Czy wiesz, że prezydent Ignacy Mościcki chciał zostać zamachowcem samobójcą?
W latach 90. XIX wieku, późniejszy prezydent Polski, Ignacy Mościcki chciał zostać zamachowcem samobójcą! Studiując na wydziale technologii chemicznej na politechnice w Rydze związał się z polskimi organizacjami spiskowymi. Początkowo należał do Ligii Narodowej, ale później rozpoczął współpracę z socjalistami z Polskiej Socjalno-Rewolucyjnej Partii „Proletariat” (II Proletariatu).
Opracował plany bomby, mającej posłużyć do przeprowadzenia spektakularnego ataku na przedstawicieli władz zaborczych w Warszawie. Do budowy ładunku wykorzystał skradziony z laboratoriów politechniki zapas nitrogliceryny.
Głównym celem ataku miał być carski generał-gubernator Osip Romejko-Hurko. Mościcki i jeszcze jeden zamachowiec, anarchista Michał Zieliński, mieli wysadzić się w powietrze w tłumie carskich dostojników podczas uroczystej mszy w praskiej cerkwi, w dniu 4 września 1892 roku.
Przed zamachem Zieliński przekonał jednak Mościckiego, którego znał ze studiów w Rydze, aby wyjechał, ponieważ policja wpadła na ich trop. W rzeczywistości zdecydował się uratować życie przyjaciela i samotnie przeprowadzić zamach. 4 września 1892 roku spróbował zrealizować przygotowany z Mościckim plan.
Bomba jednak nie wybuchła, a Zieliński zatrzymany, nie chcąc zdradzić towarzyszy, popełnił samobójstwo.
Zanim policja wpadła na jego trop, Ignacy Mościcki zdążył dotrzeć do Londynu.
Piotr Ciszewski