Jan Nepomucen Potocki to postać wielowymiarowa i niezwykła, która do dzisiaj intryguje. Hrabia znany był z rozległości swoich naukowych i literackich zainteresowań. Wokół jego faktów biograficznych narosło wiele legend i mitów. Jednocześnie jako naukowiec Potocki publikował prace z dziedziny archeologii, etnografii i historii, opisywał swoje podróże, założył „Drukarnię Wolną”. No i na pewno miał niezwykłą ciekawość świata, a swoją inteligencją olśnił ponoć samego Woltera.
Balonem na obrady Sejmu
Jan Nepomucen Potocki zwiedził kawał świata: podróżował po Afryce (zwiedził słynną piramidę Cheopsa), Europie i Azji, złożył wizytę cesarzowi Maroka, konferował z brytyjskim premierem Williamem Pittem.
Zostawił pisemne relacje z podróży do Turcji, Egiptu czy na Kaukaz. Podróż do Mongolii (choć ze względów politycznych nie udało się dotrzeć do Chin) zaowocowała upamiętnieniem jego nazwiska, które nadano archipelagowi wysp na Morzu Żółtym.
Jako młodzieniec Potocki zaciągnął się w szeregi rycerzy joannitów. Bawiąc w Stambule miał… ułożyć we śnie mowę w języku tureckim dla ostatniego posła Rzeczypospolitej do tureckiej Porty, Piotra Potockiego, który wjechał uroczyście we wspaniałym orszaku do sułtana tureckiego w 1790 roku.
14 maja 1790 roku w Warszawie przy ulicy Senatorskiej odbył się nietypowy pokaz. Kiedy za pomocą balonu francuski pionier aeronautyki Jean Blanchard uniósł się w powietrze, towarzyszył mu właśnie Jan Potocki wraz ze swoim tureckim służącym i… białym pudlem. Lot – jak odnotowano – trwał pół godziny, a szarawary tureckiego służącego… „zabarwiły się” w wiadomym kolorze.
Zajrzyj też do naszych ciekawostek: Czy wiesz, że pierwszy lot odbył się w papierowym balonie?
Parady, ach Parady
Jan Potocki ożenił się w 1785 roku z jedną z najpiękniejszych Polek ówczesnych czasów, Julią Lubomirską. Była ona córką związanej z Łańcutem księżnej marszałkowej Izabelli Lubomirskiej. Julia była przyjaciółką samego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, a swoim tańcem oczarowywała ówczesne salony. Zwano ją „Giulietta la bella”.
Z Julią hrabia Jan Potocki miał dwóch synów, z których Alfred odziedziczył dobra łańcuckie. Małżeństwo nie należało, niestety, do najszczęśliwszych. Potocki opuszczał żonę, gnając w świat za nowymi doznaniami. Julia podczas długich nieobecności męża poznała i pokochała księcia Eustachego Sanguszkę. Została damą jego serca. Gdy ukochany zajęty był wojną w obronie Konstytucji 3 Maja, Julia więdła z tęsknoty śląc do niego płomienne, pisane w bezsenne noce, listy.
Umarła tego samego dnia, kiedy książę Eustachy odniósł ranę w bitwie pod Barlicami. Na wieść o zgonie ukochanej książę pognał do Krakowa. Na pogrzeb nie zdążył, dostał się jednak do kościelnej krypty kościoła Mariackiego… uchylił wieko trumny, prosząc Boga aby tchnął w ukochaną życie. Nie wierzył, że umarła. Wydała mu się uśpioną.
Na jej ustach złożył ostatni pocałunek. Jak później napisał: ”Dopiero wówczas pojąłem co to śmierć, zrozumiałem marność życia”. O życiu Potockiego wiele też plotkowano, a wokół jego osoby narosło wiele mitów. Opowiadano, że bywając w Paryżu podkochiwał się w swojej teściowej, księżnej Izabelli. Wydaje się jednak, że plotki te celowo rozpowszechniał sekretarz polskiego króla, duchowny Scipione Piattoli.
W 1799 roku Jan Potocki ponownie ożenił się. Tym razem wybranką jego serca była młodsza o dwadzieścia lat Konstancja Potocka z Tulczyna.
Jan Nepomucen Potocki, znany już wówczas podróżnik i polityk, zaimponował Konstancji. W tym małżeństwie urodziło się troje dzieci. Jednak szczęście nie trwało długo. Potocki miał wiele długów, ciągle podróżował, zajmował się działalnością naukową, zatem żona czując się zaniedbywana rzuciła się w romanse m.in. z hiszpańskim arystokratą. Wkrótce małżeństwo słynnego podróżnika zakończyło się rozwodem.
