Chełmskie Podziemia Kredowe. Labirynt, duch Bieluch i historia

W Chełmie znajduje się jedna z kilku, a jedyna w Europie, zabytkowa kopalnia kredy. Kopalnia stanowi unikat na skalę światową. Cieszy się dużym zainteresowaniem, ponieważ co roku odwiedza ją ponad 30 000 turystów. W 2024 roku Chełmskie Podziemia Kredowe wygrały plebiscyt „Cuda Polski 2024” organizowany przez magazyn „National Geographic Traveler”.

Drążenie korytarzy w skale kredowej rozpoczęło się już w XIII wieku. Początkowo w celach obronnych, następnie od XVI wieku wydobywano kredę i nią handlowano. Przez wieki powstał kompleks tajemniczych podziemnych korytarzy kredowych (labirynt kredowy), rozciągający się pod całą dzisiejszą starówką i najprawdopodobniej poza nią. Tajemnic i skarbów podziemnej krainy  od wieków strzeże ich opiekun, pan i władca Duch Bieluch, który ukazuje się śmiałkom chcącym zwiedzić jego królestwo.


Spis treści


Budowa, właściwości i zastosowanie kredy

Miasto Chełm położone jest na Pagórach Chełmskich, w całości zbudowanych ze skał kredowych, przykryte trzeciorzędowymi piaskami i piaskowcami. Kreda pisząca należy do skał osadowych będących produktem wytworzonym przez niegdyś żywe organizmy.

Jej skład to głównie dendrytyczna masa wapienna i węglanowe szczątki organiczne, gdzie przeważają otwornice, rzadziej glony jednokomórkowe kokolity, inoceramy, ramienionogi czy ślimaki. Kreda jest barwy od białej, białożółtawej do białoszarej. W przełomie matowa, ziemista, bieląca, na mokro miękka, po wyschnięciu krucha.

Najogólniej można stwierdzić, że jest to skała organogeniczna odznaczająca się wysoką porowatością, dużą wodochłonnością, małą wytrzymałością i ciężarem. Pokłady kredy w Chełmie i okolicy należą do największych w Polsce. Grubość pokrywy kredowej wynosi od 500 do ponad 800 m[1].

Kreda ma szerokie zastosowanie. Używana jest do produkcji kosmetyków, w przeszłości pudru nazywanego bielidłem, past do zębów, farb, kredek pastelowych, jako proszek czyszczący przedmioty metalowe i wyroby z metali kolorowych.

Stosuje się ją w medycynie, przemyśle farmaceutycznym, papierniczym, gumowym, chemicznym, cementowym, metalurgii[2]. Bloki kredowe doskonale nadają się do rzeźbienia różnych elementów wystroju kościołów, dekoracji ich wnętrz. Przykładami są wykonane sztukaterie w Uchaniach, Lublinie, Zamościu czy Krakowie[3].

Podczas badań wykopaliskowych prowadzonych w Chełmie, często są odnajdywane różnego rodzaju przedmioty wykonane z kredy o charakterze gospodarczym, jak przęśliki, ciężarki tkackie czy formy do odlewu ozdób z brązu[4]. Kreda stanowiła w przeszłości najważniejszy dodatek do różnego rodzaju zapraw budowlanych.

W krakowskiej Bibliotece Jagiellońskiej znajduje się dokument stwierdzający o wysłaniu w XVII wieku z Krakowa do Chełma 17 furmanek po kredę, z której prawdopodobnie wykonano część Sukiennic. Główną funkcją kredy, do dzisiaj stosowaną, jest pisanie po tablicy w szkole. Starsi chełmianie często wspominali, że: […] w chełmskich szkołach, jeszcze w latach 60. XX wieku, nikomu do głowy nie przychodziło, by kredę do szkoły kupować w sklepie, a jeszcze w latach 50. funkcjonował w Chełmie warsztacik wyspecjalizowany w odpowiednim przycinaniu kredy dla szkół[5].

Obecnie w mieście wydobywa się kredę za pomocą metody odkrywkowej, jako główny dodatek do produkcji cementu dla miejscowej cementowni CEMEX. 

Zarys historyczny początków Chełma

Najstarsze ślady osadnictwa na teranie miasta w postaci wyrobów z krzemienia i ceramiki naczyniowej pochodzą z okresów pradziejowych. Od wczesnego średniowiecza, na tzw. Wysokiej Górce znajdowało się grodzisko, wchodzące w skład tzw. Grodów Czerwieńskich, gdzie w XIII wieku król Rusi Halicko-Włodzimierskiej Daniel Romanowicz wybudował okazałą rezydencję (palatium) wraz z zapleczem sakralnym i gospodarczym (zdj. 1)[6].

