Naziści? Czy istnieje taki naród?

Dawno, dawno temu, w dniu 1 września rozmawiałem z przyjacielem o II wojnie światowej, a kiedy on mówił o zbrodniach nazistów, dostał moja odpowiedź: „nazistów? A czy jest taki naród?” Rzeczywiście, badacz historii może stwierdzić, iż w wielu prestiżowych czasopismach i książkach historycznych o II wojnie światowej używa się wygodnego, ale niesprawiedliwego i niewłaściwego określenia „naziści”. Znane dzieła, jak np. – nagrodzone jako najlepsza historyczna książka (British Book Awards 2006) – „Auschwitz: Naziści (sic) i ostateczne rozwiązanie” Laurence Reesa, i „Imperium Hitlera: Nazi (sic) mocarstwo okupujące Europę” znanego historyka Marka Mazowera, daje czytelnikowi odczucie, iż termin “nazi” jest właściwy dla tematów o II Wojnie Światowej. Czy jest jednak uzasadnione, aby Niemców III Rzeszy nazywać nazistami? A zwłaszcza, gdy autorzy używający tej „etykiety” chcą być traktowani jako wybitni naukowcy w dziedzinie literatury i badań historycznych?

nm262992Zacznijmy od początku. Określenie “nazizm” nie było używane przez niemieckich narodowych socjalistów (oprócz kilku wyjątków). Oficjalna nazwa ruchu politycznego Hitlera to Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników (NSDAP), a jej członkowie nazywali się narodowymi socjalistami. Po dojściu Hitlera do władzy w 1933 roku, III Rzesza nazywała się „Rzeszą Niemiecką” (Deutsches Reich), a nie „Narodowo Socjalistyczne (nazistowskie) Niemcy”. Określenie “nazizm” było użyte po raz pierwszy w 1924 roku przez przeciwników narodowych socjalistów, jako skrótu niemieckiego słowa “Nazionalsozialismus” (Narodowy Socjalizm). W przeciwieństwie do ZSRR, gdzie było używane tylko określenie “faszyzm”, a w polskich książkach z czasów komunistycznych często czytano słowo “hitleryzm”.

Ale czym właściwie był (niemiecki) narodowy socjalizm? To była ideologia polityczna, która podkreślała naród i pojęcie rasy (imperializmu rasowego). Główne jej cechy to germanizacja, polityka przestrzeni życiowej (Lebensraum) “Aryjskiej rasy niemieckiej”, ekspansja na Wschód, przeciwieństwo kapitalizmu i komunizmu, militaryzm, antysemityzm, antyslawizm i absolutyzm. Pozostałe dwa znane totalitarne ruchy okresu międzywojennego, faszyzm (Włochy) i komunizm (ZSRR), były związane z ideologią narodowego socjalizmu, jak również reżim militarny japońskiego imperium (1868-1947), oraz dyktatura Metaxasa w Grecji. Po drugiej stronie wiele krajów zachodnich ustanowiło ustrój demokracji.

Według tej logiki (ideologie czy tez totalitarne reżimy), jeśli historycy i dziennikarze odnoszą się do ideologii politycznej (naziści), a nie do pochodzenia etnicznego (Niemcy), to powinni również to zrobić i w innych przypadkach. Na przykład zbombardowanie Pearl Harbor przez Imperium (Japonia), odparcie faszystów (Włosi) przez Metaxas (Grecja), komunistyczno-bolszewicko-stalinowska (radziecka) inwazja na Polskę, podbój Ivo Jimy przez demokratów (Amerykanów), itd . Ale tak się nie dzieje. Nikt nie zobaczy tych nieodpowiednich określeń na historycznych stronach. Polska i zagraniczna literatura o II Wojnie Światowej zawsze odnosi się do narodowości aliantów i innych państw Osi. Tylko w przypadku Sowietów pojawiają się alternatywne określenia: Rosjanie czy też Armia Czerwona. Tak więc, podczas gdy często wymienia się ideologię polityczną w przypadku walczących Niemców, np. „Naziści zabili setki tysięcy Żydów i Polaków w Oświęcimiu”, „okupacja nazistowska”, „nazistowskie obozy śmierci” nie dzieje sie tak samo w przypadku walczących z Rzesza państw, np. „Sowieci gwałcili tysiące niemieckich kobiet” (nieobecne są określenia bolszewicy komuniści , staliniści).