Kiedy Potocki przybył do Polski w 1788 roku, nie znał nawet dobrze języka polskiego. Pojawił się jednak na audiencji u króla w tradycyjnym sarmackim stroju. Dzięki rodowym wpływom został posłem na Sejm Czteroletni; włączył się także aktywnie w życie polityczne. Jako oficer walczył przeciwko targowiczanom, do których z czasem przystał król Stanisław August Poniatowski.
Uważał też, że każdy człowiek ma prawo do osobistej wolności bez względu na stan i „życzyłby sobie aby Polacy zachowali dar wolności, rozciągając ją aż do ostatniego w Rzeczypospolitej człowieka”.
We wrześniu 1792 roku gościł w zamku swojej teściowej księżnej Izabelli Lubomirskiej. Dla jej domowego teatrzyku, który zachował się do dzisiaj, Potocki napisał kilka jednoaktówek (pełnych humoru, parodii i groteski, wyśmiewających życie wyższych sfer) czyli słynne „Parady”.
Wystawiano następujące scenki – „Zakochany Gili”, „Kalendarz starych mężów”, „Podróż do Indii”, „Kasander aktorem” „Kasander literatem” oraz „Kasander demokratą”. W przedstawieniach amatorskiego teatrzyku wzorowanych na „commedii dell’arte” wzięli udział przebywający na zamku goście księżnej Lubomirskiej. Jedyną rolę kobiecą grała ponoć piękna bratowa Jana Potockiego, hrabina Anna Teofila z książąt Sapiehów Potocka, której zadedykował utwory…
Burzliwe dzieje niedokończonej powieści
Największą sławę Potockiemu przyniósł „Rękopis znaleziony w Saragossie”. Ten wielowątkowy utwór (który doczekał się słynnej ekranizacji Wojciecha Hasa) nigdy nie został wydany przez Potockiego w wersji ostatecznej.
Napisany podobno w trzech wersjach, ma bardzo burzliwie dzieje: pisany po francusku we fragmentach, którego pierwsze wydania ukazały się w 1804 roku (zakończone w roku 1815) był w dziewiętnastym stuleciu rozpowszechniany w jednej z paryskich gazet jako rzekome pamiętniki ówczesnego słynnego alchemika, okultysty i uzdrowiciela Cagliostro, który występował również w Polsce (został on skazany przez Inkwizycję papieską najpierw na śmierć, a następnie na dożywotnie więzienie w Zamku świętego Anioła w Rzymie).
Fałszerstwo udowodnił znany polski historyk Joachim Lelewel posługując się jednym z opublikowanych już wydań dzieła. Rękopis jest powieścią pełną tajemnic, opowiada o szlachetnym młodzieńcu, który w ciągu 66 dni podróży przeżywa mnóstwo niesamowitych przygód: wdaje się w miłostki, zachwyca urodą pięknych kobiet, trafia do nawiedzonej karczmy, spotyka tajemniczego pustelnika, zostaje aresztowany przez inkwizycję, podróżuje w cygańskim taborze, poznaje sekrety islamskiego rodu.
W grudniu 1815 roku Jan Potocki został znaleziony martwy we własnym łóżku w domu w Uładówce na Ukrainie. Strzelił do siebie z pistoletu nabitym ołowianą kulą (późniejsze opowieści mówiły, że była to srebrna gałka odpiłowana od cukiernicy bądź imbryka). Owa kulka miała być nawet wcześniej poświęcona przez księdza, który, nieświadomy niczego, poświęcił podane mu przez Potockiego zawiniątko.
Są to jednak tylko niepotwierdzone plotki.
Na stoliku nocnym Jana Potockiego znaleźć miano autorską karykaturę pokazującą, jak on sam będzie wyglądał po śmierci. Miano nawet znaleźć rzekomy list pożegnalny, w którym hrabia Jan pisał, że znudziło go życie… Wydaje się jednak, że rzeczywistość była bardziej prozaiczna: załamany niepowodzeniami w różnych dziedzinach, a także próbą izolowania go przez byłą żonę od jednego z synów, nasz hrabia o melancholijnej osobowości postanowił uwolnić się właśnie w ten sposób od różnych problemów.
Bibliografia:
- A. Bruckner, Jana Potockiego prace i zasługi naukowe, Warszawa 1911.
- I. Bełza, Portrety romantyków, Warszawa 1974.
- M. Otorowski, Jan Potocki – koniec i początek: wprowadzenie do badań nad „Rękopisem znalezionym w Saragossie”, Warszawa 2008.
- F. Rosset, Z Warszawy do Saragossy: Jan Potocki i jego dzieło, Warszawa 2005.
- F. Rosset, D. Triarie, Jan Potocki, Jan Potocki, biografia. Warszawa 2006.
Arkadiusz Bednarczyk
„Julia była przyjaciółką samego króla Stanisława Augusta Potockiego,” chyba raczej Stanisława Augusta Poniatowskiego