Prokuratura okręgowa w Gdańsku wszczęła postępowanie w sprawie dwóch zabytkowych dział, które zostały odnalezione w Motławie. Zabytki pochodzą z XVII – XVIII w.
Na początku stycznia, do organów ścigania trafiło zawiadomienie w tej sprawie. Z treści tego zawiadomienia wynika, że pracownicy firmy, którzy pracowali przy pogłębianiu toru wodnego, trafili w trakcie prac na dwa zabytkowe działa.
Jak wiadomo, zgodnie z procedura, pracownicy firmy powinni wstrzymać prowadzone prace i powiadomić o znalezisku odpowiedni urząd, czyli w tym przypadku wojewódzkiego konserwatora zabytków. Mieli wydobyć działa, potem przetransportować je na inny odcinek rzeki i tam zatopić.
„Zawiadomienie złożył przedstawiciel wojewódzkiego pomorskiego konserwatora zabytków, który na początku stycznia uzyskał informacje w tej sprawie. Postępowanie toczy się w kierunku przywłaszczenia dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury. Ten czyn jest zagrożony karą pozbawienia wolności od roku do lat dziesięciu. Sprawdzamy również kwestie związaną z ewentualnym zniszczeniem stanowiska archeologicznego” – wyjaśniła prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Płetwonurkom zostało zlecone zadanie przeszukania wskazanego odcinka Motławy, gdzie wg przekazanych informacji powinny znajdować się zatopione artefakty. Faktycznie, we wskazanym miejscu zalegały dwa działa, odlane z żeliwa, zachowane w bardzo dobrym stanie. Znalezione zabytki pochodzą z XVII – XVIII w.
Czynności ujawnienia, a następnie wydobycia, zabezpieczenia dział zostały przeprowadzone w ubiegłym tygodniu. Na tym etapie postępowania nie ujawniamy, gdzie znajdowało się miejsce ich odnalezienia. Wyjaśniamy wszelkie okoliczności tego zdarzenia, na razie nikomu nie zostały postawione zarzuty – stwierdziła prok. Wawryniuk.
Obecnie zabytkowe działa znajdują się w Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku. Po zakończeniu prac przez prokuraturę, zostaną oficjalnie przekazane do zbiorów tej placówki.
Zabezpieczone eksponaty o wym. 2,5 m długości każdy i wadze ok. 700 kg i 500 kg znajdują się pod opieka konserwatorów, zanurzone są w wodzie, w specjalnych przeznaczonych dla nich pojemnikach.
„Działa są w dobrym stanie, szczególnie jedno z nich. Wstępne oględziny pozwoliły na ustalenie, że pochodzą one z XVII – XVIII stulecia- powiedział dr. Marcin Westphal. – Na czas postępowania prokuratorskiego nie prowadzimy żadnych prac związanych z działami, więc w tym momencie nic więcej nie możemy powiedzieć o tych zabytkach. Zdarza się jednak, że w trakcie prac konserwacyjnych, pod warstwą, konkrecji zostają odsłonięte np. inskrypcje lub cechy szczególne mówiące więcej o danym eksponacie. Mamy nadzieje, że i tym razem tak będzie, iż działa przemówią”
Lufy dział armatnich są obecnie gromadzone w zbiorach Działu Historii Żeglugi i Handlu Morskiego NMM w Gdańsku. Reprezentacyjną grupą tego typu zabytków znajduje się w Spichlerzach na Ołowiance. W sali arsenału prezentowanych jest 20 dział polskich, szwedzkich i rosyjskich, które zostały pozyskane w trakcie archeologicznych badań, na wraku okrętu szwedzkiego Solen. W roku 2018 do zbiorów NMM przyjęto dwie lufy dział szwedzkich, z żeliwa, o wadze ok. 1350 kg, które są prezentowane w holu siedziby głównej NMM.
Źródło: historia.trojmiasto.pl
Fot. NMM w Gdańsku
Karolina Deska