Pistolety ViS są chyba najbardziej znanym elementem uzbrojenia produkowanego w okresie II RP. Były bardzo popularne w konspiracji, a podczas Powstania Warszawskiego zostały wspomniane w jednej z powstańczych piosenek pt. „Pałacyk Michla”.
10 maja o godzinie 12 będzie już wiadomo kto stał się nowym właścicielem dwudziestu pistoletów Vis wz. 35, wyprodukowanych przez radomskie zakłady zbrojeniowe. Swoich sił w licytacji może spróbować każdy posiadacz ważnej promesy na zakup broni, którego stać na wydatek rzędu 8 tys. zł. „To w pełni sprawna broń robiona według technologii stosowanej w czasach jej produkcji. Pistolet z najwyższej półki” – mówi Tomasz Nita, były prezes Fabryki Broni w Radomiu. Pomysł na odtworzenie legendarnego pistoletu pojawił się dwa lata temu. Sprawa nie była jednak tak prosta jak się wydaje – w rękach radomskiej Fabryki Broni znajdowała się tylko część dokumentacji – resztę należało pozyskać z rąk prywatnych kolekcjonerów oraz Politechniki Warszawskiej. Za oryginalnego, dobrze zachowanego Visa z produkcji w latach 1935–1939 trzeba zapłacić od 25 do 50 tys. zł. Te z nowej produkcji są niemal idealnymi kopiami. „To unikatowe sztuki. Pięknie wykonane. Można powiedzieć, że to ręczna robota” – zachęca Tomasz Nita. Pistolet formalnie mógłby produkować każdy zakład, bo konstrukcja nie jest już chroniona patentem, ale radomski zakład się zabezpieczył i opatentował nazwę vis. Bez tego to już nie to samo. Na licytację wystawiono egzemplarze o numerach od 31 do 50. Pierwsze 20 sztuk zakład zostawił na prezenty dla osób szczególnie zasłużonych dla fabryki i państwa. Prawdopodobnie w najbliższym czasie rozpocznie się produkcja seryjnej wersji ViS-a przeznaczonej dla prywatnych odbiorców. Cena ma wynosić ok. 4-5 tys. zł.
Piotr Rapiński
Źródło: polityka.pl
Fot.: Pistolet ViS. Fot. Wikipedia Commons.