078379__wave_of_bookburnings_that.._34Ale jak doszło do tego, że to mylące pojęcie “naziści” jest tak często używane w literaturze o II Wojnie światowej? Wszystko to z powodu próby “uniewinnienia” Niemiec, ponieważ od dziesięcioleci wielu Niemców starało się zmniejszyć znaczenie współudziału cywilów w rzezi milionów ludzi. Ta taktyka masowego oddzielania cywilów od nazistów niemieckich, rozpoczęła się w 1950 roku i trwa do dziś. Jednak pomimo tak częstego użycia określenia “nazi”, zdarzają się i reakcje sprzeciwu. Przykładem jest dr Laurence Weinbaum, redaktor ”Israel Journal of Foreign Affairs”, który był obecny w Kijowie w 2006 roku podczas ceremonii Pamięci Holokaustu. Organizatorzy ceremonii zadbali o to, aby nie wymieniono ani razu przynależności etnicznej sprawców, używając tylko określeń „naziści” i „faszyści”, co zaszokowało dr Laurence Weinbauma.

Nawet szef greckiej partii nacjonalistycznej “Złoty Świt”, Nikos Michaloliakos miał rację nawiązując do masakry greckiej wioski Distomo: „to była zbrodnia Niemców, nie nazistów. Nie wszyscy Niemcy byli nazistami.” Rzeczywiście, Krajowa Partia Robotnicza Socjalistyczna Niemiecka liczyła 8 mln członków w 1945 roku, podczas gdy ludności niemieckiej było blisko 90 mln. Poza tym, nie wszyscy Amerykanie byli Republikanami (prezydentura Nixona) podczas wojny w Wietnamie. Jeszcze nie widziałem w żadnej książce zwrotów takich jak „Republikanie wycofali się do Sajgonu” etc.

Aby było poprawne i jasne, Zachód w 1939 roku stał nie naprzeciw Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników, ale naprzeciw niemieckiej Rzeszy, która miała na celu „tysiącletni Reich” i światową hegemonię. Najbardziej odpowiednia nazwa dla Niemców, którzy są odpowiedzialni za Holokaust i rzeź milionów Polaków, Sowietów i innych Europejczyków to… Niemcy. Dla narodów Europy w owym czasie, wróg to nie naziści czy faszyści ale niemiecki najeźdźca. Tylko Sowieci (a także lewicowe partyzantki w Jugosławii i Grecji) nadali polityczno-ideologiczny charakter konfliktowi z Niemcami, w którym nazwali ich faszystami, a nie nazistami.

Okazuje się jednak, iż niektórzy twierdzą, że określenie “nazizm” jest używane od dziesięcioleci i przez wielu wybitnych historyków (w większości lewicowców – przypadek?), więc dlaczego ma to być problemem. Inni podkreślają, że narodowy socjalizm był monstrualnym wytworem Hitlera, specyficznym zjawiskiem społeczno-politycznym (podobnie jak komunizm, faszyzm, a nawet Imperium japońskie), w wyniku czego uważa się za konieczne, aby odwoływać się do ideologii narodowych socjalistów w książkach historycznych. Zgadza się, ale tylko wtedy, gdy książki te badają okres międzywojenny, czyli sytuację polityczną w tym czasie, a nie w czasie II wojny światowej. Autor bestsellerowej książki «Gorliwi kaci Hitlera: Zwyczajni Niemcy i Holocaust» -Daniel Goldhagen, był jednym z pierwszych historyków, którzy krytykowali użycie słowa “nazizm”, a jego badania wykazały, iż zdecydowana większość Niemców, którzy popełnili straszliwe zbrodnie podczas II wojny światowej to byli zwykli ludzie (i tylko niewielu z nich to fanatyczni członkowie NSDAP), pochodzący z każdej warstwy społeczeństwa niemieckiego.

