Ewangelista Jan również opisywał sąd Piłata nad Jezusem. W przeciwieństwie do ewangelisty Marka, Jan znacznie szerzej opisywał przesłuchanie Jezusa. W relacji Jana, gdy Piłatowi przyprowadzono Jezusa, ten spytał się ludzi: „Jaką skargę wnosicie przeciwko temu człowiekowi?” Na co arcykapłani odpowiedzieli: „Gdyby to nie był złoczyńca, nie wydalibyśmy go tobie”[43]. Piłat miał im odpowiedzieć: „Weźcie go sobie i osądźcie według swojego prawa”. Na co uzyskał odpowiedź: „Nam nie wolno nikogo zabić”[44]. Według Jana Piłat miał przesłuchiwać Jezusa na osobności. Spytał się Jezusa: „Czy ty jesteś Królem Żydowskim?”. Jezus mu odpowiedział: „Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie?”. Piłat odpowiedział: „Czy ja jestem Żydem? Naród twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Co uczyniłeś?”. Odpowiedział Jezus: „Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się abym nie został wydany Żydom”. Piłat spytał się jeszcze raz: „A więc jesteś królem?”. Na co uzyskał odpowiedź Jezusa: „Tak jestem królem”[45]. Wysłuchawszy Jezusa, Piłat miał wrócić do Żydów i powiedzieć ważne słowa: „Ja nie znajduję w nim żadnej winy”[46]. Podobnie jak w relacji Marka, Jan również podawał, iż Piłat zaproponował uwolnienie jednego z więźniów: Jezusa lub Barabasza. Żydzi domagali się oczywiście uwolnienia tego drugiego.
Piłat nakazał ubiczować Jezusa, żołnierze upletli koronę z cierni i włożyli mu ją na głowę, okryli go również purpurowym płaszczem. Następnie namiestnik przyprowadził ponownie Jezusa przed Żydów i powiedział: Oto wyprowadzam go wam na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduje w nim żadnej winy”[47]. Żydzi domagali się jednak ukrzyżowania Jezusa, na co Piłat odpowiedział: „Zabierzcie go i sami ukrzyżujcie! Ja bowiem nie znajduję w nim winy”. Żydzi jednak stanowczo odpowiedzieli: „My mamy Prawo, a według Prawa powinien on umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożym”[48]. Piłat miał po tych słowach Żydów ponownie wziąć Jezusa na przesłuchanie. Jednak tym razem Jezus milczał. Piłat spytał się go: „Nie chcesz ze mną mówić? Czy nie wiesz, że mam władzę uwolnić ciebie i mam władzę ciebie ukrzyżować?” Na co Jezus mu odpowiedział: „Nie miałbyś żadnej władzy nade mną, gdyby ci jej nie dano z góry. Dlatego większy grzech ma ten, który Mnie wydał tobie”. Piłat ponownie chciał uwolnić Jezusa, jednak Żydzi zagrozili Piłatowi: „Jeżeli go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem cezara. Każdy kto się czyni królem, sprzeciwia się cezarowi”[49].
Również po groźbie ze strony Żydów Piłat nie poddał się. Wyprowadził Jezusa na zewnątrz i powiedział do Żydów: „Oto wasz król”. Żydzi ponownie domagali się jego ukrzyżowania. Piłat spytał się ich: „Czyż króla waszego mam ukrzyżować?”. Na co sam arcykapłan odpowiedział: „Poza cezarem nie mamy króla”. Wtedy dopiero zaskoczony Piłat nakazał ukrzyżować Jezusa[50].
Ewangelista Łukasz pomiędzy sądem Sanhedrynu i Piłata nad Jezusem wskazywał, iż Jezus stanął przed Herodem. Herod wypytywał Jezusa podobnie jak Piłat w relacjach, które odpisywałem wcześniej, jednak Jezus nie odpowiedział mu ani na jedno pytanie. Herod wówczas nakazał ubrać go w lśniący płaszcz i oddać pod sąd Piłatowi[51]. Łukasz również wskazywał na to, iż Piłat nie chciał śmierci Jezusa. Namiestnik po przyprowadzeniu Mesjasza miał zwrócić się do Żydów tymi słowami: „Przywiedliście mi tego człowieka pod zarzutem, że podburza lud. Otóż ja przesłuchałem go wobec was i nie znalazłem w nim żadnej winy w sprawach o które go oskarżacie. Ani też Herod – bo odesłał go do mnie. Przecież nie popełnił on nic godnego śmierci. Każę go więc wychłostać i uwolnię”[52]. Mniej więcej te same słowa powtórzył Piłat dwa razy wobec zarzutów Żydów. Również zaproponował uwolnienie Jezusa lub Barabasza. Gdy tłum zażądał uwolnienia Barabasza i ukrzyżowania Jezusa ten spełnił ich wolę[53].
Przekaz ewangelisty Mateusza odnośnie sądu Jezusa jest bardzo zbliżony do przekazu Marka. Ciekawe jednak jest zakończenie sądu Piłata nad Jezusem. Według Mateusza Piłat również nie chciał śmierci Jezusa[54], gdy zauważył, że nie uda mu się uratować Chrystusa, wziął wodę i umył ręce przed tłumem, zwracając się do nich takimi słowami: „Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz”. Tłum zaś miał odpowiedzieć: „Krew jego na nas i na dzieci nasze”[55]. Warto tutaj zauważyć, że owe umycie rąk do dziś jest symbolem zrzeczenia się wzięcia odpowiedzialności za swoje czyny.
Według relacji Marka wieczorem po śmierci Jezusa do Piłata przyszedł jeden z szanowanych członków Rady – Józef z Arymatei, który poprosił go o wydanie ciała Jezusa. Namiestnik, upewniwszy się, że Jezus nie żyje, wydał ciało Józefowi, który zakupił płótno i złożył ciało w grobie, który wykuty był w skale[56]. Jest to ciekawe z tego względu, iż Marek wskazywał, iż ów Józef również „wyczekiwał Królestwa Bożego”. Można więc wysnuć wniosek, że był to człowiek wierzący w nauki Jezusa, jednak bał się przeciwstawić reszcie Rady.
Opisując proces Jezusa, pozwoliłem sobie na cytowanie wypowiedzi Jezusa, Piłata oraz Żydów. Uczyniłem to, by oddać jak najlepiej postawę Piłata podczas sądu nad Jezusem. Czytając relacje ewangelistów oraz cytowane wypowiedzi, nie da się nie zauważyć, że Piłat nie chciał śmierci Jezusa. W relacjach Jana i Łukasza Piłat zwracał się wprost do ludu, że nie znajduje w przyprowadzonym mu człowieku żadnej winy. Można zatem wysnuć wniosek, że sami ewangeliści winą za śmierć Jezusa obarczali nie Piłata, a żydowskich przywódców, którzy gotowi byli na wszystko, by doprowadzić do śmierci przeszkadzającego im człowieka.