Akela okładka

Akela |Recenzja

Radosław Rutkowski, Akela

Mówi się, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. Psy nam stróżują, pomagają oraz są przy nas, by nas wysłuchać i nie oceniać. Nie inaczej było po zakończeniu II wojny światowej w Polsce. Akela to najnowsza powieść Radosława Rutkowskiego, autora Mit primum non nocere i Remedium, która opowiada o niezwykłej przyjaźni chłopca i jego ukochanego psa w niepewnych czasach. Autor, pochodzący z Łodzi, przelał na papier opowieść Jurka Śliwowskiego – dziadka swojej żony, mieszkającego w Zambrowie na Podlasiu.

Recenzja zawiera spoilery.

Akela – opowieść o niezwykłej przyjaźni

Wielu już od najmłodszych lat uwalniało w sobie pokłady zła, wielu wyssało je z mlekiem matki, a u innych uwolniła je dopiero wojna. Dlatego tak trudno jest dziś żyć. Nigdy wcześniej tyle zła nie chodziło po tej ziemi z podniesioną głową.

Koniec II wojny światowej, początek stalinizmu w Polsce. W czasach niepokoju, donosicielstwa oraz walki o zapewnienie sobie bytu, Polacy próbują się pozbierać i odbudować swoje życie. Nie inaczej było w pewnej wsi na Podlasiu – Wnękach Starych. Cień wydarzeń II wojny światowej ciągle rozciąga się nad wsią, a traumatyczne wspomnienia mieszkańców nie dają o sobie zapomnieć.

W tej rzeczywistości poznajemy rodzinę Śliwowskich – młodego Jurka, jego starszą siostrę Wandę, oraz rodziców – Natalię i Franciszka. Franciszek Śliwowski zostaje aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa za działalność partyzancką oraz zostaje wywieziony do Białegostoku, gdzie słuch po nim zanika.

Niedługo potem rodzinę Śliwowskich odwiedzają znajomi ojca i przyprowadzają ze sobą pewnego psa – owczarka niemieckiego o imieniu Akela, który miał pilnować gospodarstwa pod nieobecność pana domu.

Między małym Jurkiem, a psem nawiązuje się wyjątkowa przyjaźń, jednak jego matka bardzo obawia się owczarka i traktuje go z dystansem. Nie pomaga to jednak rozdzielić chłopca i jego nowego przyjaciela. Jurek, Akela i przyjaciele przeżywają wspólnie wiele niezapomnianych przygód. Akela nabywa jednak we Wnękach Starych również wrogów, którzy czekają na odpowiedni moment, by zemścić się za doznane upokorzenia.

Akela okazuje się być niezwykle kochający i wierny dla swojej nowej rodziny. Pies jednak skrywa pewną tajemnicę…

Główni bohaterowie

Akela jest powieścią zainspirowaną prawdziwymi wydarzeniami, a przede wszystkim życiorysem dziadka autora. Książka podzielona jest na dwie części: pierwszą i zdecydowanie dłuższą, opowiadającą o dziecięcych latach Jurka Śliwowskiego, jego przygodach i psikusach oraz na drugą, krótszą, która pod lupę bierze lata nastoletnie głównego bohatera i wiele przełomowych doświadczeń związanych z dorastaniem.

Jedną z najlepszych cech najnowszej powieści Rutkowskiego są interesujący główni bohaterowie. W trakcie czytania Akeli nabrałam szczerej sympatii do rodziny Śliwowskich – z rozczuleniem śledziłam dziecięce wybryki Jurka.

Śledzenie poczynań chłopca z jego perspektywy pozwoliło mi jako czytelnikowi spojrzeć na świat stalinowskiej Polski oczami dziecka, które w inny sposób od dorosłych odbiera realia wokół niego, a rzeczywistość, która dla innych jest szara, z jego perspektywy ma więcej barw.

Bardzo polubiłam również postać matki głównego bohatera – Natalię Śliwowską. Oprócz Jurka i Akeli, Natalia jest zdecydowanym sercem opowieści – kobietą niezwykle silną i wytrwałą, lecz jednocześnie wewnętrznie zagubioną, rozdartą i niespokojną, kiedy musi z dnia na dzień odnaleźć się w roli głowy rodziny po dramatycznym aresztowaniu jej męża.

