Kultura muzyczna w początkach państwa polskiego ꘡ Recenzja

Kultura muzyczna w początkach państwa polskiego, red. A. Jabłońska, M. Robaszkiewicz

Człowiek epoki trochę późniejszej, ale jednak średniowiecza już zauważał znaczenie muzyki. Jan Idzi Zamora, hiszpański franciszkanin w swoim dziele Ars musica napisał, że “muzyka tak jest z natury z nami związana, że choćbyśmy chcieli obywać się bez niej, tobyśmy nie mogli”. I faktycznie, najstarsze ludy posługiwały się muzyką w życiu codziennym. Stąd też konieczność opracowania muzyki i instrumentów początków państwowości polskiej. Nie dziwi więc, że Muzeum Początków Państwa Polskiego wydało kolejny tom z serii Collectio Cathalogorum Gnesnensium: Kultura muzyczna w początkach państwa polskiego pod redakcją Anny Jabłońskiej i Magdaleny Robaszkiewicz. 

Książkę otwiera wprowadzenie Magdaleny Robaszkiewicz (s. 7-13). Pracownica MPPP w Gnieźnie wyjaśnia cele wystawy oraz publikacji. Jednym z najważniejszych postulatów jej powstania była synteza wiadomości, które posiadamy o kulturze muzycznej wczesnego średniowiecza na ziemiach polskich. Ale powinniśmy też w miarę lektury poznać próby odpowiedzi na ważne pytania, których tak naprawdę nie zadajemy, czy też nie zdajemy sobie sprawy, że je stawiamy. Jak wyglądały dawne instrumenty muzyczne, jak brzmiały i jakie miejsce w kulturze Słowian i państwa pierwszych Piastów odgrywały. Wiedza zawarta w artykułach nie jest oczywiście całościowa, a jedynie wybrana i “węzłowa” co w żadnym wypadku nie umniejsza tej jakże ważnej publikacji.

Drugie słowo wstępu należy do Anny Jabłońskiej z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach (s. 13-38). To badaczka stoi za stworzeniem wystawy „Kultura muzyczna w początkach państwa polskiego”, której efektem jest publikacja. W tym wstępie z kolei opisana jest sama wystawa, jej cenzus czasowy, geograficzny oraz kulturowy. Tekst jest ogólnym zagadnieniem, który porusza ważne dla kultury muzyczne elementy takie jak religia, wpierw pogańska potem chrześcijańska (oraz zmiany zachodzące w przestrzeni muzycznej poprzez tą transformację). W końcu dowiadujemy się jakimi eksponatami wyposażona została wystawa, są to nie tylko praktyczne elementy muzyki takie jak instrumenty ale też teoretyczne jak chrześcijańskie księgi muzyczne czy też miniatury średniowieczne. Goście wystawy mogli też usłyszeć brzmienie zrekonstruowanych instrumentów, co było zwieńczeniem spaceru po ekspozycjach. Artykuł okraszony jest zdjęciami z wystawy, która mieściła się w Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie.

Drugą część książki skupiającą się na artykułach naukowych otwiera Dorota Popławska swoim tekstem “Instrumenty i narzędzia dźwiękowe we wczesnośredniowiecznej Polsce do początków XIII wieku” (s. 39-64). Artykuł omawia terminologię i podział średniowiecznych instrumentów muzycznych, które spotkać można było na ziemiach polskich. Opisane są tu więc instrumenty wchodzące w grupy idiofonów (dzwony, dzwonki, grzechotki), membranofonów (bębny, kotły), chordofonów (liry, harfy, skrzypce) oraz aerofonów (piszczałki, gwizdki, flety itp.). Dzięki zawartym w tekście odnośnikom do części katalogowej publikacji, czytelnik jest w stanie od razu przejść do ikonograficznego przedstawienia danego typu instrumentu, jest to nad wyraz pomocne i pozwala “na żywo” korzystać z całej zawartości katalogu.

Następnym artykułem jest kolejny tekst Anny Jabłońskiej, O problemach ze źródłami wykorzystywanymi w pracy historyka (65-86). Artykuł prowadzi czytelnika po źródłach historycznych ukazując skomplikowaną pracę historyka muzyki wczesnego średniowiecza ziem polskich. Autorka przedstawia człowieka, który żyje w społeczeństwie, w pewnych jego strukturach, w danym czasie i miejscu. To z kolei określa jakie źródła do poznania kultury muzycznej swojego okresu mógł pozostawić. A z racji nie piśmienności pierwszych Piastów materiał pisany jest fragmentaryczny i pochodzi z obcych opisów ziem polskich. Widać, jak trudno jest dojść do opisów instrumentów muzycznych i okoliczności ich używania przez mieszkańców Polski przedpaństwowej i w pierwszych wiekach jej istnienia. Oczywiście z czasem widać zmianę, która następuje w wieku XII. Badaczka uwypukla rolę źródeł ikonograficznych (głównie miniatur) do poznania instrumentów i możliwości ich rekonstrukcji.

Kolejny artykuł Krzysztof Moraczewskiego z Uniwerstyetu Adama Mickiewicza w Poznaniu “Zanim zaczęto zapisywać muzykę. O możliwym kształcie muzyki u początków polskiej państwowości” (s 87-103), osobiście podobał mi się najbardziej. Autor próbuje w nim ukazać obraz kultury muzycznej wczesnej Polski z punktu widzenia kulturoznawcy. Czytelnik dowie się o próbach autora zrozumienia fenomenu muzyki wczesnych Piastów i sprecyzowania na ile muzyka X-XI wieku w Polsce była oryginalna w jakim stopniu czerpała od sąsiadów, ogólnej kultury Słowiańskiej czy też później ogólnej kultury średniowiecznej Europy. I który rodzaj muzyki był dominujący na terenie dzisiejszych ziem Polski?

