Znalezisko było utrzymywane w tajemnicy przed szabrownikami. Podczas budowy gazociągu w rejonie miejscowości Sulmierzyce i wsi Gołków na styku województwa wielkopolskiego i dolnośląskiego natrafiono na pozostałości prehistorycznej osady sprzed 3000 lat, należącej do kultury łużyckiej. Na ślad osady natrafiono na przełomie maja i kwietnia bieżącego roku. Jednak z obawy przed szabrownikami informacja o dokonanym znalezisku przez długi czas utrzymywana była w ścisłej tajemnicy.
W trakcie realizacji inwestycji związanej z budową gazociągu wysokiego ciśnienia Lwówek – Odolanów pod Sulmierzycami na przełomie maja i kwietnia tego roku dokonano niezwykle rzadkiego odkrycia archeologicznego. Ekipa archeologiczna wchodząca w skład firmy Arch – Geo z Wrocławia natrafiła na bardzo dobrze zachowane pozostałości osady oraz cmentarzyska całopalnego sprzed co najmniej 3000 lat, należące do kultury łużyckiej (środkowa i młodsza epoka brązu – 1300 – 900 p.n.e.). Osada zlokalizowana była powyżej poziomu brzegu rzeki Czarna Woda. W odległości około 1200 metrów od osady znajdowało się cmentarzysko całopalne, na terenie którego znaleziono kilkaset artefaktów takich jak urny grzebalne i naczynia z darami dla zmarłych. Ponadto znaleziono duże ilości kości ludzkich. Odkryte stanowiska oznaczone zostały jako Latkowa 1 (cmentarzysko) oraz Gołkowo 2 (osada). Osada i miejsce pochówku położone są zaledwie kilkaset metrów od miasta Sulmierzyce i kilkadziesiąt metrów od zabudowań wsi Gołków (gmina Milicz), na granicy województw wielkopolskiego i dolnośląskiego. W pierwszej kolejności archeolodzy dokonali wstępnych badań powierzchniowych i wytypowali potencjalne miejsca, w których mogły znajdować się ważniejsze obiekty archeologiczne. Takich miejsc wytypowano 9. Po zdjęciu około metrowej warstwy wierzchniej gruntu tzw. humusu, okazało się, że stanowisk archeologicznych jest znacznie więcej bo aż kilkadziesiąt. Oczom archeologów ukazały się wyraźne ślady i zarysy domów mieszkalnych i półziemianek, fragmenty pieców służących do wypalania ceramiki oraz tzw. dołków posypowych, w których składowano przepaloną glinę. Zachowały się również bardzo wyraźne ślady ogrodzeń i umocnień słupowych. W miejscu znaleziska wydobyto duże ilości ceramiki użytkowej takiej jak garnki, wazy, patery czy talerze. Jednak znacznie cenniejsze artefakty znaleziono na terenie cmentarzyska – byłyto bardzo bogato wyposażone urny i dary grobowe. Dokonane odkrycie zostało uznane za przełomowe w historii badań poświęconych kulturze łużyckiej, daje pełniejszy obraz tego jak wyglądało na tych ziemiach osadnictwo. Informacja o znalezisku do samego końca była utrzymywana przez archeologów w ścisłej tajemnicy, z obawy przed potencjalnymi szabrownikami.
Źródła: krotoszyn.naszemiasto.pl
Fot.: Wikimedia Commons
Zenon Purta
Czy redakcja popiera bardzo przestarzałą teorię autochtoniczną pochodzenia Słowian?
rozumiem że nawet nowe dowody że słowianie są z tych ziem, choć przynajmniej są tu 3tyś lat? nie mają prawa podważyć nowych teorii?
Pana tekst brzmi jak groźba w stosunku do redakcji.
Przykro mi, ale Pański wpis jest niezrozumialy
Co wtedy zrobić z Celtami czy Gotami, którzy na naszych ziemiach zamieszkiwali później niż ludy kultury łużyckiej. Czy oni też byli Słowianami?