XIX wiek jest niewątpliwie bardzo trudny w całościowym opisie. Nie ma bowiem jasno wyznaczonych dat granicznych, które dla każdej z części świata miałyby takie same znaczenie. Stworzenie historycznej „wielkiej narracji” tak płynnego okresu wielu historykom może wydawać się zbędna i, z racji płynności, obciążona dużą dozą subiektywizmu. Jak bowiem wyważyć proporcje pomiędzy ekspansją Europy, a zjawiskami zachodzącymi na innych kontynentach, osadzonych w tradycji innych ludów? Jednak Jürgen Osterhammel podjął się takie, zdawałoby się syzyfowego zadania, dzięki czemu do rąk czytelników trafiła monumentalna (licząca 1231 stron) Historia XIX wieku. Przeobrażenie świata.
Jürgen Osterhammel, wybitny niemiecki badacz dziejów, znany jest ze swojego bezkompromisowego podejścia do historii. Można powiedzieć, że jest jednym z ostatnich przedstawicieli ginącego już niestety, gatunku zawodowego historyka-pasjonata. I to jest bardzo widoczne w jego Historii XIX wieku. Nie można bowiem zarzucić autorowi, że pominął jakikolwiek istotny wycinek „okresu przejściowego w dziejach”, jakim niewątpliwie jest tytułowy „bohater” książki.
Periodyzacja dziejów jest niestety dość umowna. Czasami trudno jest wyznaczyć sztywne ramy, jakimi powinny być przełomowe wydarzenia, dla całej historii świata. Również, jak słusznie zauważa Osterhammel, wiele kultur posługuje się innymi kalendarzami niż kalendarz gregoriański. Dlatego też w książce zauważyć można pewną płynność wieku XIX. Autor świadomie wykracza poza przyjęte w historiografii ramy owego wieku, pozwalając sobie na pewnego rodzaju wycieczki w głąb dziejów. Pozornie anachroniczne wypady daleko poza rok 1800 lub 1780, a także w drugą stronę, nieomal do współczesności pozwalają na przybliżenie czytelnikowi złożoności owego, nazwijmy go tak umownie, stulecia.
Wybrany przez autora podział książki niewątpliwie ułatwia poruszanie się w owej płynności czasowej. Przybliżenia pozwalają na oswojenie się z wiekiem XIX, a także na wyczuciu charakterystycznego dla całej pracy nonszalanckiego traktowania utartych w historiografii ram czasowych. Dział Panoramy i Tematy rozwija przed czytelnikiem obraz społeczeństw i państw, nie stroniąc od opisu nie tyle historycznego, co również politologiczno-społecznego. Można powiedzieć, że te działy to historia społeczno-gospodarcza w swoim najlepszym wydaniu.
Co ciekawe w książce można znaleźć dwie wkładki zawierające reprodukcje dzieł sztuki, a także pierwszych fotografii. Dla Osterhammel bowiem pojawienie się fotografii (prawie, że znienacka) jest jednym z najbardziej odróżniających zjawisk w wieku XIX. Także pierwsze kroki kinematografii pozwoliły na stworzenie tego, co obecnie nazywa się globalną siecią powiązań. Do tego powstanie pierwszej agencji prasowej, a także wykorzystanie telegrafu do przekazywania informacji, i właściwie możemy powiedzieć, że świat w XIX wieku zaczyna być globalną wioską (przynajmniej pod względem dostępności do informacji o bieżących wydarzeniach w odległych zakątkach świata).
Pasja autora przebijająca ze stron książki udziela się także i czytelnikowi. Wiek XIX przestaje być odległym okresem w dziejach, niejako oderwanym od ciągłości najnowszej historii. Nikt bowiem w dzisiejszych czasach nie pamięta życia w tym wieku, tak więc automatycznie dla współczesnego człowieka staje się on prehistorią. Jak słusznie zauważa Osterhammel, ostatni element łączący nas z XIX wiekiem, a więc żółwica Harriet, którą w 1835 r. na Wyspach Galapagos znalazł Karol Darwin, dokonała swego żywota w czerwcu 2006 r. Jednak opisywany przez autora wiek, poprzez niebanalne podejście do ram czasowych, zostaje niejako przywrócony do ciągłości historii.
Podsumowując książka Osterhammel nie jest przeznaczona dla masowego odbiorcy. Pomimo swojego nowatorskiego podejścia do tematu, a także ożywionej narracji, nie jest tak preferowanym w dzisiejszych czasach zbiorem pigułek historycznych. Jednak niewyobrażalnym jest, aby badacz zajmujący się historią najnowszą nie przeczytał owej książki. Zmienia on bowiem optykę i pozwala na spojrzenie na wydarzenia sprzed roku 1914 w dużo szerszej perspektywie, a także na osadzeniu wieku XIX w wielu współczesnych wydarzeniach. Także dla nauk społecznych jest to bardzo ciekawa pozycja. Niewątpliwie powinna być ona polecana studentom zarówno historii, jak i socjologii czy politologii. XIX wiek to prawdziwe przeobrażenie świata i nie powinno się o tym zapominać.
Ocena recenzenta: 6/6
Daria Czarnecka