KGB / FSB. Władcy Rosji, Soldatov Andrei, Borogan Irina
Wstrząsający obraz współczesnej Rosji. Ponad trzysta stron świetnego literacko, wywierającego ogromne wrażenie reportażu o następczyni okrutnego KGB – Federalnej Służbie Bezpieczeństwa (FSB). Działanie tej machiny świetnie opisują słowa, które pojawiają się już na okładce: ,,Trzy litery KGB w czasach komunizmu znaczyły: strach. FSB, jej następczyni, równie potężna, do strachu dodała władzę i bezkarność”.
Na zewnątrz książka wygląda zupełnie… zwyczajnie. Nie ma ozdobników; ma miękkie, czerwono – białe okładki (z wykrzywioną twarzą Władimira Putina na przedzie), a uwagę od razu przyciągają białe, duże, wyraźnie zarysowane litery tytułu: KGB/FSB. Władcy Rosji. Książka Sołdatowa i Borogan nie zawiera materiału zdjęciowego. Jaki był jej cel zasadniczy? Ukazanie tego, jak FSB rosła w siłę pod rządami Putina.
Po oddaniu się lekturze, od razu dajemy się wciągnąć w opowieść o tym, co dzieje się w Rosji. Od lat – jak wiadomo – twardą ręką rządzi w niej Władimir Putin. FSB urosło wręcz do rangi współczesnej arystokracji (,,nową arystokracją” określił swych oficerów jeden z jej szefów). Obraz, jaki wyłania się z książki, jest wręcz przerażający – FSB do władzy dążyło – i dąży – wręcz po trupach, jest wielkim oparciem prezydenta Rosji. Śledztwo, które prowadzili Andriej Sołdatow i Irina Borogan – było bezstronne. Książka jest wręcz ,,sucha”, jeśli chodzi o sferę emocji – nie ma tam ich zbyt wiele, a wręcz tak mało, że praktycznie pozostają niezauważone. Same suche fakty, którymi operują autorzy – pogłębiają szok u czytającego.
Kim są autorzy? Dziennikarze śledczy. Twórcy strony agentura.ru. Byli korespondenci wojenni. Opisywali – między innymi – zamachy terrorystyczne: na teatr na Dubrowce i na szkołę w Biesłanie.
Podkreślam: książka jest wstrząsająca. Przyznam, że dopóki jej nie przeczytałam – nawet przez myśl mi nie przeszło, że to, co dzieje się za kulisami władzy w Rosji – jest aż tak bardzo pozbawione skrupułów i okrutne. Odkrywa ona bardzo wiele – gdyż z pewnością nie wszystko – z tego, co FSB bardzo chciałoby ukryć. Została świetnie napisana. Powinien ją przeczytać każdy, kto chciałby poznać mechanizmy działania rosyjskiej władzy. A jak ja ją oceniam? 6 na 6.
Ocena recenzenta: 6/6
Helena Sarna