Ale warto jest aby czytelnik dowiedział się trochę o początkach (niemieckiego) narodowego socjalizmu. Ideologiczne korzenie ruchu Hitlera, znajdujemy w Drugiej Rzeszy (1871-1918), kiedy to już znacznie istniała polityczna tendencja germanizacji i ekspansji na pożądany Wschód (Lebensraum) i na niekorzyść “podludzi” Polaków i Rosjan. Rzeczywiście, zaostrzony nacjonalizm i biologiczny rasizm narodowych socjalistów były ściśle związane z kulturą i praktykami imperializmu niemieckiego, który charakteryzuje II Rzeszę od końca 19 wieku. Darwinizm społeczny i antropologia rasowa miały znaczący oddźwięk w niemieckim społeczeństwie owych czasów i mało kto wie, iż pierwsze ludobójstwo XX go wieku przypisuje się niemieckim kolonizatorom w Namibii, którzy w latach 1904-07 wymordowali 100.000 Afrykańczyków (plemiona Herero i Namaqua). Ponadto jeszcze mniej ludzi wie, iż swastyka zaczęła się rozprzestrzeniać na dużą skalę między niemieckimi nacjonalistycznymi i mistycznymi kręgami już od połowy 1870 roku. W ostatnich dekadach XIX go wieku antysemityzm miał wielki wpływ na społeczeństwa w Niemczech i Austrii i stał się integralną częścią ich kultury politycznej. Tylko w okresie 1870-1900 wydano ponad 1000 wersji na temat „żydowskiego problemu” (Judenfrage). I tak, krótko mówiąc można stwierdzić, iż Trzecia Rzesza Hitlera była po prostu radykalna kontynuacją II-go Reichu.

19052665600607626387b4e3b756f8a5Prawda jest taka, iż problemem hitlerowskich Niemiec nie był narodowy socjalizm, lecz hegemonizm. To niespełnione marzenia Fryderyka Wielkiego i Bismarcka doprowadziły Hitlera i jego naród do rozpoczęcia (czy tez kontynuowania) najbardziej strasznego konfliktu znanego ludzkości. Można by powiedzieć, że to samo dzieje się teraz: Berlin dąży do utworzenia upragnionej “niemieckiej” Europy. Pomimo tego, dzisiejsze Niemcy to prawdopodobnie najbardziej zaawansowana demokracja w Europie. Po upadku muru berlińskiego potomkowie Hitlera przestali ukrywać się za określeniem “nazizm” i wzięli na siebie ​​zbiorową odpowiedzialność za rozlew krwi w Europie podczas II wojny światowej. Poza tym, jak mogliby zapomnieć, że Hitler doszedł do władzy w wyborach? Dlatego nie powinno dziwić, iż kanclerz A. Merkel przyznała podczas otwarcia wystawy „Berlin 1933 – droga do dyktatury”, że Niemcy są ciągle winni swojej nazistowskiej przeszłości.

I podczas gdy Niemcy pokazują drogę, aby zatrzymać gwałt logiki w odniesieniu do niedopuszczalnego odróżniania nazistów od Niemców, niektórzy nie mogą zrozumieć skali problemu istniejącego w historiografii od dekad. Przykładem jest wywiad greckiego premiera Antonisa Samarasa dla greckiej telewizji, gdzie złożył m.in. następujące oświadczenie: „Walczyliśmy z nazistami jako Grecy, jak nikt inny i jak żaden inny naród ucierpieliśmy od nazistów”. “Naziści” powiedział pan premierze? Doprawdy, czy istnieje taki naród ?

Miltiades Varvounis

www.miltiadesvarvounis.com

One Comment

  1. To jest to co chciałem przeczytać i to jest też to z czym się w pełni zgadzam!

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*