Jerzy Fryderyk Hohenzollern pragnie, aby około 0,1 % dzieł sztuki gromadzonych przez wieki w jego rodzinie wróciło do niego. Ponadto pragnie zamieszkać w pałacu Cecilienhof w Poczdamie.
Spór pomiędzy Hohenzollernem, a rządem trwa już kilka lat, a stawka jest niemała. Dzieła sztuki, o których zwrot upomina się zainteresowany posiadają ogromną wartość historyczną. Prawnicza batalia zawiązuje się wokół umów pomiędzy Państwem Pruskim, a rodziną Hohenzollernów, zawartą w 1926 r., a która dotyczy problematyki majątku dynastii. Konflikt wynika z niejasności prawniczych niuansów, a także zmian interpretacji prawnych, które nastąpiły po wkroczeniu Armii Czerwonej do Berlina i po powstaniu NRD. Biuro ministerstwa do spraw kultury i mediów oznajmiło, że rozmowy do jakich doszło wyjaśniły o jakie konkretnie dzieła sztuki i zabytki chodzi. Wiadomo, że roszczenie tyczy się 0,1 procenta ze zbiorów, o których mowa. Książę Jerzy wypowiedział niemieckim muzeom umowy najmu wspomnianych dzieł.
Źródła: onet.pl; dw.com
Fot. Wikimedia Commons – Pałac Cecilienhof
Bartłomiej Małczyński
