej, postanowił wystąpić na swoim ślubie w mundurze wojskowym. Wybór padł na czerwony mundur galowy pułku Gwardii Irlandzkiej, w którym pełnił funkcję pułkownika od początku 2011 roku. Początkowo planował założyć mniej oficjalny surdut, jednak królowa Elżbieta II nalegała, by zaprezentował się w pełnym mundurze – i to właśnie ten strój stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli uroczystości.
Mundur składał się z:
- czerwonej tuniki z ciemnogranatowymi mankietami i kołnierzem,
- złotych szamerunków i pagonów,
- pasa biodrowego Gwardii Irlandzkiej z frędzlami,
- oraz czapki paszowej (zamiast tradycyjnej czapki z niedźwiedziej skóry).
Do munduru książę przypiął swoje skrzydła Królewskich Sił Powietrznych, a także gwiazdę Orderu Podwiązki i niebieską wstęgę tego najstarszego i najbardziej prestiżowego brytyjskiego odznaczenia rycerskiego.
Książę Harry, pełniący funkcję drużby, miał na sobie mundur kapitana Blues and Royals – jednostki kawalerii wchodzącej w skład Gwardii Królewskiej. Jego mundur, również w kolorach granatu i złota, zawierał:
- pas krzyżowy i pas biodrowy z temblakami (bez miecza),
- aiguillettes – ozdobne plecionki noszone przez oficerów,
- oraz skrzydła Korpusu Powietrznego Armii i medale za służbę w Afganistanie i za Złoty Jubileusz.
Projektant Russell Kashket, odpowiedzialny za oba mundury, musiał dostosować je do warunków panujących w opactwie – w tym do wysokiej temperatury, używając specjalnych, oddychających tkanin. Co ciekawe, pałac poprosił także o… kieszeń w mundurze Harry’ego, aby miał gdzie przechować obrączkę Catherine.
Druhna, paziowie i małe druhenki
Niezwykłe wrażenie na widzach wywarła również Pippa Middleton, siostra Catherine, która pełniła funkcję druhny. Jej suknia również została zaprojektowana przez Sarah Burton i wykonana z tej samej satyny w kolorze kości słoniowej. Suknia miała klasyczny krój, delikatny tren, krótki rękaw i głęboki dekolt na plecach. Pippa wyglądała elegancko i naturalnie, a jej rola podczas ceremonii – w tym niesienie trenu – została szeroko komentowana na całym świecie.
Fryzura Pippy została częściowo upięta, z miękkimi lokami spływającymi na ramiona, a wśród włosów wpleciono delikatną wiązankę z konwalii i bluszczu – pasującą do bukietu panny młodej.
W orszaku ślubnym znalazło się również:
- cztery małe druhny i dwóch paziów,
- dzieci w wieku od trzech do dziesięciu lat, pochodzące z rodzin blisko związanych z nowożeńcami oraz z rodziny królewskiej.
Druhny:
- Lady Louise Mountbatten-Windsor – córka księcia Edwarda i hrabiny Sophie,
- Margarita Armstrong-Jones – wnuczka księżniczki Małgorzaty,
- Grace van Cutsem – chrześniaczka Williama,
- Eliza Lopes – wnuczka Camilli, księżnej Kornwalii.
Paziowie:
- William Lowther-Pinkerton – syn prywatnego sekretarza księcia Williama,
- Tom Pettifer – syn byłej niani Williama i Harry’ego, Tiggy Pettifer.
Sukienki dziewczynek zaprojektowała Nicki Macfarlane – były to ręcznie szyte, klasyczne kreacje z plisowanymi spódnicami, nawiązujące do sukni panny młodej, zdobione koronką Cluny. Dziewczynki nosiły również wieńce z konwalii i bluszczu, inspirowane fryzurą Carole Middleton z dnia jej własnego ślubu.
Ich buty to satynowe Mary Jane’s z kryształkami Swarovskiego, zaprojektowane przez Rainbow Club z hrabstwa Devon.
Paziowie mieli na sobie mundury stylizowane na regencyjne stroje oficerskie z 1820 roku, z czerwonymi tunikami, złotymi szarfami i zielonymi koniczynkami na kołnierzach – odniesieniem do Gwardii Irlandzkiej, której pułkownikiem był William.
Ślub księcia Williama i Kate Middleton – co działo się po ceremonii?
Po zakończeniu uroczystości w Opactwie Westminsterskim, nowożeńcy opuścili świątynię przy akompaniamencie dzwonów i przeszli przez szpaler honorowy złożony z żołnierzy wybranych spośród różnych formacji. Następnie wsiedli do otwartego powozu – tradycyjnego State Landau, zaprzężonego w cztery białe konie – i ruszyli w kierunku Pałacu Buckingham, pozdrawiani przez wiwatujące tłumy. Eskortowała ich Konna Gwardia Życia, a za nimi podążały pozostałe powozy z członkami rodzin.