Zdjęcie 1. Plan rozplanowania Góry Katedralnej w Chełmie w XIII wieku
źródło:
Dzieńkowski Tomasz, Wczesnośredniowieczny Chełm. Powstanie i rozwój ośrodka, In. Animos labor nutrit. Studia ofiarowane Profesorowi Andrzejowi Buko w siedemdziesiątą rocznicę urodzin. Ed. Tomasz Nowakiewicz i inni., Warszawa 2018, s. 175.)

Wiadomości o XIII-wiecznym Chełmie zachowały się Kronice halicko-wołyńskiej, której autor w wielu kwestiach dość szczegółowo przedstawia topografię Chełma „Danielowskiego” i szczegóły jego zabudowy[7].

14 stycznia 1392 roku król Władysław Jagiełło na zamku w Lubomlu na wyraźną prośbę wójta, rajców i mieszkańców Chełma wystawił dokument lokacyjny, potwierdzony kolejnym aktem wystawionym 28 września 1425 roku w Żukowicach[8].

Akt lokacyjny przenosił miasto z prawa ruskiego i polskiego na magdeburskie. Wiązało się to z wyłączeniem wszystkich mieszkańców Chełma (Polaków, Niemców, Rusinów, zagrodników, karczmarzy oraz przedmieszczan) spod jurysdykcji urzędników państwowych (wojewodów, starostów, sędziów czy urzędników ruskich – wojewodów grodowych).

Mieszczanie od tej pory mieli odpowiadać za popełnione przestępstwa jedynie przed własnym, dziedzicznym wójtem, jak to wynikało z prawa magdeburskiego. Władza administracyjna i sądowa została oddana wójtowi, z którym współpracowali rajcy miejscy.

Zwyczajem prawa magdeburskiego było nadawanie mieszczanom stu łanów frankońskich ziemi, w celu jej zagospodarowania. Ponadto zezwalało „po wieczne czasy” wystawiać swoje sklepy, kramy sukiennicze, jatki mięsne, stoły chlebowe czy ławy rybne. Mieszczanie chełmscy otrzymali prawo wolnego handlu wyrobami rzemieślniczymi.

W tym celu mieli zbudować urządzenia handlowe: jatki, kramy i ławy. Celem takiego nadania, jak wskazuje akt lokacyjny, było stworzenie pomyślnych warunków dla osiedlających się ludzi. Niemieckie prawo miejskie nakładało na mieszczan różnego rodzaju obowiązki, obciążenia i ciężary, ale także dawało uprawnienia, jak wolność osobistą oraz zajmowanie się zawodami miejskimi – rzemiosłem czy kupiectwem.

Lokacja prawna tworzyła dla osady szerokie uprawnienia immunitetowe, które prowadziły do rozwoju społecznego, ekonomicznego i prawnego miasta. W przyszłości była to podstawa do wytworzenia się i pomyślnego rozwoju samorządu miejskiego[9]. Jeden z najstarszych zachowanych widoków miasta pochodzi z miedziorytu Teodora Rakowieckiego z roku 1765, opatrzonego napisem Civitas Chełmensis in Russia.

Ikonografia przedstawia stan miasta z XVII lub nawet z XVI wieku, z pokazaną sceną koronacji cudownego obrazu Najświętszej Maryi Panny Chełmskiej z 15 września 1765 roku[10]

Zdjęcie 2. Miedzioryt Teodora Rakowieckiego z 1765 roku
źródło: Slobodian Vasyl, Widok Chełma z drugiej połowy XVII wieku, „Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”, T. 62, nr 2, 2014, s. 260

Historia wydobycia kredy

Górnictwo kredowe w Chełmie (choć oficjalnie nie istniał w mieście cech górniczy) ma długą tradycję, począwszy od wczesnego średniowiecza. Najstarsze wyrobiska kredowe, datowane na XIII wiek znajdują się pod obecną Górą Katedralną (Zamkową) i jej bezpośrednim otoczeniem.

Początkowo powstawały one w celach obronnych, jako miejsca schronienia przed obcym najeźdźcą (m.in. Mongołów, Tatarów) i sakralnych. Z końca XIX wieku pochodzi tekst Fiodora Cherbaczewskiego, duchownego, który opisuje relację wizyty w katakumbach pod Górą Zamkową, gdzie widział pochówki Daniela Romanowicza oraz innych dostojnych osób[11].

