Słynna maksyma obrazująca przyjaźń polsko-węgierską powstała, zdaniem polskiego historyka literatury Juliana Krzyżanowskiego, w 1772 roku po zakończeniu Konfederacji Barskiej. Część konfederatów, którzy musieli uznać wyższość Rosji, wyemigrowała do przygranicznego Spiszu gdzie znaleźli schronienie wśród bratniego narodu – Węgrów.
Stopniowa budowa relacji Polsko-Węgierskich wynikała z geopolitycznego położenia obu krajów. Obszar Europy Środkowej, od czasów wczesnego średniowiecza, był swego rodzaju buforem oddzielającym wschód od zachodu. Ze względu na owe strategiczne położenie – państwa środkowoeuropejskie były nader często narażone na liczne ekspansje militarne jak i poddawane były stopniowym procesom wypierania ich rodzimej kultury przez inne ośrodki państwowe. Logicznym przeciwstawieniem się wobec tego stanu rzeczy było szukanie naturalnych sprzymierzeńców politycznych, dzięki którym można by było podjąć skuteczną walkę o zmianę tej perspektywy.
Kamieniem węgielnym wzajemnych stosunków polsko-węgierskich był wzajemny sojusz przeciwko ekspansji Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. W 1108 roku książę Bolesław Krzywousty oraz król węgierski Koloman Uczony zawiązali pakt obronny, który sprawił, że jesienią tegoż roku plany niemieckiego ataku na Węgry spełzły na niczym. Wiązało się to z wojną obronną Krzywoustego, który przerywając marsz Cesarstwa na południowy wschód- uratował Węgry, jak zauważył historyk Endre Kovacs, od „niemieckiej nawały”.
Kolejne lata, wobec braku zwierzchniej państwowości ziem polskich, obfitowały w osłabienie wzajemnych stosunków politycznych. Ponowne zaciśnięcie relacji pomiędzy oboma narodami możemy datować na drugą połowę XIV wieku. Po śmierci Kazimierza Wielkiego w 1370 roku królem Polski został Ludwik Andegaweński, którego panowanie w Polsce i na Węgrzech rozpoczęło funkcjonowanie unii personalnej pomiędzy królestwami. Autor pierwszego powszechnego przywileju dla szlachty w dziejach Polski nie był jednoznacznie oceniany. Węgierska historiografia określiła Ludwika jako Wielkiego natomiast w Polsce pojawiały się głosy skrajnie odmienne. Kronikarz Janko z Czarnkowa poświęcił lata swojego życia na walce przeciwko Andegawenom za co został skazany na banicję. Córka Ludwika Węgierskiego, Jadwiga, została królem Polski po śmierci ojca i związała się węzłem małżeńskim z Władysławem Jagiełłą. Jej działalność, m.in. poprzez finansowe wsparcie dla reaktywacji Uniwersytetu w Krakowie, została pozytywnie oceniona przez historyków obu narodowości przez co stała się jednym z symboli przyjaźni polsko-węgierskiej.
Do ponownego zbliżenia obu państw doszło około pół wieku później, gdyż oba królestwa zostały ponowie złączone panowaniem wspólnego władcy- Władysława Warneńczyka, który jako król Węgier zmagał się z ekspansją Turków z południa. Słynna bitwa pod Warną w 1444 roku położyła kres życiu władcy a porażka Węgier stała się pierwszym przyczynkiem dla dalszych podbojów Tureckich w Europie środkowej.
Dynastia Jagiellońska, panująca od 1386 roku w Polsce, zadomowiła się pod koniec XV wieku również na Węgrzech. Od 1490 roku królem Węgier był Władysław II Jagielończyk, brat Zygmunta Starego. Po śmierci króla tron węgierski objął jego syn Ludwik II Jagiellończyk. Za jego panowania doszło na Węgrzech do rozegrania, jednej z najtragiczniejszych w skutkach, bitwy w historii narodu węgierskiego. Bitwa pod Mohaczem w 1526 roku ukazała siłę tureckich wojsk Sulejmana Wspaniałego i doprowadziła do rozpoczęcia długotrwałej wojny domowej w konsekwencji, której Węgry w 1541 roku zostały podzielone na trzy terytoria tracąc, de facto, suwerenność. Warto nadmienić, iż w bitwie z 1526 roku brał udział trzy tysięczny kontyngent wojskowy z Polski. Z kolei po podziale terytorium węgierskiego (część Habsburska, część Turecka oraz zależny od Turcji Siedmiogród) wielu Węgrów znalazło schronienie w Polsce, gdzie egzystowali do końca swego życia. Ciekawostką jest, iż w owym czasie w Krakowie rozwijała się węgierska kultura (np. wydano blisko 160 książek w języku węgierskim). Kolejne zbliżenie obu narodów, w sposób bardziej pośredni, nastąpiło w 1576 roku, kiedy to władca Siedmiogrodu Stefan Batory został wybrany na króla Polski.
