Bursztynowa komnata, której wykonanie zlecił w 1701 roku Fryderyk I Hohenzollern, może być ukryta w zamku krzyżackim w Pasłęku. Archeolodzy odkryli podziemny korytarz, który w średniowieczu łączył wielokrotnie odbudowywaną twierdzę z gotyckim kościołem św. Bartłomieja.
Na początku września badacze pod kierownictwem dra Jacka Wysockiego z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego przeprowadzili dokładne badania struktury gruntu w pobliżu czternastowiecznej warowni. Analizę powierzchni dokonano w oparciu o trzy metody: georadarową, magnetyczną oraz geoelektryczną. Wykonano także wiercenia geologiczne.
W efekcie natrafiono na tunel. Informacje o jego istnieniu pojawiają się również w licznych opracowaniach historycznych. Niestety dalsze prace stoją pod wielkim znakiem zapytania. – To bardzo duże przedsięwzięcie logistyczne, które niesie za sobą ogromne koszty – tłumaczy dr Jacek Wysocki.
Wedle miejskich legend pod zamkiem może znajdować się wiele innych podziemnych korytarzy. Na ich odkrycie liczą władze miasta. – Jeśli okaże się, że te lochy rzeczywiście istnieją i do tego są w na tyle dobrym stanie, że można je pokazać zwiedzającym, to będą stanowić kolejną atrakcje turystyczną naszego miasta – informuje burmistrz Pasłęka Wiesław Śniecikowski.
Upłynęło kilkadziesiąt lat od zaginięcia lub zniszczenia Bursztynowej Komnaty. Lista miejsc, gdzie prawdopodobnie została ona ukryta jest długa. Oczywiście figuruje na niej Pasłęk, miasto
w województwie warmińsko-mazurskim. W 1942 roku Niemcy przewieźli Bursztynową Komnatę do Królewca. Niewykluczone, iż pod koniec II wojny światowej Niemcy wywieźli ją do jednego ze swoich wschodniopruskich majątków, być może właśnie w okolice Pasłęka.
Autorka: Małgorzata Wołoch
Źródło: www.tvn24.pl
Zdjęcie: Zamek w Pasłęku (źródło: Wikimedia Commons)