Baszta Monstrancja

Baszta Monstrancja w Toruniu szuka właściciela

W samym sercu Torunia, w cieniu potężnych średniowiecznych murów, stoi jeden z najbardziej niezwykłych zabytków tego miasta – Baszta Monstrancja. Jej historia sięga czasów krzyżackich, a unikalna forma architektoniczna sprawia, że od wieków przyciąga uwagę mieszkańców, turystów i historyków sztuki. Dziś ten wyjątkowy obiekt, objęty pełną ochroną konserwatorską, czeka na nowego właściciela, który będzie umieć połączyć szacunek do dziedzictwa z nowoczesną wizją wykorzystania przestrzeni.

Baszta Monstrancja znajduje się przy ulicy Podmurnej 14/16, w samym sercu toruńskiej starówki, w sąsiedztwie innych zabytków z okresu średniowiecza. Jej obecna właścicielka, kupiła ją wraz z mężem w 2005 roku od prywatnego właściciela.

Wcześniej baszta była użytkowana sporadycznie. Mieścił się tam między innymi skład znaków drogowych, a później pracownia plastyczna. Jej nowi właściciele chcieli przywrócić jej dawny blask, jednak życie potoczyło się inaczej. Dziś właścicielka przyznaje z nostalgią, że chociaż bardzo jest jej szkoda tego miejsca, baszta potrzebuje kogoś, kto będzie mógł ją dopilnować i zrealizować nowy pomysł na jej funkcję.

Nieruchomość z duszą i historią

Powierzchnia użytkowa obiektu wynosi nieco ponad siedemdziesiąt pięć metrów kwadratowych, rozłożonych na pięciu kondygnacjach: piwnicy, parterze, dwóch piętrach i niewielkim poddaszu. Cena ofertowa wynosi obecnie dziewięćset trzydzieści tysięcy złotych, co jak na zabytkową nieruchomość o tak dużej wartości historycznej, wydaje się kwotą umiarkowaną.  Baszta została wystawiona na sprzedaż na portalu Nieruchomosci-online.pl.

Budynek został częściowo odnowiony. Wykonano pełną konserwację lica ceglanego muru, położono nową dachówkę, zamontowano nowe okna i doprowadzono wszystkie podstawowe media: prąd, gaz, kanalizację i centralne ogrzewanie. Brakuje jedynie łazienki, choć istnieje możliwość jej urządzenia. Wnętrze wymaga jednak dalszych prac. Do zrealizowania jest m.in. adaptacja pomieszczeń oraz modernizacja schodów i renowacja drewnianych elementów.

Architektura pełna unikatowych rozwiązań

Baszta Monstrancja wyróżnia się na tle innych toruńskich baszt nie tylko lokalizacją, lecz przede wszystkim formą architektoniczną. Zbudowana została na planie ośmioboku, co czyni ją jedyną tego typu konstrukcją w obrębie toruńskich fortyfikacji. Większość średniowiecznych baszt wznoszono bowiem na planie czworoboku.

Średnica obiektu wynosi około dziewięciu metrów, a grubość murów miejscami sięga dwóch i pół metra. Tak masywne ściany zapewniały większą odporność na ostrzał i wybuchy, co miało kluczowe znaczenie w epoce, gdy na polach bitew zaczęła dominować broń palna. Dach baszty ma kształt namiotowy. Został odtworzony w latach pięćdziesiątych XX wieku podczas prac konserwatorskich.

Szczególnie interesująca jest konstrukcja murów i fundamentów, które zachowały oryginalne średniowieczne elementy. Wewnętrzne ściany wzmacnia system odsadzek, zapobiegający przechyleniom, a w dolnych kondygnacjach zachowały się strzelnice oraz stanowisko dla kuszników.

Wnętrze, mimo skromnych rozmiarów, robi wrażenie. Masywne schody, wąskie przejścia i ceglane sklepienia przenoszą odwiedzających w czasy średniowiecznych wartowników. To właśnie te detale sprawiają, że wchodząc do środka, można poczuć niemal dotyk przeszłości.