Określany przez wielu historyków jako jeden z najwybitniejszych władców w historii Polski, Stefan Batory starał się rozwijać wzajemne kontakty oraz wcielał w swoim rządzeniu Koroną Królestwa Polskiego rozwiązania węgierskie czego przykładem jest m.in. stworzona piechota wybraniecka wyposażona w rusznice i topory. Po Stefanie Batorym relacje polsko-węgierskie uległy osłabieniu czego wyrazem był podpisany przez księcia Siedmiogrodu Jerzego Rakoczego traktat w Radnot z roku 1656, którego celem były rozbiory Rzeczypospolitej. Postępowanie księcia nie zadecydowało jednak o trwałym pogorszeniu się relacji polsko-węgierskich, gdyż wielu Węgrów nie uważało Siedmiogród za niezależny narodowy byt przez co często nie zgadzali się z postępowaniem władców tego kraju.
Kolejnym etapem budowy wzajemnych relacji była sytuacja geopolityczna obu narodów. Polacy, którzy w 1795 roku stracili swoją państwowość znaleźli się w podobnej sytuacji jak Węgrzy. Solidarność obu narodów w walce wyzwoleńczej, o niepodległy byt państwowy, objawiała się przez cały okres XIX wieku. Powstanie Listopadowe zostało wsparte przez ochotników węgierskich, którzy wierzyli, że niepodległa Polska może być początkiem dla ich narodowej wolności. Odnośnie wydarzeń z 1830 roku Lajos Kossuth, późniejszy przywódca Powstania Węgierskiego, mawiał, że „sprawa polska jest sprawą Europy i twierdzę, że ten kto nie szanuje Polaka, kto nie błogosławi jego sprawiedliwej broni, ten nie kocha swojego kraju, swojego króla”. Słowa te dobitnie podkreślają jak silne przywiązanie do kwestii niepodległości Polski widniało pośród elit zniewolonego narodu węgierskiego. Wsparcie udzielone przez Węgrów dla Powstania Listopadowego zostało nawet uhonorowane tablicą pamiątkową w Warszawie, która niestety nie zachowała się do czasów nam współczesnych. Nieudana próba wybicia się na niepodległość poprzez zryw powstańczy spowodowało stopniowe utrwalenie bardziej zachowawczych postaw wśród Polaków, którzy wiedzieli, że ewentualna przyszła insurekcja musi był doskonale skoordynowana i wsparta przez mocarstwa zachodnie. Niemniej, stan ustanowiony po Kongresie Wiedeńskim w 1815 roku chylił się ku upadkowi. Wiele zniewolonych narodów pragnęło wybić się spod okupacji mocarstw. Wiosna Ludów z 1848 roku, która objęła wszystkie państwa europejskie oprócz Anglii i Rosji, była przykładem lojalnej współpracy Polaków wobec Węgrów. Rewolucja na Węgrzech spotkała się z pozytywnym odbiorem emigracyjnego rządu narodowego oraz stronnictw tzw. Wielkiej Emigracji. Polacy wsparli powstanie trzy tysięcznym legionem, który był dowodzony przez gen. Józefa Wysockiego. Ponadto naczelnym wodzem powstania węgierskiego był Józef Bem, uczestnik powstania listopadowego, który stał się symbolem przyjaźni polsko-węgierskiej oraz został okrzyknięty bohaterem narodowym Węgrów.
