W Pakoszówce odkryto cmentarzysko Wandalów

Groby są w nim wyposażone w broń, biżuterię i przedmioty codziennego użytku. Wszystko dzięki Tomaszowi Podolakowi, miłośnika historii pochodzącemu ze Srogowa Górnego. Cmentarzysko jest z przełomu II i III wieku naszej ery.

Od 2011 roku informacje o nim były ukryte, by nie zostało spenetrowane przez poszukiwaczy skarbów. To drugie odkryte cmentarzysko Wandalów w całej strefie podkarpackiej.

Pochodzi z czasów wpływów rzymskich. Archeolodzy natrafili na 10 pochówków, w większości mężczyzn. Jest to związane prawdopodobnie z migracją Wandalów w czasie wojen markomańskich, czyli konfliktu zbrojnego Cesarstwa Rzymskiego i plemion germańskich.

Wandalowie znani są głównie ze zdobycia Rzymu w 455 r. n.e, ale plemiona wandalskie przybyły na tereny dzisiejszej Polski dużo wcześniej, bo na przełomie III i II w. p.n.e. Zamieszkiwali południową i zachodnią część Wielkopolski, Kujawy, Dolny Śląsk, Świętokrzyskie, Małopolskę i dzisiejsze Podkarpacie. Znana jest ich nekropolia w Prusieku, którą rozpoczęto badać archeologicznie ponad 10 lat temu.

Na ziemiach dzisiejszej Polski Wandalowie żyli przez ponad sześć wieków. Byli ludem odpowiadającym tzw. kulturze przeworskiej. W czasie wędrówki ludów część plemion wandalskich idąc na południe zasiedlała właśnie tereny południowo- wschodniej Polski.

Ciała zmarłych były palone na stosach. Ludność tamtych rejonów nie była uboga.

Takie groby mają zazwyczaj dwie podstawowe formy. Jedna to grób popielnicowy, gdzie do zdobionego naczynia wkładano szczątki zmarłego razem z jego wyposażeniem. Jeżeli był to wojownik to często były to części jego broni, czyli tarcza i mecz lub ulubiona broń barbarzyńców, włócznia i oszczep. Drugą formą był grób jamowy, gdzie ciało wkładano do worków organicznych, czy skrzyneczek – wyjaśniał Jan Bulas z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

Jak powiedział Piotr Kotowicz, archeolog z Muzeum Historycznego w Sanoku – Miecze są niezwykle ciekawe. W czasie lub przed rytuałem pogrzebowym zostały intencjonalnie zniszczone. Są pogięte i nie mają swojej formy pierwotnej.

Niektórzy badacze uważają, że zniszczenie broni miało zapobiec szkodzeniu żyjącym, inni, że było to przypieczętowanie własności broni, która po śmierci właściciela nie mogła należeć do innego wojownika. Są też teorie, że dzięki temu broń miała szybciej dostać się w zaświaty.

Wśród zabytków znalazły się także umba, to jest środkowe okucie tarcz, które miało chronić dłonie wojowników; groty włóczni i oszczepów, fibule, czyli zapinki do szat oraz biżuteria.

Jednym z najciekawszych znalezisk jest złoty wisiorek, który stanowi całkowity unikat na ziemiach polskich i w Europie. To pierwszy zabytek tego typu i niezwykle cenny dla nas – wyjaśnił Jan Bulas.

Źródło: esanok.pl

Fot.: Wikimedia Commons

Nicola Chwist

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*