Brytyjski nurek Phil Sayers udzielił wywiadu dla „The Daily Star”, w którym stwierdził, że jest możliwość, aby we wraku Gustloffa znajdowały się sztaby złota. Statek znajduje się na dnie Morza Bałtyckiego.
Wilhelm Gustloff zatonął w 1945 roku. Wraz z nim – około 10 tysięcy ludzi. Został zaatakowany przez radziecki okręt podwodny. Poszedł na dno po uderzeniu trzech torped; pierwsza z nich rozerwała poszycie dziobu, druga – trafiła na środek statku, trzecia zaś w maszynownię. Phil Sayers był jednym z badających wrak statku na dnie Bałtyku. O prawdziwości swojej teorii jest przekonany sugerując, że obecność krat w oknach statku świadczy o przewożeniu cennych przedmiotów. Gustloff takowe posiadał. Sayers jest przekonany, że złoto można znaleźć pod metalową pokrywą kadłuba. Uważa też, że drogą morską hitlerowcy usiłowali wywieźć złoto. Mogło go być około 3 tony. W przeliczeniu na dzisiejszą walutę, około 100 milionów funtów. Jeżeli teoria jest prawdziwa to złota tam już nie ma. W latach 60, XX wieku wrak został zbadany przez Rosjan. Sam Sayers badał wrak trzydzieści lat temu.
Źródło: battlefieldtours.nu
Zdj. Bundesarchiv
Sandra M. Bożek