Edmund Callier – od legionisty do historyka

Czasem można przemierzyć niemały kawałek świata, aby zrozumieć, że to co najważniejsze znajduje się tuż obok nas. Przekonał się o tym Edmund Callier – jego losy nadają się z pewnością na scenariusz filmu przygodowego.

Dzieciństwo i młodość

 Edmund Callier urodził się 2 października 1833 roku w Szamotułach. Wychował się w rodzinie kalwińskiej – jego ojciec Fryderyk był potomkiem hugenotów, którzy opuścili Francję w czasie rządów Ludwika XIV. Ważną postacią w jego życiu była matka – Salomea z Krajewskich, która od małego wpajała mu wartości patriotyczne. Fryderyk Callier był sekretarzem powiatowym, z racji czego rodzina zmieniała miejsce zamieszkania najpierw na Buk, potem na Wrześnię.

Bardziej jednak, niż rady matki, interesowały młodego Edmunda opowieści częstego gościa – Andrzeja Niegolewskiego – uczestnika bitwy pod Somosierrą i powstania listopadowego. W 1841 roku Callier rozpoczął naukę w poznańskim gimnazjum Fryderyka Wilhelma, ale spędził tam zaledwie 3 lata. Ojciec wysłał niesfornego syna na praktyki do dwóch poznańskich domów handlowych, ale i to nie pomogło.

Edmund Callier – kariera wojskowa

W 1848 roku, zaledwie 15-letni, Edmund opuścił dom, chcąc wstąpić do pruskiej armii, rozpoczynającej właśnie wojnę z Duńczykami. Oczywiście, natychmiast go odesłano, co młodzieniec przypłacił karą w postaci nudnej posady urzędnika pod bacznym okiem swojego ojca. W 1854 roku Callier mógł zrealizować swoje awanturnicze plany, udając się pieszo do Strasburga.

Wstąpił tutaj w szeregi legii cudzoziemskiej. Jego pierwszą wielką przygodą była wojna sewastopolska, w czasie której brał udział w słynnym boju o Kurhan Małachowa. Wracając, postanowił zwiedzić Konstantynopol, gdzie przyjął go sam Adam Mickiewicz. Następnie Callier pracował przy kopaniu Kanału Sueskiego, brał także udział w tłumieniu powstania w Algierii. Tutaj podobno też „nie raz na lwy polował”. Zanim w 1859 roku powrócił do kraju, zdążył jeszcze walczyć we Włoszech w oddziałach Garibaldiego.

Powstanie styczniowe

Edmund zamieszkał w Poznaniu, gdzie nauczał języków obcych: angielskiego, włoskiego i francuskiego. Nie zaznał zbyt długo stabilizacji – na wieść o wybuchu powstania styczniowego, zebrał 85 ochotników i przekroczył granicę zaborów pod Mechlinem. Następnie walczył pod Kazimierzem Mielęckim, głównie w okolicach Kazimierza pod Koninem.

Callier został poważnie ranny w potyczce z Rosjanami pod Olszakiem niedaleko Ślesina. Gdyby nie interwencja księcia Wittgensteina, który miał okazję poznać Edmunda pod Sewastopolem, zostałby prawdopodobnie dobity przez jednego z żołdaków.

Po rekonwalescencji Callier walczył w grupach Słupskiego, a później Oborowskiego; m.in. w bitwach pod Rychwałdem i Brudzewem. W lipcu, nasz bohater został mianowany na pułkownika i zastąpił poległego Mielęckiego, stając się jednym z najważniejszych dowódców powstania. Jego oddział stoczył bitwy pod Grochowem, Ignacewem, Kleczewem, Izbicą, Dobrzelinem, Wachowem, Kościelnem, Brzozową, Sobotą i Złakowem.

Edmund Callier jako historyk

Callier podał się w sierpniu do dymisji, gdyż w odróżnieniu od Rządu Narodowego, był zwolennikiem walki partyzanckiej, a nie tworzenia regularnej armii. Po pobycie w Paryżu jego ambicje skruszały, w styczniu 1864 roku przedostał się na Pomorze, gdzie zaczął formować nowy oddział. Niestety, plany te zostały przerwane przez aresztowanie pułkownika. Skazano go na rok więzienia w twierdzy grudziądzkiej.

Od tej pory w życiu Calliera rozpoczął się nowy okres, w którym zaczął tworzyć prace o tematyce historycznej, m.in. bardzo ciekawe „Trzy ustępy z powstania polskiego 1863-1864”. Pisał dużo dla czasopism poznańskich „Dziennika Poznańskiego”, „Lecha”, „Warty”; warszawskiej „Biblioteki” i „Ateneum” oraz inowrocławskiego „Dziennika Kujawskiego”.

W międzyczasie współtworzył „Tygodnik Wielkopolski”, do którego pisywali m.in. Władysław Bełza, Karol Libelt, Wincenty Pol czy Adam Asnyk. Callier uruchamił także własną księgarnię oraz założył rodzinę (ożenił się z Aleksandrą Grodzieńską, z którą miał czwórkę dzieci). Jego znajomym był Józef Ignacy Kraszewski.

W latach 80. XIX wieku zaangażował się w działalność społeczną. Był członkiem Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Towarzystwa Robotników, Towarzystwa Dobroczynności, Towarzystwa Gimnastycznego Sokół oraz Towarzystwa Kolonii Letnich „Stella”.

Spuścizna

Mimo tak bogatego życia, Callier został najbardziej zapamiętany jako autor prac historyczno-krajoznawczych na temat miejscowości Wielkopolski. Pułkownik był jednym z prekursorów wykorzystywania map jako ważnego źródła historycznego.

Praktycznie każda miejscowość Wielkopolski została przez niego opisana, prace te do dziś są ważnym źródłem informacji dla regionalistów. Callier współtworzył także kolejne wybitne dzieło Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich (hasła wielkopolskie od M do W). Niestety, nie dokończył wielu rozpoczętych przez siebie prac. Zmarł 14 grudnia 1893 roku „opatrzony Sakramentami” (przeszedł bowiem na katolicyzm).

Pułkownik spoczywa dziś na poznańskim Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan wraz z matką i bratem Oskarem (wybitnym swoją drogą filologiem). Jego imię noszą ulice w Poznaniu i Szamotułach (tutaj także jest patronem biblioteki).


Dominik Robakowski

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*