Burzliwy rozwój kopalnictwa kredowego nastąpił w XVI-XVIII wieku. Zwiększyło się wówczas zapotrzebowanie na kredę piszącą, która była rozprowadzana po wielu miastach Rzeczypospolitej. Chełmianie, większości starozakonni[12], zajmowali się wydobyciem i handlem kredą (niekiedy także nazywaną „białym złotem”).

Jednym z pierwszych i najważniejszych dokumentów potwierdzającym kopalnictwo kredowe jest XVII-wieczne dzieło biskupa unickiego, bazylianina Jakuba Suszy Phoenix tertiato redivivus albo Obraz starożytny chełmski, Zamość 1684 (maszynopis wykonany przez Józefa Kaczorka w 1974 roku):

[…] kopią kredę i rozwożą po całej Polszcze (s. 34), […] Pod całym miastem, mianowicie pod domami żydowskimi ciągną się podziemne lochy, z których ciągle wybierają kredę, i ta stanowi największy handel w całym mieście[13].

Innymi źródłami zawierającymi informacje o podziemnym kopalnictwie kredowym i handlu kredą są księgi miejskie z XVII i XVIII wieku, z których pochodzą także charakterystyczne zapisy: lochy wybrane w skale kredowej, lochy wycinane w krydzie czy lochy w skale wycinane[14].

Wydobycie kredy i drążenie podziemnych wyrobisk odbywało się z murowanych piwnic (rzadziej kredowych) znajdujących się pod drewnianymi domami mieszczan chełmskich. Potwierdza to informacja pochodząca z XVII wieku, że na 100 domów znajdujących się w obrębie zabudowy staromiejskiej, 80 posiadało piwnice z wejściami do kredowych korytarzy.

Służyły one przede wszystkim do przechowywania różnego rodzaju towarów – owoców, warzyw, ryb czy win[15]. Proceder drążenia był niekontrolowany przez ówczesne władze miejskie, skutkiem czego było następstwo powstania prywatnych, podziemnych, kredowych wyrobisk, często się ze sobą łączących czy krzyżujących, a to prowadziło do wytworzenia się „kredowego labiryntu” pod Starym Miastem.

Duży rozmach drążenia korytarzy powodował naruszenie konstrukcji domów oraz zapadanie się ulic i samego rynku. Zmierzch kopania kredy w mieście przypada na schyłek XVIII i XIX wieku. Władze miejskie próbowały wówczas ratować zabudowę mieszczańską.

W 1787 roku Rada Miasta wydała pierwszy zakaz, choć nieprzestrzegany, kopania kredy pod ulicami i zasypanie wyrobisk, natomiast kosztami obarczono właścicieli kopalń. Kolejne zarządzenie zostało wydane przez Rząd Gubernialny Lubelski w 1827 roku, a później poparty zakazem kopania kredy przez Komisję Rządową Spraw Wewnętrznych w 1837 roku. Ostateczny kres wydobycia „białego złota” nastąpił pod koniec XIX – początek XX wieku, w związku z nasileniem się katastrof górniczych pod Starówką[16].

Zdjęcie 3. Zasypane wyrobisko kredowe rumoszem kredowym
Zdjęcie 4. Zasypane wyrobiska kredowe z fragmentami zbutwiałego drewna
Zdjęcie 5. Zastawione wejście do wyrobiska kredowego fragmentami kredy

Badania, inwentaryzacja i zabezpieczenia kredowych wyrobisk

Liczne, XX-wieczne katastrofy budowlane na Starówce, gdzie największa miała miejsce 29 listopada 1965 roku[17], wymusiły na władzach miasta podjęcie badań ekspertyzowych i prac zabezpieczających (początkowo bez udziału archeologów) w latach 1966-1973.

W ich efekcie duża część wyrobisk została zabezpieczona (wypełniona piaskiem) i odcięta murowanymi tamami oraz zinwentaryzowana[18]. Prace badawcze prowadziła Katedra Historii Architektury Politechniki Krakowskiej pod kierownictwem prof. Wiktora Zina i dr. Władysława Grabskiego.

Zabezpieczeniami korytarzy kredowych i zaadaptowaniem ich do późniejszej trasy turystycznej zajęła się 30-osobowa ekipa Przedsiębiorstwa Robót Górniczych w Mysłowicach. Sam profesor Zin stwierdził, że przebadano wówczas 8 km wyrobisk, co stanowi zaledwie piątą część istniejącego systemu podziemnych korytarzy[19]. Było to podstawą do późniejszego upowszechnienia się, powielanej przez wielu badaczy, niepopartej badaniami naukowymi hipotezy o łącznej ich długości ok. 40 km.

