Nowe dokumenty przekazane do Muzeum na Majdanku

Ponad 500 dokumentów lekarki Stefanii Perzanowskiej, jednej z byłych więźniarek Majdanka, założycielki rewiru żeńskiego w KL Lublin, została przekazana do Muzeum na Majdanku. Przekazali je jej wnukowie – Krzysztof i Andrzej Korczakowie.

Przekazano dokumenty osobiste m.in z lat 1913-1943 dotyczące udziału dr Perzanowskiej w Polskiej Organizacji Wojskowej i Ochotniczej Legii Kobiet podczas I wojny światowej oraz zaświadczenia o odbyciu staży i praktyk lekarskich, oficjalną korespondencję z Majdanka i KL Auschwitz oraz z powojenne działalności lekarki. Wśród nich znajdują się liczne legitymacje, dyplomy, odznaczenia za działalność społeczną i udział w ruchu oporu oraz  rękopisy artykułów naukowych, korespondencję z byłymi więźniarkami, a także obozową twórczość poetycką.

Zdaniem Marii Grudzińskiej z działu naukowego Państwowego Muzeum na Majdanku, najcenniejsze okazały dokumenty pochodzące z czasów wojny m.in. 32 oryginalne grypsy wysyłane z Majdanka przez dr Stefanię Perzanowską do najbliższej rodziny, m.in. do córki Zofii, do Warszawy, a także maskotki potajemnie przemycane z Majdanka. Analiza tych dokumentów pozwala na odtworzenie okupacyjnego życia w Warszawie, jak i starań, jakie podejmowała adresatka, by uwolnić matkę z obozu czy poszukiwanie sposobu przemycania na Majdanek leków bądź książek, o które matka prosiła w grypsach. Widać też jak z czasem zmienia się język korespondencji na bardziej konspiracyjny, a informacje w kolejnych listach są szyfrowane.

Istotnym darem są także powojenne recepty i wizytówki dr Perzanowskiej, przyrządy medyczne, którymi się posługiwała tj. stetoskopy, igły, strzykawki, buteleczki po medykamentach, ampułki z lekami oraz przedmioty osobiste, jak puderniczka, spinki do włosów.

Przekazano także bezcenne pamiątki wyniesione z obozów: opaska z napisem „Revier”, numer więźniarski z  Ravensbrück, trójkąt z oznaczeniem kategorii więźnia oraz przedmioty otrzymane od współwięźniarek z Majdanka i potajemnie wysłane córce – wykonanego z filcu osiołka, szmacianego króliczka czy słonika.

Jak powiedziała Grudzińska, dzięki przekazanym materiałom archiwalnym i pamiątką, Muzeum posiada pełną kolekcję, która może zostać udostępniona, pokazywana na wystawach. Instytucja planuje również wznowić wydanie wspomnień Perzanowskiej i dołączyć do niego najciekawsze materiały.

Dr Stefania Perzanowska z zawodu była internistką. W listopadzie 1942 r. została aresztowana w Radomiu za działalność w ruchu oporu. Po brutalnym śledztwie przewieziono ją w styczniu 1943 r. na Majdanek. Dzięki jej inicjatywie i staraniom powstał tam rewir kobiecy obejmujący najpierw jeden, a potem kilka baraków obozowych. Wśród nich znajdował się szpital obozowy, gdzie dr Perzanowska starała się pomagać chorym, a także ukrywała skrajnie wyczerpane lub skazane na śmierć kobiety, fałszując w tym celu dokumentację medyczną. Z tego powodu lekarkę darzono ogromnym szacunkiem.

W kwietniu 1944 r. razem z personelem szpitala obozowego została wywieziona do obozu Auschwitz-Birkenau. Następnie była więźniarką obozów w  Ravensbrueck i Neustadt-Glewe. Wszędzie niosła pomoc chorym.

Po wojnie powróciła do Radomia. Pracowała w szpitalu, a dodatkowo w swoim mieszkaniu założyła przychodnię, w której przyjmowała byłych więźniów obozów koncentracyjnych. Dr Perzanowska była także inicjatorka utworzenia szkoły pielęgniarskiej w Radomiu. Pełniła tam funkcję honorowego kierownika i była jej wieloletnim wykładowcą. Wygłaszała referaty i publikowała artykuły związane z tematyką obozową. W 1970 r. wydała wspomnienia pt. „Gdy myśli do Majdanka wracają”. Zmarła w 1974 r. w Warszawie, w wieku 78 lat. W Radomiu jedną z ulic nazwano jej imieniem.

Niemiecki obóz koncentracyjny na Majdanku istniał od października 1941 r. do lipca 1944 r. Spośród prawdopodobnie 150 tys. osób, które przeszły przez Majdanek, na skutek głodu, chorób, pracy ponad siły, a także w egzekucjach i komorach gazowych życie straciło tu około 80 tys. osób, a 60 tys. z nich to byli Żydzi przywożeni do obozu z całej Europy.

Źródła: rynekzdrowia.pl; dzieje.pl; majdanek.eu

Fot.: Wikimedia Commons

Emilia Ostapowicz

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*