Komu była potrzebna „czarna legenda” Poniatowskiego?

Dlaczego Polacy kochają i szanują Józefa Poniatowskiego, a jego stryja Stanisława Augusta uznają za jednego z najbardziej nieudolnych władców w historii Polski? Komu była potrzeba naszego ostatniego króla, który zmarł w Petersburgu w roku 1798?  

Zapraszamy do wysłuchania rozdziału specjalnego podcastu „Historii jakiej nie znacie” zrealizowanego we współpracy z portalem Historykon.pl na okoliczność 230. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja.

Ocena dokonań Stanisława Augusta Poniatowskiego na papierze może być bardzo prosta. Obejmował tron jako władca jednego z największych krajów w Europie, liczącego dziesięć milionów mieszkańców z powierzchnią ponad 700 tys. km kwadratowych. Kończył jako żałosny monarcha państwa, które zniknęło z mapy Europy. Jego osiągnięcia były umniejszane jeszcze przed trzecim rozbiorem. Ostatni król był dla wszystkich wygodnym kozłem ofiarnym, na którego można było zrzucić winę. Już w wydanej na emigracji broszurze „O ustanowieniu i upadku Konstytucji 3 maja” autorzy Hugo Kołłątaj i Ignacy Potocki, niedawni współpracownicy króla i współtwórcy z premedytacją minimalizowali jego udział w tworzeniu konstytucji, rozsiewając tą informację w krajach zachodniej Europy. 

W czasie zaborów oraz po odzyskaniu niepodległości w Polsce była niezwykle gloryfikowana postać Józefa Poniatowskiego, młodszego od króla o 31 lat jego bratanka który był wychowany w Wiedniu, a język polski nie był nawet jego pierwszy. Drugi Poniatowski był żołnierzem, który zginął za ojczyznę. Pierwszy, ojczyznę zhańbił i doprowadził do rozbiorów. Tak wygląda najprostsza interpretacja ich dokonań i taką logiką posługiwaliśmy się przez lata. Ostatni król Polski został nad Wisłą potraktowany w wymiarze symbolicznym bardziej surowo niż Ludwik XVI przez Francuzów. Wprawdzie tamtemu ścięto głowę, ale dziś są w Paryżu miejsca noszące jego imię. W Warszawie imieniem Stanisława Augusta jest nazwana malutka uliczka w Izabelinie. Odchodzi a jakże by inaczej od alejki 3-maja, ale gdzieś między Projektowaną o Słoneczną. Nawet Świątynia Opatrzności Bożej której inicjatorem powstania był Stanisław August jakoś specjalnie nie chwali się kto wmurował kamień węgielny po uchwaleniu Konstytucji. Nie wiemy, gdzie są szczątki króla, a o ich złożeniu na Wawelu nigdy nawet nie było mowy.   

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*