Pierwsze badania archeologiczne zostały przeprowadzone przez Andrzeja Bronickiego i Sławomira Kadrowa w 1985 roku podczas wznowionych w początkach lat 80. prac zabezpieczających wyrobiska. Nie uczestniczyli oni jednak przy samych pracach górniczych, a koncentrowali się nad badaniami odkrytej przez górników studni staromiejskiej z XV-XVIII wieku, która przecinała korytarze.

Kolejne systematyczne badania wykopaliskowe wykonywali w latach 1994-2000 Stanisław Gołub, Tomasz Dzieńkowski i Wojciech Mazurek, które były kontynuowane z przerwami w kolejnych latach[20]. Ostatnie badania przeprowadzono podczas rewitalizacji obecnego Placu Łuczkowskiego i zabezpieczaniu piwnic ratuszowych w latach 2023-2024.

Prace archeologiczne przyniosły ciekawe spostrzeżenia, interesujące odkrycia nowych wybierzysk i zabytków ruchomych oraz weryfikację informacji zawartych w źródłach pisanych. Przede wszystkim ustalono, że służyły jako składy towarów w XVI-XIX wieku i wyodrębniono nową kategorię obiektu – lochy wykonane w kredzie.

Korytarze stanowiły proste odcinki o długości od kilku do kilkunastu metrów, szerokości 1,5 do 2 m, symetrycznie po obydwu stronach wykonywano na wysokości ok. 0,5 m od dna półki do składowania żywności.

Dzięki archeologii najogólniej możemy stwierdzić, że w mieście funkcjonowały małe, prywatne kopalnie z wejściami z murowanych piwnic, często połączone ze sobą w kilkupoziomowe korytarze. Zabiegi techniczne stosowane w czasie eksploatacji górniczej, łukowe sklepienia korytarzy, dodatkowo gładzone techniką małych zaciosywań za pomocą kamiennych czy kredowych otoczaków, nie występujące nigdzie oprócz Chełma, wskazują na dużą znajomość mechaniki górotworu przez mieszczan chełmskich.

Praktycznie (oprócz jednego, znanego z badań wyrobiska) nie używano drewnianych zabezpieczeń, m.in. stemplowania drewnem znanych z innych kopalń w Polsce. Odpady w postaci rumoszu kredowego gromadzono w bocznych korytarzach czy specjalnie do tego wykonanych niszach, a oświetlano kagankami stawianymi w wycięte wnęki.

Materiał zabytkowy odkryty w czasie badań stanowiła dość liczna późnośredniowieczna i nowożytna ceramika naczyniowa (wiele dużych naczyń), kości zwierzęce, w mniejszej ilości wystąpiły kafle, naczynia szklane, narzędzia wykonane z żelaza (część z nich związana z górnictwem kredy), monety i ozdoby[21].

Chełmskie Podziemia Kredowe. Podziemna trasa turystyczna

Pierwsze wycieczki do kredowych wyrobisk były organizowane przez PTTK Oddział w Chełmie na początku XX wieku. Wówczas odbyły się dwie wycieczki w 1911 roku. W latach 1937-1939 zorganizowano niewielką, bo liczącą ok. 300 metrów trasę turystyczną, a w 1939 roku dokonano pierwszych pomiarów podziemi.

Zdjęcie 6. Zachowany oryginalny napis z pomiarów podziemi z 1939 r

Trasa turystyczna w obecnej postaci została utworzona w 1972 roku, jednak ostateczny swój kształt uzyskała w 1985 roku. 25 stycznia 1995 roku Podziemia Kredowe zostały wpisane do rejestru zabytków jako staropolski zabytek górnictwa polskiego.

Zabytkowa Kopalnia Kredy udostępniona jest dla turystów przez cały rok od poniedziałku do niedzieli, z wyjątkiem ważniejszych świąt kościelnych i państwowych. Zwiedzanie odbywa się w sezonie (lipiec-sierpień) o pełnych godzinach od 10 do 17 (ostatnie wejście), poza sezonem o godzinie 10, 12, 14 i 16, w grupach liczących maksymalnie do 25 osób. Nie zalecana jest dla osób cierpiących m.in. na klaustrofobie, niewidomych czy osób z ograniczoną ruchliwością.

Liczy ok. 1 km długości, panuje tam stała temperatura 9-10oC i duża wilgotność ok. 70-80 %. Zwiedzanie rozpoczyna się w pawilonie przy ul. Lubelskiej 55a, a kończy się w budynku kulturalno-oświatowym przy ul. Lubelskiej 29.

