Biskup zginął i został poćwiartowany z polecenia króla Bolesława II Szczodrego, który oskarżył go o zdradę.
Niestety z powodu małej ilości źródeł ta sprawa nie została dokładnie wyjaśniona.
Ostatecznie ciało biskupa spoczęło na Wawelu a w późniejszym czasie został uznany za świętego i stał się patronem Polski.
Sprawę wyjaśniono na tyle, że wiadomo, że biskup był zdrajcą. Jednak z urzędnikiem Watykanu się nie zadziera i król powinien o tym wiedzieć. Zamiast po cichu pozbyć się zdrajcy, zrobił rzecz najgorszą z możliwych. Gorzko za to zapłacił. A z nim kraj cały.