Takiego odkrycia chyba nikt się nie spodziewał: podczas prac remontowych przy ul. Czystej w Białymstoku okazało się, że pod powierzchnią znajdował się dużych rozmiarów fragment bramy getta. Ma on upamiętniać męczeństwo Żydów znajdujących się w tym mieście.
Od jesieni ubiegłego roku trwały prace renowacyjne przy ul. Czystej w Białymstoku: planowano odtworzenie pierwotnej, brukowej nawierzchni na 70-metrowym odcinku ulicy. Miejski Konserwator Zabytków zalecił także zachowanie w całości pozostałości po bramie białostockiego getta, czyli drewnianego pala. Sądzono, ze tylko to zachowało się z całej konstrukcji. Jednak okazało się, że jest inaczej: dyrektor oddziału UAB Siauliu Plentas (litewskiej firmy wykonującej remont tej ulicy), Marek Nawrocki wspomniał, iż podczas usuwania starej nawierzchni odkryli i zabezpieczyli inne fragmenty, tj. 4 drewniane pale i 2 równolegle ułożone drewniane bale, które je łączyły. Znalezisko zostało zbadane przez przedstawicieli miejskiego urzędu i gminy żydowskiej: Dariusz Stankiewicz (miejski konserwator zabytków)jest pewien, iż są to fragmenty drewniane bramy getta. Teraz urzędnicy zastanawiają się nad zabezpieczeniem znaleziska i upamiętnieniem miejsca. Sprawa ta stanowi pewnie problem, ponieważ znaleziony fragment znajduje się dokładnie w miejscu, gdzie zaplanowano wjazd do jednej z posesji, a na tych działkach mają być budowane bloki mieszkalne. Zdaniem konserwatora najlepszym rozwiązaniem byłoby dokładne zbadanie, opisanie obfotografowanie tego miejsca, co potem ułatwiłoby wydobycie i przeniesienie konstrukcji na znajdujący się niedaleko skwerek-wtedy możliwe stałoby się jej zamknięcie w gablocie i jej wyeksponowanie., a miejsce jej wydobycia zostałoby wyraźnie zaznaczone na powierzchni ulicy. Pomysł ten przemówił Lucy Lisowskiej, przedstawicielki na Białystok Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie, która bardzo ucieszyła się na myśl o uratowaniu fragmentów historii miasta, zwłaszcza tej bolesnej, a sama postanowiła przekazać kawałek znaleziska do Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie. Zgodnie z planem na niewielkim skwerku ma zostać upamiętnione miejsce znajdowania się wejścia do białostockiego getta. Urzędnicy zgodni są co do dokładnego zbadania i udokumentowania jej resztki, a o tym, jak zostaną zachowane i wyeksponowane, później podejmą decyzję. A póki co znalezione fragmenty pozostaną na swoim miejscu, gdzie pod warstwą piasku będą czekały na archeologów, którzy je zbadają.
Źródła: www.bia24.pl; www.bialystok.wyborcza.pl
Fot.: Ruiny getta po powstaniu (1943)
Agata Śródkowska