Od średniowiecza po współczesność

Historia Baszty Monstrancja sięga XIII wieku, kiedy Toruń, dynamicznie rozwijający się ośrodek handlowy, zaczął budować swoje pierwsze ceglane fortyfikacje. Wtedy powstał system murów miejskich, bram i baszt, który przez kolejne stulecia był wielokrotnie rozbudowywany i modernizowany.

Monstrancja początkowo miała kształt czworoboczny i była jednym z wielu punktów obronnych Starego Miasta. W połowie XV wieku, po zburzeniu zamku krzyżackiego przez mieszczan w 1454 roku, teren ten stał się szczególnie narażony na ataki. W odpowiedzi na nowe potrzeby obronne baszta została przebudowana i otrzymała formę ośmioboczną. Jej obecny wygląd to efekt tej właśnie przebudowy.

Nowa forma konstrukcyjna miała nie tylko znaczenie militarne, lecz także symboliczne. Dzięki ośmiobocznemu kształtowi obrońcy mogli prowadzić ostrzał w trzech kierunkach, co znacznie zwiększało możliwości obronne. Jednocześnie wieża zyskała bardziej monumentalny charakter, podkreślający potęgę miasta.

Nazwa Monstrancja wywodzi się od ozdobnego elementu na szczycie budowli, przypominającego kształtem naczynie liturgiczne używane w kościele katolickim do wystawiania Najświętszego Sakramentu. Charakterystyczne metalowe „słońce” zdobi wieżę od kilku stuleci i stało się jej znakiem rozpoznawczym.

W XIX wieku przeprowadzono kolejną przebudowę, której celem było częściowe przystosowanie baszty do celów użytkowych. Wówczas utrwalono jej obecny wygląd. W okresie międzywojennym i po II wojnie światowej budowla pełniła funkcje magazynowe, a następnie artystyczne. W jej wnętrzu mieściła się pracownia plastyczna.

W latach pięćdziesiątych XX wieku przeprowadzono prace konserwatorskie, w tym rekonstrukcję dachu namiotowego, który wieńczy wieżę do dziś. Ostatnie duże prace renowacyjne wykonano już w XXI wieku, gdy nowi właściciele odnowili ceglane elewacje, zamontowali nowe instalacje i odświeżyli charakterystyczny dekoracyjny element na szczycie.

Między tradycją a nowoczesnością – wyzwania inwestora

Choć Baszta Monstrancja to bez wątpienia jedna z najbardziej oryginalnych budowli w Toruniu, potencjalny inwestor musi liczyć się z szeregiem wyzwań. Nieruchomość jest objęta pełną ochroną konserwatorską, co oznacza, że wszelkie prace remontowe i adaptacyjne wymagają zgody miejskiego konserwatora zabytków. Nie można zmieniać kształtu bryły, elewacji ani istotnych elementów konstrukcyjnych. Z drugiej strony fakt, że obiekt znajduje się w samym centrum Starego Miasta, tuż przy trasach turystycznych, sprawia, że jego potencjał komercyjny jest ogromny.

Baszta mogłaby stać się wyjątkową kawiarnią, w której goście podziwialiby widok na gotyckie mury miejskie i brukowane uliczki. Równie dobrze można w niej urządzić niewielką galerię sztuki, kameralne muzeum lokalne, biuro dla kreatywnej firmy czy pracownię artystyczną.

Mimo niewielkiej powierzchni, wnętrze ma w sobie niepowtarzalny klimat. Ceglane ściany, wąskie okna i masywne schody tworzą atmosferę, której nie da się odtworzyć w żadnym nowoczesnym budynku. Baszta mogłaby pełnić również funkcję mieszkalną. Wymagałoby to jednak gruntownej adaptacji, w tym budowy łazienki i zapewnienia odpowiedniego ogrzewania, ale efekt z pewnością wynagrodziłby wysiłek.

