Wiktor Sowa, były wojewoda nowosądecki, radny Nowego Targu doczekał się sprawiedliwości.
10 lat temu IPN poinformował iż Wiktor Sowa był współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa. Zainteresowany mocno przeżył tą wiadomość i od samego początku starał się udowodnić swoją niewinność – niestety bezskutecznie. „Doświadczyłem publicznego ostracyzmu. Po artykule dotychczasowi znajomi przestali mi się kłaniać. Przechodzili na drugą stronę ulicy, by nie podać mi ręki. To dotknęło całą moją rodzinę” – wyjaśnia były radny. Wszystko zaczęło się od artykułu w „Dzienniku Polskim”, później informacje o rzekomej współpracy byłego radnego z SB pojawiły się również na stronie internetowej miasta Nowego Targu. Pomimo wielu interwencji dopiero po sześciu latach tekst zawierający nieprawdziwe wiadomości na temat Wiktora Sowy został usunięty. W lutym 2015 r. były wojewoda nowosądecki wygrał kolejny proces. Tym razem Sąd Okręgowy w Krakowie nakazał IPN przeprosić Wiktora Sowę. Ale IPN się odwołał. Sąd Apelacyjny w Krakowie w listopadzie 2015 r. podtrzymał decyzję. A Sąd Najwyższy już nie uznał kasacji IPN.
Piotr Rapiński
Źródło: Gazeta Krakowska.pl
Fot.: Archiwum w dawnej siedzibie IPN przy ul. Towarowej 28 (zdjęcie archiwalne). Fot Wikipedia Commons.
„Tą decyzję” to można do kumpla po browarze rzec! Tę!