W 1918 roku oba narody uzyskały status niezależnego państwa stając się niepodległymi bytami. Młoda państwowość obu krajów była znów narażona na agresję militarną ościennych mocarstw. Rewolucja bolszewicka, która według jej twórców powinna rozprzestrzenić się na cały kontynent, stała się niebezpiecznym sygnałem przede wszystkim dla państw środkowoeuropejskich jak i w ewentualnej konsekwencji-dla całej zachodniej Europy. Komunistyczna ekspansja militarna przybierała na znaczeniu i sile przy dynamicznej aneksji terenów na zachód od Rosji. Marsz ku budowie europejskich rad ludowych i robotniczych skoncentrowany był na szybkim zajęciu państw środkowej Europy, w tym przede wszystkim Polski. II Rzeczpospolita była elementem kluczowym w politycznym planie bolszewików, którzy poprzez jej zdobycie chcieli połączyć się z rewolucjonistami w Niemczech. Widmo wojny polsko-bolszewickiej wisiało w powietrzu. W prasie węgierskiej coraz częściej pojawiały się głosy, iż „los Polski jest naszym losem” toteż próbowano wspomóc wielopłaszczyznowo Polaków aby odeprzeć wschodnią nawałę. Pomoc militarna w postaci 30 tysięcy kawalerzystów nie została przyjęta przez brak zgody Czechosłowacji i Rumunii na przejazd wojsk węgierskich przez ich państwa. Ostatecznie, dzięki zgodzie wyżej wymienionych krajów, Węgry dostarczyły Polsce amunicję w postaci ponad 100 mln pocisków karabinowych. Dzięki węgierskiej pomocy udało się Wojsku Polskiemu odeprzeć najazd bolszewicki, który był cywilizacyjnym zagrożeniem dla europejskiego ładu powersalskiego. Przyjazne stosunki pomiędzy narodami nie zostały zniszczone nawet podczas II Wojny Światowej, w której to Węgry początkowo wspierały III Rzeszę. Właśnie propozycje niemieckie dotyczące ewentualnego ataku na Polskę, od południa, przez Węgry zostały przez nie kategorycznie przekreślone. Premier Węgier Pal Teleki stanowczo odmówił Adolfowi Hitlerowi owej inwazji. W jego depeszy do furhera Rzeszy możemy przeczytać iż, „Węgry nie mogą przedsięwziąć żadnej akcji militarnej przeciw Polsce ze względów moralnych”. Według źródeł – list ten wywołał wściekłość i zakłopotanie Hitlera. Warto odnotować, że Premier Teleki, w porozumieniu z regentem Miklosem Horthym, nakazałzaminowanie tuneli na trasie linii kolejowej i ich wysadzenie w powietrze w przypadku próby sforsowania siłą przez Niemców. Podczas działań wojennych Węgrzy nie kryli swojej sympatii wobec Polaków, którzy ukrywali się na terenie Królestwa. Węgrzy pozwolili również na stacjonowanie 35 tysięcy żołnierzy Wojska Polskiego na ich obszarze, których w przyszłości ewakuowano na zachód. Podczas Powstania Warszawskiego, węgierskie jednostki będące pod dowództwem sił niemieckich wspierały Polaków oferując im broń oraz żywność. Powojenny układ sił oraz wspólna sytuacja międzynarodowa Węgier i Polski, znajdujących się w sferze wpływu Związku Radzieckiego, spowodowała istnienie przyjaznych relacji pomiędzy narodami, które to miały niebagatelny wpływ na wydarzenia z roku 1956. Strajki robotników polskich w Poznaniu zostały wsparte strajkiem mieszkańców Budapesztu. Poparcie żądań polskich robotników poprzez wyrażenie solidarności z Polakami i próba wymuszenia na kierownictwie Węgierskiej Partii Pracujących podobnych zmian stała się zarzewiem do rozpoczęcia masowych protestów na Węgrzech. Kolejna rewolucja węgierska została zaaprobowana przez Polaków, którzy m.in. masowo oddawali krew dla rannych Węgrów. Polacy wysyłali również na Węgry lekarstwa oraz wszelkie potrzebne medykamenty, których wartość szacowało się na ok. 2 mln ówczesnych dolarów amerykańskich.
Zarys przyjaźni polsko-węgierskiej odzwierciedla niebywałe zjawisko jak na warunki europejskie. Dwa bratnie narody, które przeżywając w swojej historii trudne momenty, zawsze starały się wspierać siebie nawzajem. Przykład egzystencji Polaków i Węgrów ukazuje niezwykłą przygodę dziejową, która często narażana była na próbę. Oby ta epopeja przyjaźni trwała jak najdłużej.
Michał Dworski
Tekst został pierwotnie opublikowany na portalu thepolandtimes.com