Zdjęcie 7. Pawilon wejściowy do Podziemi Kredowych przy ul. Lubelskiej 55a

 

Zdjęcie 8. Budynek kulturalno-oświatowy przy ul. Lubelskiej 69. Wyjście z Podziemi Kredowych

Turyści odwiedzający trasę podziemną wędrują ok. 12-13 metrów pod obecną powierzchnią, w najniższym punkcie znajdują się ok. 16 m. Korytarze wiodą pod placem Kościoła Rozesłania Św. Apostołów, Placem Łuczkowskiego (rynek chełmski) i kilkoma ulicami – Lwowskiej, Kopernika, Lubelskiej, Przychodniej i Szkolnej.

Zdjęcie 9. Korytarz w Podziemiach Kredowych
Zdjecie 10. Korytarz z poukładanymi po ścianach fragmentami skały kredowej
Zdjęcie 11. Rozwidlenie dróg w Podziemiach Kredowych
Zdjęcie 12. Stemple górnicze podtrzymujące strop Podziemi Kredowych
Zdjęcie 13. Oryginalne schody wykute w skale kredowej
Zdjęcie 14. Komora Daniela, najniższy punkt na trasie turystycznej

Wycieczka odbywa się z przewodnikiem, który przez ok. 1 godz. opowiada historię podziemi kredowych i miasta. Turysta ma możliwość dowiedzieć się różnych ciekawych rzeczy, m.in. posłuchać legendy o białym niedźwiedziu, skarbie ukrytym w podziemiach czy o podziemnej rzece łączącej studnię zamkową (obecna rekonstrukcja na Górze Katedralnej) z Uherką, do której niegdyś Chełmianie rzucali różne ofiary i wypowiadali swoje życzenia.

W samej studni mieszkała złota kaczka przepływająca podziemną rzekę i sprawiająca, że obfitowała w cudowną wodę. Jednym z kulminacyjnych punktów wycieczki jest spotkanie z legendarnym panem i władcą kredowych lochów Duchem Bieluchem.

Zdjęcie 15. Duch Bieluch, pan i władca podziemnych, kredowych labiryntów

Wejście do podziemi prowadzi przez stylowe, dębowe drzwi ze staromodną kołatką, którą można obudzić Bielucha. Schodzi się klatką schodową, gdzie na ścianach uwagę zwracają duże płaskorzeźby gipsowe, stanowiące sztukę socrealistyczną z lat 70. XX wieku. Przedstawiają one alegorie pracy: górnik, hutnik, murarz, rolnik itp.

Zdjęcie 16. Dębowe drzwi ze staromodną kołatką prowadzące do Podziemi Kredowych
Zdjęcie 17. Klatka schodowa w gipsowymi płaskorzeźbami sztuki socrealistycznej

Podczas zwiedzania turyści mają możliwość zobaczyć kilka interesujących ekspozycji. Jedną z nich są repliki broni średniowiecznej i wczesnonowożytnej, która została odnaleziona przez archeologów prowadzących badania wykopaliskowe na obecnym Placu Łuczkowskiego i sąsiednich pierzejach. Są tam groty strzał do łuków, bełty do kusz, wschodnioeuropejska broń obuchowa – kiścień, topory, głowica miecza inkrustowana srebrem czy wczesnośredniowieczna kolczuga.

Zdjęcie 18. Repliki broni średniowiecznej i wczesnonowożytnej

Uwagę zwraca szczególnie kopia najstarszej ręcznej broni palnej – hakownicy. W 2009 roku na Placu Łuczkowskiego, przy budynku nieistniejącego już dawnego ratusza miejskiego odkryto podczas wykopalisk dwie żelazne hakownice, datowane na I połowę XVI wieku. W  czasach I Rzeczypospolitej służyły do obrony murów miejskich i zamkowych. Analogie do hakownic z Chełma spotyka się jedynie na obszarach północnych Węgier, Słowacji i Czech[22].

Zdjęcie 19. Replika hakownicy z XVI wieku, odkrytej podczas badań archeologicznych na Placu Łuczkowskiego

Najciekawszymi wystawami są szyb studni staromiejskiej o łącznej głębokości ok. 24 m (licząc od powierzchni Placu Łuczkowskiego), użytkowanej od XV do XVIII wieku, przedmioty odkryte w zasypisku studni – ceramika naczyniowa, kafle, wyroby szklane, żelazne, szabla typu polsko-węgierskiego z II poł. XVI w., nowożytny czekan i wystawa biżuterii kobiecej.

