Osoby zajmujące się amatorskimi poszukiwaniami reliktów przeszłości powinny pamiętać o obowiązkach których muszą dopełnić nim ruszą „w teren”.
Poszukiwacz zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem powinien najpierw uzyskać zgodę właściwego, dla swojego miejsca zamieszkania, Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na prowadzenie poszukiwań przy użyciu sprzętu elektronicznego, technicznego, a także aparatów do nurkowania. Pozwolenie takie konieczne jest jednak do samego poszukiwania skarbów –w celu ich wydobycia – rozumianego przez ustawodawcę jako ingerencja w obiekt zabytkowy konieczne są kolejne formalności. „Zgodnie z ustawą, dla uznania danego przedmiotu za zabytek nie jest konieczna jakakolwiek formalna decyzja, czy zarejestrowanie danego przedmiotu przez organy konserwatorskie jako zabytku. Dlatego też nawet jeżeli szansa na odnalezienie w konkretnym miejscu zabytku jest niska, prace poszukiwawcze powinny być poprzedzone uzyskaniem stosownego pozwolenia” – wyjaśnia Paweł Wróblewski z Działu Prawa Karnego kancelarii Sadkowski i Wspólnicy. Co grozi osobie która zdecyduje się na prowadzenie poszukiwań bez stosownych zezwoleń? Przede wszystkim poszukiwacz działający bez stosownych pozwoleń traci szansę na wypłatę znaleźnego, może także narazić się na dalsze kłopoty, jeśli nie przekaże swojego znaleziska właściwym organom. W przypadku, gdy odkryta zostanie broń palna, znalezisko takie należy natychmiast przekazać policji, bądź, w przypadku gdyby samodzielne wydobycie znaleziska było niebezpieczne dla zdrowia i życia, powiadomić policję o miejscu odkrycia znaleziska.
Źródło: biznes.interia.pl
Fot. Wczesny model wykrywacza metali, wykorzystywany we Francji po I Wojnie Światowej do wykrywania niewypałów. Fot. Wikipedia Commons.
Piotr Rapiński