Około godziny 13:25 książę i księżna Cambridge pojawili się na balkonie Pałacu Buckingham, gdzie – zgodnie z tradycją – powitali publiczność zgromadzoną na The Mall. Tłum oczekiwał jednego konkretnego momentu: pocałunku. Ku radości wszystkich, William i Catherine dwukrotnie się pocałowali. W tym czasie nad pałacem przeleciała formacja Królewskich Sił Powietrznych, w której skład wchodziły trzy historyczne maszyny – Lancaster, Spitfire i Hurricane – oraz cztery współczesne odrzutowce: dwa Typhoony i dwa Tornado GR4.
Zaraz po powrocie do pałacu rozpoczęło się przyjęcie weselne w porze lunchu, wydane przez królową Elżbietę II. Wzięło w nim udział około 650 gości – przedstawicieli rodzin królewskich, dyplomacji, wojska oraz bliskich przyjaciół i rodziny pary młodej. Na deser podano m.in. lody miodowe, sherry trifle oraz czekoladowy parfait z różowym szampanem Laurent-Perrier. Głównym punktem kulinarnym był ośmiopiętrowy tort owocowy, ozdobiony zgodnie z tradycyjną techniką Lambeth i wykonany przez Fionę Cairns. William zamówił również swój ulubiony czekoladowy tort lodowy od McVitie’s, przygotowany według przepisu z królewskiej kuchni.
Po południu para udała się do Clarence House samochodem należącym do ojca pana młodego – niebieskim kabrioletem Aston Martin DB6 Volante, który został udekorowany w stylu nowożeńców, z tablicą rejestracyjną „JUST WED”. W geście hołdu dla służby Williama jako pilota ratowniczego RAF, samochód został „obserwowany” z powietrza przez helikopter Sea King, który ciągnął flagę RAF-u.
Wieczorem odbyło się drugie, kameralne przyjęcie zorganizowane przez księcia Karola – przeznaczone wyłącznie dla najbliższych przyjaciół i rodziny. W jego trakcie księżna Cambridge zmieniła suknię na nową kreację od Sarah Burton – prostszą, bez ramiączek, z tiulową spódnicą i detale z kryształów. Goście bawili się przy muzyce na żywo, a Ellie Goulding zaśpiewała Your Song Eltona Johna na pierwszy taniec pary młodej oraz swój hit Starry Eyed. Wieczór zakończył się pokazem sztucznych ogni w ogrodach pałacu.
Ślub księcia Williama i Kate Middleton – ślub, który przeszedł do historii
W dniu ceremonii, 29 kwietnia 2011 roku, królowa Elżbieta II ogłosiła, że książę William otrzyma trzy tytuły: księcia Cambridge, hrabiego Strathearn oraz barona Carrickfergus. Był to akt zgodny z królewską tradycją, w ramach której w dniu ślubu synowie monarchów otrzymują nowe tytuły. Catherine Middleton, po zawarciu małżeństwa, stała się Jej Królewską Wysokością Księżną Cambridge, a także formalnie przyjęła dwa dodatkowe tytuły przypisane mężowi.
Każdy z tych tytułów miał znaczenie regionalne:
- Strathearn – region Szkocji, w pobliżu St Andrews, gdzie para się poznała,
- Carrickfergus – miasto w Irlandii Północnej,
- Cambridge – historyczne centrum naukowe i książęce miasto w Anglii.
Obrączka Catherine została wykonana z walijskiego złota – materiału, który od 1923 roku tradycyjnie używa się w rodzinie królewskiej do wyrobu ślubnych pierścionków. Złoto pochodziło z kopalni Clogau w północnej Walii, a obrączkę wykonała firma jubilerska Wartski. William zdecydował się nie nosić obrączki – zgodnie ze swoimi osobistymi przekonaniami i wcześniejszymi zapowiedziami.
Po ceremonii bukiet Catherine został, zgodnie z tradycją zapoczątkowaną przez Elizabeth Bowes-Lyon (królową matkę), złożony na grobie Nieznanego Żołnierza w Opactwie Westminsterskim. Ten symboliczny gest miał uhonorować poległych i nadać małżeństwu wymiar wspólnotowy.
Ślub miał także ogromne znaczenie dla przemysłu pamiątkarskiego. Już od grudnia 2010 roku Royal Collection Trust rozpoczął sprzedaż oficjalnych pamiątek – porcelany, kubków, talerzy czy szkatułek – opatrzonych splecionymi inicjałami pary pod koroną książęcą. Wydano również:
- znaczki pocztowe z oficjalnymi zdjęciami zaręczynowymi,
- monety kolekcjonerskie przez Mennicę Królewską, Australijską Mennicę Królewską i Kanadyjską Mennicę Królewską,
- oraz limitowane serie gadżetów – od puszek po herbatnikach po ozdobne dzwonki.
Szacowano, że sprzedaż pamiątek związanych ze ślubem przekroczyła 44 miliony funtów – świadectwo skali zainteresowania i emocjonalnego zaangażowania społeczeństwa w to wydarzenie.
Ślub księcia Williama i Kate Middleton był wydarzeniem, które połączyło tradycję z nowoczesnością, ceremonialny majestat z osobistą bliskością. Wpisał się nie tylko w historię brytyjskiej monarchii, ale również w zbiorową pamięć ludzi na całym świecie – jako moment radości, nadziei i jedności, który na jeden dzień zatrzymał codzienność.