Syfilis nie został sprowadzony do Europy przez Krzysztofa Kolumba. Tą teorię potwierdzają badania wiedeńskich naukowców.
Przez wieki winą za epidemie syfilisu w Europie obarczano Krzysztofa Kolumba. Miał on zarazić się chorobą podczas swoich podróży po Ameryce. Jednak naukowcy Zakładu Medycyny Sądowej i Centrum Anatomii i Biologii Komórkowej udowodnili przypadki kiły wrodzonej już w 1320 roku. Stało się to za sprawą dokładnych badań szkieletów odnalezionych w wykopaliskach na placu katedralnym St. Pӧllten w Austrii. W trakcie badań tego terenu odkryto 9 tysięcy szkieletów, a najstarsze pochodzą z IX wieku. Prace badawcze przeprowadzono we współpracy z Urban Archaeology Department Dolnej Austrii, ponadto przeprowadzono analizę warunków życia i historii chorób osób, których szczątki odnaleziono. Kiła wrodzona jest chorobą przekazywaną przez matkę, swojemu nienarodzonemu dziecku. Naukowcy mogli ją zidentyfikować, dzięki zmianom, które zachodziły na zębach i kościach. Ponadto postanowiono spreparować cienkie fragmenty niezwapnionych kości i szkieletów, aby wykonać badania histopatologiczne oraz w celu ustalenia patogenu.
Źródło: tvnmeteo.tvn24.pl
Fot: Krzysztof Kolumb. Foto. Wikipedia Commons
Żaneta Borowiak