10 czerwca 1944 roku oddział Waffen-SS z 2 Dywizji Pancernej SS Das Reich wymordował 99% ludności miasteczka, w odwecie za zabicie przez francuski ruch oporu oficera SS. Zamordowano 642 osoby – mężczyzn, kobiety i dzieci. Wprowadzono mężczyzn do stodół, a następnie rozstrzelano, kobiety i dzieci zamknięto w kościele, a następnie podpalono. SS-mani wrzucali przez okna granaty, do próbujących uciec strzelali seriami z broni maszynowej. Przeżyła tylko jedna kobieta – Marguerite Rouffanche, która wydostała się przez małe okienko w kościele, 1 dziecko i 5 mężczyzn. Po dokonanej zbrodni rozpoczęło się grabienie, po czym spalono całą miejscowość.
Jak się później okazało spacyfikowano nie tę miejscowość co trzeba – oficera SS zabito w Oradour-sur-Vayres.
Na pamiątkę tego wydarzenia ruiny Oradour-sur-Glane pozostawiono w takim stanie w jakim zostawili je SS-mani.
W 1953 roku odbył się proces 21 z 200 SS-manów, którzy brali udział w masakrze. Wszystkich skazano na śmierć – oprócz jednego. Ponadto 25 zostało osądzonych zaocznie – wyrok, kara śmierci. Jednak wyroki później złagodzono do 5-12 lat pozbawienia wolności. Stracono jedynie dwóch.
(Fotografia – Peugeot 202 na tle ruin Oradour-sur-Glane, Wikimedia Commons)