Jej perspektywa jest świetnym kontrastem i uzupełnieniem dziecięcej perspektywy Jurka. Natalia zdecydowanie świadomiej i z większym zrozumieniem odbiera to, co dzieje się wokół niej, lecz jednocześnie z wiekiem nabrała pewnych uprzedzeń, których nie posiada jej dziecko.

Bohaterowie poboczni

Mieszkańcy Wnęk Starych zdecydowanie nadają kolorytu opowieści. Wiecznie plotkująca Jadwiga Grochowska i niestabilny Stasiek Misiak to postacie z drugiego planu, które powracają i sieją ferment we wsi. Nie inaczej jest z kolegami i koleżankami Jurka – Roman, Zbyszek, Hanka, Irena i Jaroszowie towarzyszą Jurkowi w wspólnym zabawach. W „Akeli” spotykamy również postacie, z którymi nie będziemy mieć do czynienia często, lecz które zdecydowanie zapamiętamy – tak jak Marka Olszewskiego i rodzinę Zaleskich.

Mankamentem książki (przez którą w pewnym stopniu cierpią postacie) jest to, w jaki sposób jest podzielona na dwie części. Pierwsza część ma objętość około 300 stron, druga zaś – około 170.

Uważam, że narracja cierpi przez małą objętość części drugiej – to właśnie w niej śledzimy przełomowe wydarzenia z życia Jurka, takie jak lata nastoletnie, rozpoczęcie służby wojskowej czy poznanie jego przyszłej partnerki.

Myślę, że Akela dużo by zyskała, gdyby druga część została bardziej wydłużona, a ważne wydarzenia i procesy bardziej rozwinięte – niektóre z nich zostały opisane dość pobieżnie, a ja chciałabym o nich poczytać więcej i dłużej spędzić czasu z nowymi bohaterami, bardziej się do nich przywiązać.

Coś, co przykuło moją uwagę w Akeli to specyficzny sposób przedstawienia postaci pochodzenia żydowskiego. Większość z tych przedstawień to obraz negatywny – obraz osoby chciwej, niegodnej zaufania, nieuczciwej, bądź okrutnej. Istotna w ocenie tej kwestii jest historyczności tych postaci – to, czy istniały naprawdę, bądź czy zostały wymyślone, jak inni mieszkańcy Wnęk Starych.

Jako czytelnicy nie posiadamy tej informacji i stąd nie jestem w stanie jednoznacznie ocenić czy te postacie istniały, czy nie. Uważam, że kreowanie w taki sposób postaci fikcyjnych może być potencjalnie szkodliwe poprzez powielanie negatywnych stereotypów, co tworzy uprzedzenia.

Akela – świat przedstawiony

Radosław Rutkowski w interesujący sposób maluje obraz podlaskiej wsi zszarganej traumą II wojny światowej. Mała społeczność, w której każdy się zna staje się widmem tego, co było kiedyś. Jako czytelnik odczuwam w jak głęboki sposób wojna odbiła swoje piętno na mieszkańcach Wnęk Starych.

Małe gospodarstwa, plotkujący sąsiedzi, latające po podwórku dzieciaki, leniwie pasące się krowy oraz zniszczone pustostany z dramatyczną historią to jedne z wybijających się cech krajobrazu podlaskiej wsi w Akeli.

Radosław Rutkowski w swojej opowieści oddaje również głos zwierzętom – walecznemu Akeli, ale również zwierzętom gospodarskim we Wnękach Starych, tworząc interesujący krajobraz i perspektywę ludzi przeplataną z narracją zwierząt. Jest to zabieg udany, który dodał dużo kolorytu powieści.

Akela – ocena

Akela to powieść ciekawa, którą szczególnie docenią osoby interesujące się czasami Polski powojennej, jak i osoby uwielbiające zwierzęta. Pozycja ta jest skierowana do starszego odbiorcy. Jest to książka momentami rozczulająca, a w innych bardzo dramatyczna i rozrywająca serce. Mankamentem książki jest długość drugiej części, która wiele by zyskała, gdyby rozwinęła poruszane przez siebie wątki.

Zaletą najnowszej powieści Radosława Rutkowskiego jest jej barwna narracja – obserwujemy świat z perspektywy młodego chłopca, jego matki, epizodycznie z perspektywy innych mieszkańców wsi oraz oczami zwierząt! Nadaje to książce nietuzinkowego charakteru i jest to jej zdecydowany atut.


Wydawnictwo: Novae Res
Ocena recenzenta: 3,5/6
Patrycja Wytrykus


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Novae Res.

Comments are closed.