Decyzja przejścia z uniwersytetu do muzeum chyba nie była łatwa. Zatem zapytam wprost: jaki postawił Pan sobie cel? Czym chce Pan zachwycić zwiedzających?
Przede wszystkim – ja nie porzucam Uniwersytetu, nadal będę pracował w Instytucie Historii Sztuki, gdzie prowadzę badania i zajęcia, acz, z dniem 1 stycznia będę musiał zrezygnować z funkcji dyrektora. Mój cel – jest prosty i w pełni zbieżny z misją Muzeum, jaka jest przedstawiona na stronie MNK. Czym zachwycić: to również proste pytanie- ukazać wspaniałą różnorodność zbiorów Muzeum, tak aby aktywność i sukcesy tej Instytucji były nadal tak znaczące i powszechnie doceniane, nagradzane.
Boznańska, Gierymscy… w ostatnich latach ogromne wystawy monograficzne zgromadziły ogromne tłumy, i bardzo dobrze. Czy zamierza Pan też przygotować jakąś ogromną wiekopomną wystawę? Czymś musiał Pan do siebie przekonać Ministerstwo Kultury.
Oczywiście pewne pomysły mam, choć nie chciałbym ich zdradzać. Koncepcja programu wystaw, której nie przygotowywałem sam, ale przy współpracy z uznanymi specjalistami, zakłada powstanie kilku dużych wystaw w najbliższych latach. Chciałbym jednak podkreślić, że program Muzeum tworzy nie tylko dyrektor – musi on być współtworzony przez cały zespół pracowników. Ich pomysły i idee winny składać się na całokształt działalności programowej Muzeum.
Nie możemy jednak odejść od spraw przyziemnych. Liczni pracownicy muzeów narzekają na groszowe zarobki i na brak perspektyw. Czy ten kryzysowy czas nie będzie podcinał skrzydeł polskim muzeom, także temu w Grodzie Kraka?
Sytuacja jaką Pan opisała nie dotyczy wyłącznie Muzeum Narodowego w Krakowie. I trwa od dłuższego czasu. Ba, nie dotyczą wyłącznie sfery pracowników muzeów (dobrze wiem ile zarabiają asystenci i adiunkci na uczelniach wyższych). Mam nadzieję, że ten trudny czas jednak nie ograniczy działalności Muzeum…..
Wróćmy jednak do muzeów, coraz częściej mówi się, że powinny być coraz to bardziej nowoczesne, nastawione na widza, multimedialne, poruszające. A – zdaniem krytyków – wciąż bardziej przypominają Mathom z hobbickiego Shire. Zbór starych – może dostojnych dzięki starości – rzeczy, jednak zupełnie nieprzydatnych. Jaki mógłby Pan wskazać podstawowy cel dla istnienia takiej instytucji jak muzeum o nieco przytłaczającym przydomku „narodowe”?
Z pewnością można kreować muzea tak aby były one bardzo dostępne, poruszające widzów. Zawsze jednak należy również pamiętać o zachowaniu proporcji. Przecież i same multimedia mogą przytłoczyć. A podstawowy cel? Kształtowanie tożsamości. Może nawet Tożsamości. Z dużej litery. Dorobek artystyczny , dziedzictwo artystyczne, kulturowe, które chroni i prezentuje Muzeum (nie tylko MNK) określa tak naprawdę nas obecnie. Na Świątyni Sybilli w Puławach, gdzie eksponowano zbiory pierwszego polskiego muzeum znajduje się napis „Przeszłość – Przyszłości”. Mam wrażenie że nadal przecież aktualne. Zatem Muzeum Narodowe – hmmmmmmmmm…… „Miejsce wspólne” zachwytu, refleksji i dyskusji.
Czasami można odnieść wrażenie, że Kraków jest poniekąd taką przybudówka do muzeów. Wawel, Sukiennice, gmach główny Narodowego, i tak dalej, i tak dalej. Czy krakowskie muzeum narodowe utrzyma swój „krakowski charakter”? I dla przekory zapytam, na czym owa krakowskość polega?
Przyznam się, że nie potrafię zdefiniować pojęcia „krakowskości”, częstokroć utożsamianego z „konserwatyzmem”. Pracując na Uniwersytecie, mając kontakt z moimi Studentami, obserwuję jak bardzo „tworzony” przez nich Kraków jest różnorodny, jak pełen dynamiki. Myślę, że z Muzeum podobnie – to miejsce obdarzone wielkim potencjałem, tworzone przez ludzi, miejsce pełne pomysłów. Może to jest tak naprawdę „krakowskość”?
Nie pozostaje nic jak tylko życzyć powodzenia w trudnej roli. Jaką wystawę będzie Pan otwierał jako pierwszą?
Program Muzeum Narodowego na rok przyszły został zdeterminowany już obecnie. W przyszłym roku z pewnością największą wystawą jaka zostanie otwarta będzie prezentacja wspaniałych dzieł ze zbiorów Muzeów Watykańskich…
rozmawiał: JG
dr hab. Andrzej Betlej, historyk sztuki specjalizujący się w sztuce nowożytnej, przede wszystkim kresów polskich, od 2012 roku dyrektor Instytutu Historii Sztuki UJ, we wrześniu otrzymał od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego nominację na dyrektora Muzeum Narodowego w Krakowie, swoją misję rozpoczyna 1 stycznia 2016 r.