Nie brakuje również pomysłów, by Monstrancja służyła mieszkańcom i turystom. Sama właścicielka w wypowiedzi dla Nieruchomosci-online.pl przyznaje, że marzy jej się, by baszta była otwarta dla ludzi jako punkt informacyjny, miejsce wystaw lub po prostu przestrzeń, w której można poczuć ducha średniowiecznego Torunia. W jej głosie słychać jednak ambiwalencję: z jednej strony radość, że ktoś inny może tchnąć w basztę nowe życie, z drugiej żal, że to już nie będzie jej dzieło. Takie emocje towarzyszą wielu osobom, które przez lata opiekowały się zabytkiem. Przekazanie go w inne ręce to zawsze moment symboliczny.

Znaczenie Monstrancji w systemie obronnym Torunia

Aby w pełni zrozumieć znaczenie tego obiektu, warto przypomnieć, że toruńskie mury miejskie stanowią jeden z najlepiej zachowanych średniowiecznych systemów fortyfikacyjnych w Polsce. W czasach swojej świetności liczyły około czterech kilometrów długości i obejmowały blisko sześćdziesiąt baszt oraz bram.

Do dziś przetrwało dziewięć z nich, z czego Monstrancja uchodzi za jedną z najbardziej malowniczych. Jej położenie w południowej części Starego Miasta sprawiało, że odgrywała istotną rolę w zabezpieczaniu odcinka, który po zburzeniu zamku krzyżackiego stał się najsłabszym punktem obrony.

Z czasem, gdy miasto przestało być zagrożone militarnie, baszta utraciła funkcję obronną, ale jej monumentalna bryła pozostała charakterystycznym elementem miejskiego krajobrazu.

Dziś Baszta Monstrancja to nie tylko relikt średniowiecznej architektury militarnej, ale również nośnik pamięci o przeszłości miasta. Z jej okien roztacza się widok na fragment murów, które przez wieki chroniły Toruń przed najeźdźcami, a jednocześnie stanowiły symbol jego niezależności. To właśnie takie miejsca budują tożsamość historyczną miast. Nie poprzez wielkie wydarzenia, ale dzięki codziennym śladom historii zapisanym w cegle i zapachu starego drewna.

Perspektywy i rekomendacje

Potencjalny nabywca baszty powinien mieć świadomość, że zakup takiej nieruchomości to nie tylko inwestycja finansowa, ale przede wszystkim zobowiązanie wobec historii. Konieczne będzie przeprowadzenie szczegółowej inwentaryzacji technicznej, przygotowanie kosztorysu prac remontowych i konsultacja z konserwatorem zabytków.

Warto również rozważyć pozyskanie środków z funduszy konserwatorskich lub programów unijnych wspierających ochronę dziedzictwa kulturowego. Dobrze zaplanowany projekt może nie tylko ożywić ten fragment toruńskiej starówki, ale także przyczynić się do promocji miasta w skali ogólnopolskiej.

Nowy właściciel, niezależnie od tego, czy będzie osobą prywatną, przedsiębiorcą, czy instytucją kultury, powinien pamiętać, że Baszta Monstrancja to nie tylko budynek, ale przede wszystkim fragment żywej historii. Stworzenie w niej miejsca otwartego dla ludzi byłoby najlepszym sposobem na zachowanie jej znaczenia. W końcu zabytki przetrwają tylko wtedy, gdy będą używane, podziwiane i pielęgnowane.

Baszta Monstrancja w Toruniu to perła średniowiecznej architektury obronnej, która przez stulecia zachowała swój wyjątkowy charakter. Dziś stoi na rozdrożu pomiędzy przeszłością, która ją ukształtowała, a przyszłością, która dopiero się zaczyna. Szuka właściciela z pasją, który połączy szacunek do historii z odwagą tworzenia. Jeśli znajdzie się ktoś, kto zrozumie jej duszę, ta niezwykła wieża ponownie stanie się ważnym punktem na mapie Torunia, nie tylko jako zabytek, lecz jako miejsce, w którym historia spotyka się z życiem codziennym.

Czy Monstrancja stanie się kawiarnią z widokiem na mury miejskie, niewielkim muzeum, biurem czy prywatnym mieszkaniem? Czas pokaże. Pewne jest jedno to jeden z najpiękniejszych i najbardziej oryginalnych fragmentów toruńskiego Starego Miasta, który zasługuje, by znów tętnić życiem.


Artykuł sponsorowany.


Comments are closed.