27 marca 1943 roku Niemcy zamordowali 140 więźniów Pawiaka

Tego dnia 1943 roku Niemcy zamordowali 140 więźniów Pawiaka

Mord więźniów Pawiaka był odwetem za przeprowadzoną przez Grupy Szturmowe Szarych Szeregów akcję pod Arsenałem, która miała miejsce dzień wcześniej. Więźniów  rozstrzelano na dziedzińcu Pawiaka.

Zwłoki ofiar egzekucji pogrzebano na terenie boiska Robotniczego Klubu Sportowego „Skra” obok cmentarza żydowskiego przy ul. Okopowej 

6 komentarzy

  1. Stanisław Helis

    AK dokonało kolejnej zbrodni na Polakach. Dla ratowania jednego wojskowego kacyka, zamordowali 140 cywilów, a co gorsza, tego ratowanego też wykończyli.
    Bohaterstwem byłoby ratowanie 140 cywilów, kosztem jednego żołnierza, a nie odwrócenie sytuacji.
    Dowódcy AK nie liczyli się z krwią Polaków. Im więcej zabitych Polaków tym lepiej dla AK.

  2. Stanisław Helis

    Głos z Owczarni – Barani łeb przemówił

    Antykomuna Stanisław Helis • 9 miesięcy temu
    Skrupulatne
    statystyki przypominają o 230 tysiącach akcji sabotażu i dywersji
    prowadzonych do końca 1944 roku i kosztujących Niemców więcej, niż nie
    jedna przegrana bitwa, co ty na to śląska kurwo pisząca historie na
    nowo??….http://www.polskieradio.pl/39/156/
    Aktualna sytuacja Polki jest dramatyczna, a raczej należałoby napisać, że Polska nie istnieje, ani pod wzgledem formalnym, ani pod wzgledem materialnym. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest m.in. upośledzenie umysłowe tzw. szmacianej inteligencji, która to z głupoty, lub za srebrniki zakłamuje historię i bredzi o wielkiej roli AK. Owszem AK, której skrót należy rozwiną jako Agentura Komunistyczna, przyczyniła się do masowej zgłady Polaków.
    Należy jednoznacznie napisać, że Polskę z zewnątrz atakowali Niemcy, Cześ, Słowacy, Litwini i Ukraińcy, żydzi atakowali Polskę i Polaków zarówno od wewnątrz jak i od zewnątrz, natomiast AK atakowała i zabijała Polków oraz niszczyła majątek Ojczyzny wyłącznie od wewnątrz. A czyniła o wyłącznie dla dobra Stalina i wielkiego CCCR, czyli praprototypu UE. Zresztą nawet nazwę miała identyczną SU, przymiotnik w tym wypadku jest bez znaczenia.
    Jedynym celem AK było wspieranie Armii Czerwonej i obrona Stalina. Takie mieli rozkazy i tego się trzymali nie licząc się z ofiarami cywilnymi po stronie polskich obywateli.
    W różnych miejscach „bohaterowie” AK przyznają się do różnej liczby akcji przeciwko Niemcom.
    Powyżej jakiś nieuk beztrosko podaje liczbę 230 tys. akcji AK przeprowadzonych przeciwko Polakom. Gdybyśmy przyjęli, że za każdą taką akcję Niemcy rozstrzelali jednego Polaka, to mamy 230 tys. cywilnych ofiar w obroni komunistyczno-żydowskiej Rosji. Gdybyśmy policzyli, że za każdą akcję bohaterów z AK Niemcy rozstrzelali jedynie 10 Polów, to „Chłopcy” z AK mieliby na rękach krew 2 300 000 Polaków.
    Niestety to nie jest najczarniejszy scenariusz, poniważ Niemcy stosowali przelicznik 1:100.
    To liczba zabitych, z powodu działań AK, Polaków może przekroczyć te 2,3 mln. Polaków.
    Pocieszające jest jedynie to, że liczb podawanych przez AK nie należy brać poważnie. Osobiście skłaniałbym się do liczby powyżej jednego miliona polskich ofiar działania sowieckiego AK.
    Od 1939r, od wybuchu wojny niemiecko-polskiej, a nie II wojny światowej, jak twierdzą biegli w piśmie, żołnierz Polski otrzymał rozkaz zakazujący walki z sowietami. Rozkaz ten został rozciągnięty następnie na przepoczwarzoną AK.
    AK miało jedyny cel, którym była obrona Sowietów. Dlatego nie reagowali na rzezie Polaków na Kresach, ani nie pojmowali walki z sowiecką partyzantką grasującą na terenie Polski. Oficerowie, którzy próbowali walczyć z bolszewią, byli odsuwani od wpływu na dowodzenie lub mordowani.
    Sytuacja jest jasna i jednoznaczna. W 1939r Józef Beck rozpętał wojnę w obronie Rosji Sowieckiej, odcinając Niemcom drogę lądową, lub wikłając ich w wojnę na dwa fronty.
    Należy jeszcze pamiętać, że wojskiem Polskim dowodził renegat, mason i zdrajca Sikorski, oraz nieniecki żyd Władysław Anders, zwolniony z Łubianki – podobnie jak Władysław Bartman – ze względu na zły san zdrowia. Jeżeli do tego dodamy agenta NKWD, psychopatę Okulickiego, to mamy prawie pełny obraz tej ponurej dla Polaków sytuacji.
    Formalnie tymi „bohaterami” kierowali Polacy, co jest oczywistą nieprawdą. Rządem Londyński, niedojdy Sikorskiego, jak również działaniami AK kierował Józef Retinger,
    To Józef Retinger przeforsował decyzję o wybuchu „Rzezi Warszawskiej”, bezzasadnie nazywanej powstaniem. Na jego polecenie, pajac udający prezydenta Polski odwołał Kazimierza Sosnkowskiego i dając Retingerowi nieformalnie wolną rękę w wyniszczaniu Polskiej inteligencji ku chwale Pierwszej Unii Europejskiej i jej sekretarza generalnego Konika Garbuska.
    Kiedy zapadła decyzja o likwidacji Józefa Retingera, AK odmówiło wykonania wyroku wydanego na piśmie.
    Tym sposobem „bohaterscy chłopacy” mają na rękach meksykańską krew, a w dorobku Klub Bilderbergów.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*