“Bitwy polskich żołnierzy 1940-1944” – Joanna Wieliczko-Szarkowa
Niełatwo – pozornie – zrozumieć z jakiej przyczyny i w jakim celu powstała ta książka. Ostatecznie wciąż jesteśmy informowani, że martyrologia, styropian i chwalenie wojska czyni z Polaków naród nieco psychopatyczny. Lepiej –twierdzą rozliczni pedagodzy narodu – ukazywać nasze słabości, przestępstwa zbrodnie, a wtedy oczyszczeni staniemy się lepszym narodem. Joanna Wieliczka-Szarkowa idzie w zupełnie innym kierunku – uważa, że trzeba wiąż i na nowo opowiadać o wielkich wydarzeniach, tłumacząc je i nie pomijając także informacji o błędach i słabościach. Dlatego też autorka, będąca jednym z najlepszych popularyzatorów historii XX wieku, postanowiła opisać- pozornie dobrze wszystkim znane bitwy II wojny światowej i udział w nich polskich wojsk.
Przyczyny powstania książki są dwie. Pierwszą jest fakt, że znajomość bitew o Narwik, Monte Cassino, obrony Tobruku czy próba zdobycia mostu w Arnhem są znane przeważnie tylko z nazwy. Niezbyt wiele wiemy co tam się działo i właściwie dlaczego znaleźli się tam polscy żołnierze. Najwięcej szczęścia ma Bitwa o Anglię i Polsce piloci – ale przyczyną jest popularyzacja tych walk przez książki i filmy dla młodych widzów.
Drugą przyczynę znajdujemy w ostatnim rozdziale ”Bitew polskich żołnierzy…” Czy naprawdę wiemy jaki los spotkał kombatantów frontów: zachodniego, włoskiego czy afrykańskiego. Czy pamiętamy, że nawet dowódcy, generałowie pozbawieni praw żołnierskich i przywilejów szarży musieli pracować jako magazynierzy, barmani czy mechanicy. Łatwo się domyślić, że losem podoficerów czy zwykłych szeregowych nie przejmowano się zupełnie.
A opowieść o powstaniu i walkach polskiego wojska na zachodzie wskazuje, że powinni się przejmować nie tylko przywódcy państwa alianckich, ale i współcześni Polacy. Konsekwencja z jaką oddziały PSZ na Zachodzie walczyły na formatach II wojny światowej wskazuje, że były one jedną z głównych sił antyniemieckiej koalicji. Autorka opisuje historię formowania poszczególnych jednostek, we Francji, Palestynie czy Anglii tłumacząc skąd się tam wzięli Polacy.
Opowieści o poszczególnych bitwach, chociaż utrzymane w tonie gawędy, dają czytelnikowi tło historyczne i tłumaczą charakter kampanii oraz poszczególne operacje. Wielkie bitwy były przecież tylko elementami wielkiej wojny. Książka okazuje się być zatem bardzo dobrym źródłem łatwo przyswajalnej informacji na temat II wojny światowej.
JG
Ocena: 6/6
Fragment Przedmowy Karoliny Kaczorowskiej: “Nie pogodzili się z wrześniową przegraną w 1939 roku po niemiecko-sowieckiej agresji. Nie złożyli broni po kapitulacji sojuszniczej Francji. Dalej marzyli, aby w polskim mundurze walczyć z wrogiem. Jakże różnymi drogami podążali ku temu celowi. Szli bezdrożami nieludzkiej ziemi, ludzkie strzępy wyrwane z sowieckich łagrów, aby przywdziać żołnierski mundur, a potem zapisać tak bohaterską kartę na ziemi włoskiej, gdzie maki były czerwieńsze, bo z „polskiej wzrosły krwi”.
W 1944 roku – przed 70 laty – mieli jeszcze nadzieję, że pod Monte Cassino, Falaise, Arnhem wywalczą drogę do Polski. Jeszcze nie wiedzieli, że już w Teheranie wydano na nich wyrok, przypieczętowany w Jałcie. (…) A potem przyszedł czas niezasłużonych upokorzeń i krzywd. Jakże wielu nie mogło wrócić do swych domów, nie było dla nich defilady, a komunistyczny rząd odebrał 76 dowódcom „polskie obywatelstwo”. Tylko, że generałowie: Anders, Maczek, Kopański – Polskę mieli w sercach, a dla milionów rodaków w zniewolonej ojczyźnie pozostali do końca symbolem najpiękniejszych kart Wojska Polskiego. Książka ta daje znakomite świadectwo o tamtych zmaganiach polskich oddziałów w latach II wojny światowej. Pokazuje wysiłek polskiego żołnierza, jego wierność przysiędze i najwyższym ludzkim ideałom. Mówi o jego losie, o zdradzie aliantów, o utracie swojej kresowej Ojczyzny przez większość żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Ale mówi także o czymś równie ważnym – o tym jak nie do przecenienia jest pamięć narodowa, jak ważne jest budowanie teraźniejszości i przyszłości na fundamencie wzniesionym przez pokolenia dziadów i ojców.”
Prof. dr hab. Ryszard Terlecki: “Nigdy wcześniej, ani nigdy później Polska nie miała takiej armii. Wyposażonej w najnowocześniejszy sprzęt, świetnie wyszkolonej, ostrzelanej w walce, odnoszącej efektowne zwycięstwa. A przy tym tak bardzo ideowej, oddanej sprawie Polski, głęboko religijnej, przywiązanej do swoich dowódców. Ta armia, która zasługiwała na swój Dzień Zwycięstwa, na triumfalny powrót do kraju, na zazdrość pokoleń i kombatanckie przywileje, została zdradzona i rozproszona po świecie. Jej dowódcy cierpieli biedę i poniżenie, jej żołnierze płakali, gdy rozdrapywano ich ojczyznę i oddawano w niewolę pozostawione w kraju rodziny. Taki był koniec wielkiej armii.A przecież nie zaparli się wolnej Polski, nie załamali, nie sprzeniewierzyli ojczystej ziemi. W różnych stronach świata zbudowali niepodległą Polskę ze swoich organizacji, parafii, bibliotek, stowarzyszeń, szkół, wydawnictw, klubów, czasopism. Zbudowali na emigracji własne państwo. Przechowali w swoich sercach i w tysiącach instytucji przywiązanie do wolności, a następnie zaszczepili je kolejnym pokoleniom w kraju i na uchodźstwie. Swoją wiarą i pracą dobrze przysłużyli się Rzeczypospolitej.”
Dr Joanna Wieliczka-Szarkowa, historyk, autorka książek: Czarna Księga Kresów
(Kraków 2012 r.), Żołnierze Wyklęci Niezłomni Bohaterowie (Kraków 2013 r.), Wołyń we krwi (Kraków 2013 r.), Żołnierze Niepodległości (Kraków 2013 r.), III Rzesza. Narodziny
i zmierzch szaleństwa (Kraków 2006); Józef Piłsudski 1867-1935. Ilustrowana biografia (Kraków 2007); Współautorka książki W cieniu czerwonej gwiazdy. Zbrodnie sowieckie na Polakach (1917-1956) (Kraków 2010) oraz serii książek historycznych dla dzieci Kocham Polskę.