Zdjęcie 20. Studnia staromiejska z XV-XVIII wieku z artefaktami pochodzącymi z zasypiska
Zdjęcie 21. Szyb studni staromiejskiej z XV-XVIII wieku
Zdjęcie 22. Fragmenty szkła, kafli i ceramiki naczyniowej pochodzącej z zasypiska studni
Zdjęcie 23. Forma z brązu służąca do odlewów kołtów

Ekspozycja ta przedstawia kopie złotych kolczyków tzw. kołtów z XIII wieku oraz matrycę z brązu służącą do ich odlewu, brązowe, srebrne i szklane bransolety o pochodzeniu wschodnim z XIII wieku, krzyżyki wykonane z brązu, wczesnośredniowieczny enkolpion czyli krzyż noszony przez dostojników kościelnych (biskupów prawosławnych) i najprawdopodobniej pierścień z symbolem książęcym dynastii Romanowiczów.

Zdjęcie 24. Repliki biżuterii i dewocjonalia pochodzące z badań archeologicznych

Turyści podczas zwiedzania podziemi kredowych dowiadują się o pochodzeniu kredy, sposobie jej wydobycia oraz zastosowaniu w przemyśle. Służą do tego dwie wystawy geologiczne – geologia i dno morza z okresu ery mezozoicznej. Można tam zobaczyć różnego rodzaju skamieliny, jak na przykład amonity, belemnity, ramienionogi, jeżowce, gąbki.

Są tam także fragmenty zielonego piaskowca – glaukonitu, zwanego potocznie chełmskim zielonym kamieniem, którego złoża znajdują się nieopodal Chełma. Glaukonit służył w czasach Daniela Romanowicza jako główny budulec.

Zdjęcie 25. Wystawa geologiczna ze skamielinami
Zdjęcie 26. Dno morza z okresu ery mezozoicznej
Zdjęcie 27. Fragmenty zielonego piaskowca – glaukonitu

Większa część palatium i kaplicy pałacowej na Górze Katedralnej zbudowana została z glaukonitu. Na jednej ze ścian znajduje się fragment ryciny autorstwa Teodora Rakowieckiego z 1765 roku, przedstawiająca rynek staromiejski z centralnie umieszczonym ratuszem, obecnym kościołem Rozesłania Św. Apostołów, kaplicą seminaryjną bazylianów i nieistniejącymi już drewnianymi domami z podcieniami.

Zdjęcie 28. Malowidło przedstawiające fragment sztychu T. Rakowieckiego

Uzupełnieniem wycieczki są umieszczeni w poszczególnych częściach podziemi pracujący przy wydobyciu kredy „górnicy chełmscy”.

Zdjęcie 29. Górnicy chełmscy pracujący przy wydobyciu kredy
Zdjęcie 30. Górnik pracujący przy wydobyciu kredy
Zdjęcie 31. Selekcja kredy przy jej wydobyciu

Legendy i mity o białym niedźwiedziu i Duchu Bieluchu

Najciekawsze opowieści Chełma to te związane z Podziemiami Kredowymi. Za ich propagatora uważa się Longina Jana Okonia, autora zbioru opowiadań Legendy chełmskie czy Opowieści Niedźwiedziego Grodu.

Znaczący wkład w upowszechnienie legend i literatury o podziemiach wniósł Jeremi Kostrubiec, który po mistrzowsku w latach 90. inscenizował najpiękniejsze legendy o herbowym niedźwiedziu i duchu Bieluchu. Podczas podziemnych wędrówek piękne i frapujące opowieści także opowiadali uczestnikom zasłużony dla miasta regionalista i krajoznawca Konstanty Prożogo, Józef Tworek czy Grażyna Biernacka.

W czasach przedchrześcijańskich, na szczycie Chełmskiej Góry, pod trzema wielkimi dębami, w kredowej jaskini mieszkał potężny brunatny niedźwiedź. Przebywając ciągle w kredowej jaskini, nabrał pięknej białej barwy. Mieszkańcy grodu powoli przyzwyczaili się do tego osobliwego sąsiada. Początkowo z obawą, później z respektem i szacunkiem traktowali sąsiedztwo olbrzymiego dzikiego zwierza. Obok zbudowano chram, gdzie oddawano cześć pogańskim bogom, a młode kapłanki strzegły wiecznego świętego ognia. Pewnego razu niespodziewanie na mieszkańców Chełma napadli dzicy najeźdźcy. Spalili osiedle i chcieli zdobyć święty ogień. Gdy obrońcy ulegli już przewadze wroga, pojawił się biały niedźwiedź i rozgromił napastników. Zmęczony walką stanął na chwilę pomiędzy trzema dębami, a zachodzące słońce dziękczynnie malowało złotem drzewa, zwierzę i przestrzeń. Od tego czasu biały niedźwiedź pomiędzy trzema dębami stał się godłem Chełma[23].

