Psychologia wojny hybrydowej | Recenzja

B. Pacek, P. Pacek, Psychologia wojny hybrydowej

W czasach kiedy coraz większym zagrożeniem staje się wojna hybrydowa wszelkie publikacje z nią związane staja się bardzo poczytne. A już w stopniu najwyższym dotyczy to książek tak specjalistycznych jak ta. W tym opracowaniu teoria wojny łączy się z psychologią, co daje kawał naprawdę dobrej lektury.

Chwytliwy tytuł to już połowa sukcesu książki. Wtedy wzrasta prawdopodobieństwo, iż książka z półek księgarń zacznie znikać A w tym wypadku tytuł jest chwytliwy w stopniu najwyższym, choć dociera tylko do nielicznego grona pasjonatów. Bo w sumie trzeba przyznać, iż publikacja z myślą wyłącznie o pasjonatach chyba powstała.  Świadczy o tym choćby fakt, iż autorzy bardzo szeroko wypowiadają się na tematy bardzo wąski, między innymi wspominają o typologii wojny, jako takiej a podawana przez nich definicja wojny hybrydowej z pewnością nie trafi do zwykłego czytelnika. To musi być pasjonat a przynajmniej odbiorca już obeznany z tematem.

Co zatem jest istotą książki? W mojej ocenie nie jest ona ani podręcznikiem akademickim, ani publikacją wysoce naukową (choć styl narracji na to wskazuje). Jest czymś na kształt opracowania popularnonaukowego z pogranicza psychologii i securitologii. W nie tak znów obszernym opracowaniu autorzy pokazują czytelnikowi jak funkcjonuje człowiek i jego psychika w warunkach wojny hybrydowej, tak do bólu nowoczesnej, iż samo przystosowani się do niej zajmuje zawodowym wojskowym sporo czasu. Większość z sądów autorzy oparli na doświadczeniach ostatniej wojny na Ukrainie.

Bardzo ważnym wzmocnieniem przekazu książki są komentarze eksperckie, zarówno w zakresie psychologii, jak i nauk o bezpieczeństwie. Ale największa bomba czeka na czytelnika w rozdziałach zawierających relacje uczestników wydarzeń na Krymie i w Donbasie począwszy od 2014 roku. Są to elementu po prostu świetne. I bardzo dobrze oddane i opisane.

Świetnym elementem książki są też fragmenty mówiące o wielkiej roli propagandy we współczesnych konfliktach i mechanizmach psychologicznych z nią związanych w ogóle. Jedynym ich mankamentem jest sztywny, naukowy i wysoce profesjonalny styl, w jakim zostały stworzone. Niestety ciężko się je czyta. Bardzo ciężko. I wolno. „Psychologia wojny…” mimo niespełna 200 stron zajęła mi aż cztery wieczory! Niemal o połowę więcej niż w wypadku pozycji innego typu. Myślę jednak, iż związane jest to  wysoce specjalistycznym i czasem trudnym w odbiorze stylem narracji.

Wydawnictwo: Rytm

Ocena recenzenta: 4/6

Dawid Siuta

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*