Piotr Gajdziński, Fabryka szpiegów
Fabryka szpiegów to kolejna po Szczurzym szlaku powieść Piotra Gajdzińskiego. Autor biografii kontrowersyjnych postaci współczesnej historii Polski m.in. Edwarda Gierka i Wojciecha Jaruzelskiego, kontynuuje cykl powieści z niepokornym dziennikarzem telewizyjnym Rafałem Terleckim. Z kontynuacjami różnie bywa. Jedne są gorsze, rzadziej bywają lepsze. A jak jest z Fabryką szpiegów?
Podobnie jak w poprzedniej części, również i w Fabryce szpiegów akcja powieści toczy się głównie w Wolsztynie – mieście w zachodniej Wielkopolsce. Czas powieści wydaje się niedaleki, bowiem wybuch wojny w Ukrainie zmusza Amerykanów do oczyszczenia Polski z dobrze tu zadomowionych rosyjskich szpiegów tzw. Nielegałów.
I znowu do akcji wkracza niepokorny dziennikarz śledczy Rafał Terlecki. Dowiaduje się, że w jednym z pałaców w jego rodzinnym Wolsztynie funkcjonowała specjalna szkoła ukrytych agentów stworzona przez jednego z asów sowieckiego wywiadu.
Kim jest „nielegał”?
Fabryka szpiegów porusza rzadki temat istnienia nielegałów. Kim jest tytułowy „nielegał”? Dla niezorientowanych, podobnie jak ja, spieszę z wprowadzeniem, o które jestem już mądrzejszy po lekturze książki i własnych poszukiwaniach.
Nielegał, zwany inaczej matrioszką lub śpiochem, to szpieg, który potrafi nawet kilkanaście lat czekać na rozkaz działania od instytucji, która go zwerbowała. W tym czasie ma za zadanie w 100% przeniknąć w struktury obcego państwa. Stać się jego wzorowym obywatelem.
Sceptycy, których w świecie służb, jak w każdej ludzkiej zbiorowości, przecież nie brakuje, muszą przyjąć do wiadomości, że ujawnienie w 2006 roku nielegała w Kanadzie, czy działalności w 2010 roku kilku rosyjskich nielegałów w USA oraz zatrzymanie nielegałów rosyjskich w Niemczech w 2011 roku wskazują na kontynuację pracy wywiadowczej z użyciem metod, których historia sięga lat 20. poprzedniego stulecia.
Może i z tego powodu negatywni bohaterowie są bardzo mroczni, pozbawieni głębszych uczuć, wyzuci z nich z powodu ich przeszłości i szkolenia, które musieli przejść. Nawet relację damsko-męskie są bardziej wulgarne i odbiegającej od normalnej codzienności.
Fabryka szpiegów – ocena powieści
Gajdziński stopniowo buduje napięcie. Z każdym rozdziałem odkrywa karty poszczególnych historii. Podobnie jak w poprzedniej części, i ta powieść może być zachętą do głębszego studiowania tego zagadnienia.
Chociaż trudno powiedzieć, ile prawdy jesteśmy w stanie się dowiedzieć. Zatem u Gajdzińskiego nie potwierdziło się, że kolejne części są gorsze. Na pewno nie odcina kuponów od poprzedniej powieści. Stworzył zupełnie inny świat, w którym i zło może mieć różne odcienie.
Wydawnictwo: MUZA
Ocena recenzenta: 5/6
Piotr Burak
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Muza.