[…] Minęło wiele lat. Ludzie przestali spotykać białego niedźwiedzia. Domyślili się, że odszedł na zawsze. Kolejne pokolenia, zajęte codzienną pracą i troskami coraz rzadziej wspominały zdarzenie z przeszłości i pewnie ludzie zapomnieliby również o obrońcy grodu – białym niedźwiedziu, gdyby nie opowieści kopiących pod miastem „białe złoto”. Pracujący przy wydobyciu kredy w trudnych, podziemnych warunkach opowiadali, iż spotykają coraz częściej w podziemnych chodnikach dziwną białą zjawę. Nie robi ona jednak nikomu krzywdy, wręcz przeciwnie umila ciężko pracującym czas pobytu pod ziemią, oświetla swoim białym futerkiem mroczne korytarze, a zabłąkanym pomaga odnaleźć właściwą drogę. Domyślono się, że jest to duch białego niedźwiedzia, legendarnego obrońcy Chełma, którego nazwano Bieluchem. Dobrotliwy duch Bieluch do dziś mieszka w podziemiach kredowego labiryntu, dalej opiekuje się miastem i jego mieszkańcami, strzeże ukrytych skarbów i innych tajemnic podziemi […][24].


Bibliografia

Źródła drukowane:

  • Jakuba Suszy Phoenix tertiato redivivus albo Obraz starożytny chełmski, Zamość 1684 (maszynopis wykonany przez Józefa Kaczorka w 1974 r.).
  • Zbiór Dokumentów Małopolskich, cz. VIII, wyd. I. Sułkowska-Kurasiowa i S. Kuraś, Wrocław 1976, nr. 2547, 2565.

Literatura:

  • Dąbrowski Dariusz, Kronika halicko-wołyńska jako źródło do studiów nad kulturą materialną średniowiecznej Rusi. Charakterystyka ogólna i postulaty badawcze, „Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”, t. 61, nr 1, 2013, s. 63-74.
  • Dąbrowski Dariusz, Źródła pisane do dziejów Góry Katedralnej w Chełmie. In. Zespół rezydencjonalno-sakralny na Górze Katedralnej w Chełmie, Ed. Andrzej Buko, Warszawa 2019, s. 17-53.
  • Dzieńkowski Tomasz, Gołub Stanisław, Strzyż Piotr, Hakownice z ratusza w Chełmie. Przyczynek do znajomości środkowoeuropejskiej ręcznej broni palnej w XVI stuleciu, „Acta Archaeologica Lodziensia”, nr 62, 2009, s. 99-108.
  • Dzieńkowski Tomasz, Wczesnośredniowieczny Chełm. Powstanie i rozwój ośrodka, In. Animos labor nutrit. Studia ofiarowane Profesorowi Andrzejowi Buko w siedemdziesiątą rocznicę urodzin, Ed. Tomasz Nowakiewicz i inni., Warszawa 2018, s. 171-181.
  • Gołub Stanisław, Podziemia Kredowe w Chełmie – zarys historii eksploatacji górniczej. In.  Materiały 43. Sympozjum Speleologicznego. Ed. Radosław Dobrowolski i inni, Kraków 2009, s. 34-37.
  • Skibiński Stanisław, Podziemia kredowe w Chełmie, „Ziemia Chełmska”, Chełm 1971, s. 15.
  • Slobodian Vasyl, Widok Chełma z drugiej połowy XVII wieku, „Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”, T. 62, nr 2, 2014, s. 259-265.
  • Szczygieł Ryszard, Etapy lokacji miast nadbużańskich w XIV-XV wieku. Jedna czy dwie lokacje Chełma na prawie niemieckim?, In. Ojczyzna bliższa i dalsza. Studia historyczne ofiarowane Feliksowi Kirykowi w sześćdziesiątą rocznicę urodzin, Ed. Jacek Chrobaczyński i inni., Kraków 1993, s. 125-130.
  • Tworek Józef, Chełmskie Podziemia Kredowe. Wyjątkowy zabytek górnictwa kredy, Chełm 2016.
  • Zimmer Bolesław, Miasto Chełm. Zarys historyczny, Warszawa-Kraków 1974.

Netografia:

  • Prusicka-Kołcon Ewa, miejsce eksploatacji surowca, st. 1B,1E, zabytek.pl [dostęp: 10.12.2024].
  • podziemiakredowe.com.pl [dostęp: 10.12.2024].

[1] Tworek Józef, Chełmskie Podziemia Kredowe. Wyjątkowy zabytek górnictwa kredy, Chełm 2016, s. 21.