Próbę odnalezienia informacji dotyczących kultu św. Wojciecha w pieśniach Polskich początków średniowiecza podjęła Agnieszka Budzińska-Bennett w tekście “Utrwalone w pieśni. Otton III, Bolesław Chrobry, Polska i Polacy w muzyce średniowiecznej” (s. 105-130) Autorka przygląda się pieśniom zapisanym w początkach XI wieku i ich odniesień do Polski i historii św. Wojciecha oraz Bolesława Chrobrego. Badaczka przedstawia teksty najstarszych pieśni mających odnośniki do Polski bądź Polaków z kręgu niemieckiego, czeskiego i wreszcie rodzimego.

Anna Gruszczyńska-Ziółkowska w artykule pod enigmatycznym tytułem “Pod powierzchnią ciszy” (s. 131-154) porusza kwestię “funkcji dźwięku” i tego jak przestrzeń dźwiękowa była kreowana przez ówczesnego człowieka skupiając się na konstrukcji instrumentów. Anna Gruszczyńska-Ziółkowska zwraca uwagę czytelnika na intencje autora instrumentu. Chciał on intencjonalnie ingerować w otoczenie dźwiękowe poprzez stworzenie dźwięku, który będzie łamał dotychczasową stabilność otoczenia. Ważną więc kwestią według Autorki artykułu jest sam dźwięk. W dalszej części opisane są różne instrumenty pod kątem ich kształtu i dźwięku jaki wydzielają, rożnej fali dźwiękowe, rezonansu, geometrii. Tutaj tekst okraszony jest zdjęciami komputerowej analizy dźwięku (spektrogram, analiza częstotliwościowa dźwięku).

Stanisław Mazurek z Pracowni Dawnych Instrumentów Muzycznych w Szczecinie w artykule “Perspektywa re-konstruktora, czyli w jaki sposób zabytki muzyczne odzyskały życie” / (s. 155-182) opisuje swoje własne spostrzeżenia dotyczące wytwarzania dawnych instrumentów we współczesnym świecie od samego początku pracy nad nimi, czyli od oględzin do wykonania rekonstrukcji. Autor stawia siebie jako re-konstruktora, czyli lustra, które odbija dawną rzeczywistość tworząc rekonstrukcję instrumentu. Nie jest osobą jedynie kopiującą a raczej rzemieślnikiem, który jak najpełniej chce wykorzystać archeologię jako metodę poznania muzyki dawnej społeczności polskiej. Na kolejnych stronach czytelnik dowiaduje się o trudnej pracy współczesnego re-konstruktora, narzędziach, materiale oraz problemach z próbą rekonstrukcji.

Trzecią częścią publikacji jest “Katalog zabytków”, który zajmuje ponad sześćdziesiąt stron (s. 183-245). W katalogu oprócz wspomnianych wcześniej zdjęć instrumentów muzycznych z epoki znajdziemy również fotografie idiofonów i aerofonów, które znalazły się na wystawie a były opisane w artykule Doroty Popławskiej .

Tom kończy “Suplement” (s. 265-282) Magdaleny Robaszkiewicz i Sławomira Ruta, O projekcie wystawy„Kultura muzyczna w początkach państwa polskiego”.

Czytelnika nieznającego łaciny może odstraszać kilka artykułów, w których go się używa bez tłumaczenia. Jakkolwiek publikacja dedykowana jest głównie badaczom to MPPP ma mocny program propagowania historii wśród Polaków i takie tłumaczenia powinny w tekstach się znaleźć.

Oprawa graficzna, podobnie jak w poprzednich pozycjach stoi na najwyższym poziomie i nie można jej nic zarzucić. Na kartach tomu znajdziemy dziesiątki ilustracji, począwszy od oryginalnych instrumentów, które znalazły się na wystawie, poprzez ikonografię średniowieczną, strony z psałterzy, zdjęcia wykresów komputerowych analiz dźwięków wydawanych przez instrumenty do współczesnych ich rekonstrukcji. Nie można więc mówić o samej muzyce, musimy też zobaczyć przedmioty, które tę muzykę wydobywają na światło dzienne.

Podsumowując, trzeci tom serii Collectio Cathalogorum Gnesnensium, jest godnym kontynuatorem poprzednich publikacji. Jednakże, w przeciwieństwie do wcześniejszych, dotyka problemu kultury materialnej mieszkańców pierwszego państwa polskiego i ich życia codziennego ukazując, że ważna dla współczesnego człowieka muzyka, była nią przed tysiącem lat. Nieznane szerzej aspekty kultury muzycznej poruszane w tomie dzięki wystawie i publikacji mają możliwość dotarcia do szerokiej rzeszy czytelników. W przypadku jednak tego tematu, świetnym dodatkiem byłaby jeśli nie płyta CD to jakiś odnośnik internetowy umożliwiający zarazem wysłuchanie dźwięków opisywanych w artykułach instrumentów. Niemniej jednak fascynujące teksty w dużym stopniu poszerzają wiedzę na temat życia codziennego ówczesnych mieszkańców Polski.

Wydawnictwo: Muzeum Początków Państwa Polskiego

Ocena recenzenta: 6/6

Remigiusz Gogosz

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*