[2] Ibidem., s. 26.

[3] Zimmer Bolesław, Miasto Chełm. Zarys historyczny, Warszawa-Kraków 1974, s. 65.

[4] Gołub Stanisław, Podziemia Kredowe w Chełmie – zarys historii eksploatacji górniczej. In.  Materiały 43. Sympozjum Speleologicznego. Ed. Radosław Dobrowolski i inni., Kraków 2009, s. 34-37 – tam dalsza literatura.

[5] Tworek Józef, dz. cyt., 26, 35.

[6] Dzieńkowski Tomasz, Wczesnośredniowieczny Chełm. Powstanie i rozwój ośrodka, In. Animos labor nutrit. Studia ofiarowane Profesorowi Andrzejowi Buko w siedemdziesiątą rocznicę urodzin. Ed. Tomasz Nowakiewicz i inni., Warszawa 2018, s. 171-181.

[7] Kronikę halicko-wołyńską można traktować jako bezcenne źródło do poznania dziejów pogranicza polsko-ruskiego w XIII wieku. Jest to trzecia i ostatnia część kompilacji latopisarskiej (po kronice Nestora i kronice kijowskiej). Zachowała się w ośmiu rękopisach, które zostały pogrupowane w trzech redakcjach: ipatiewskiej, chlebnikowskiej i jermołajewskiej. Najstarszą jest redakcja ipatiewska z XV wieku, w której autor dodał siatkę roczną, niewystępującą w oryginale. Więcej na ten temat i dalsza literatura w: Dąbrowski Dariusz, Kronika halicko-wołyńska jako źródło do studiów nad kulturą materialną średniowiecznej Rusi. Charakterystyka ogólna i postulaty badawcze, „Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”, t. 61, nr 1, 2013, s. 63-74; Dąbrowski Dariusz, Źródła pisane do dziejów Góry Katedralnej w Chełmie. In. Zespół rezydencjonalno-sakralny na Górze Katedralnej w Chełmie. Ed. Andrzej Buko, Warszawa 2019, s. 17-53.

[8] Zbiór Dokumentów Małopolskich, cz. VIII, wyd. I. Sułkowska-Kurasiowa i S. Kuraś, Wrocław 1976, nr. 2547, 2565.

[9] Problematykę Chełma przedkolacyjnego i lokacyjnego możemy prześledzić w: Szczygieł Ryszard, Etapy lokacji miast nadbużańskich w XIV-XV wieku. Jedna czy dwie lokacje Chełma na prawie niemieckim?, In. Ojczyzna bliższa i dalsza. Studia historyczne ofiarowane Feliksowi Kirykowi w sześćdziesiątą rocznicę urodzin, Ed. Jacek Chrobaczyński i inni., Kraków 1993, s. 125-130 – tam dalsza literatura.

[10] Slobodian Vasyl, Widok Chełma z drugiej połowy XVII wieku, „Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”, T. 62, nr 2, 2014, s. 259-265.

[11] Gołub Stanisław, dz. cyt., s. 35.

[12] Określenie odnosi się do wyznawców religii mojżeszowej (judaizmu, ludności żydowskiej).

[13] Skibiński Stanisław, Podziemia kredowe w Chełmie, „Ziemia Chełmska”, Chełm 1971, s. 15 – tam dalsza literatura.

[14] Tworek Józef, dz. cyt., s. 32.

[15] Gołub Stanisław, dz., cyt., s. 35.

[16] Ibidem, s. 37.

[17] Wówczas za przejeżdżającym samochodem ciężarowym z cementem zapadała się jezdnia, chodnik i piwnice budynków nr 36 przy ul. Lubelskiej na ponad 10 m.

[18] Ibidem, s. 35.

[19] Tworek Józef, dz. cyt., s. 51-52.

[20] Ewa Prusicka-Kołcon, : https://zabytek.pl/pl/obiekty/chelm-podziemia-kredowe-2 [dostęp: 10.12.2024].

[21] Gołub Stanisław, dz. cyt., s. 35-37.

[22] Dzieńkowski Tomasz, Gołub Stanisław, Strzyż Piotr, Hakownice z ratusza w Chełmie. Przyczynek do znajomości środkowoeuropejskiej ręcznej broni palnej w XVI stuleciu, „Acta Archaeologica Lodziensia”, nr 62, 2009, s. 99-108.

[23] https://podziemiakredowe.com.pl/ [dostęp: 10.12.2024].

[24] Tworek Józef, dz. cyt., s. 48.


Jacek Kiszczak

Comments are closed.