Tego dnia 1330 roku miał miejsce zamach na węgierską rodzinę królewską. Celem ataku Felicjana Zacha miał być król Węgier – Karol Robert Andegaweński
Krzyk, krew i stal w królewskiej jadalni. W jednej chwili spokojna uczta zamieniła się w scenę grozy – kiedy miecz szaleńca przeszył powietrze, a królowa rzuciła się, by osłonić męża własnym ciałem. To właśnie wtedy rozegrał się dramatyczny zamach na węgierską rodzinę królewską, którego echa na długo zatrzęsły tronem i sumieniem sąsiedniego królestwa.
Królowa Elżbieta Łokietkówna zasłoniła go własnym ciałem. Straciła przez to cztery palce. Niedoszły królobójca, chwilę później został zamordowany. Jak w ogóle do tego doszło? Wyobraźcie sobie taką sytuację. Siedzicie z rodziną przy obiedzie i nagle wpada do Was jakiś szaleniec, który Wam grozi, że Was zabije. W takiej sytuacji znaleźli się: król Karol Robert Andegaweński, jego dzieci oraz żona – Elżbieta Łokietkówna. Felicjan Zach miał odgrażać się za to, że brat węgierskiej królowej – Kazimierz Wielki, zgwałcił jego córkę – Klarę Zach, która była dwórką Elżbiety Łokietkówny… Ile w tym prawdy, a ile plotek? Przekonajmy się…
Wizyta królewicza Kazimierza na Węgrzech
Królewicz Kazimierz – syn Władysława Łokietka i Jadwigi Bolesławówny, który jako jedyny syn tej pary królewskiej dożył wieku dorosłego i był następcą tronu, został wysłany przez ojca na dwór węgierski, do swojej siostry i szwagra. Miał tam nabierać ogłady i uczyć się sztuki rządzenia. Przyszłemu królowi Polski nie w głowie było jednak poznawanie meandrów polityki. Miała go zainteresować dwórka jego siostry. Urodziwa Klara Zach.
Królewiczowi w spotkaniu z tą damą miała pomóc jego siostra – Elżbieta Łokietkówna. Kazimierz miał udać chorego, a do komnaty w której leżał miała być zwabiona przez Elżbietę Łokietkównę jej dwórka. Powodem miała być poufna rozmowa. To dlatego z komnaty wyproszono służbę. Po kilku zamienionych z Klarą słowach, królowa także wyszła. Królewicz Kazimierz został sam na sam z Klarą Zach. To wtedy właśnie miało dojść do rzekomego gwałtu na Klarze Zach.
Po wyjeździe Kazimierza….
Wkrótce następca polskiego tronu opuścił Węgry, a nad Balatonem wybuchł skandal! Dziewczyna miała zwierzyć się ojcu, że została zgwałcona! Rozwścieczony ojciec Klary – Felicjan Zach wparował do komnaty, w której węgierska rodzina królewska akurat spożywała posiłek i zaczął grozić królowi Węgier – Karolowi Robertowi Andegaweńskiemu i zranił go w rękę. Węgierski monarcha ukrył się pod stołem.
Królowa Elżbieta Łokietkówna miała zasłonić męża własnym ciałem i wystawić prawą rękę. Wtedy Felicjan Zach miał ją zaatakować. W wyniku tego ataku straciła cztery palce u prawej dłoni. Następnie próbował zabić królewskich synów – Ludwika i Andrzeja. Jednak szybko został obezwładniony i zamordowany!
Król Karol Robert Andegaweński miał nie puścić płazem tego występku. Wymordowano cały ród Zachów, a córkę Felicjana Zacha – Klarę obwożono po wszystkich węgierskich miastach i zmuszono ją do mówienia wszem wobec, że taka kara spotka każdego, kto ośmieli się podnieść rękę na króla Węgier!
Zamach na węgierską rodzinę królewską – fakty
Opisane wyżej wydarzenia zgodnie potwierdzają źródła, takie jak Kronika Benesza z Pragi. Jednak, jak twierdził prof. Jerzy Wyrozumski, biograf króla Kazimierza Wielkiego, nie znajdujemy tam informacji o tym, że nieudany zamach na życie królewskiej rodziny węgierskiej miał jakiś związek z pobytem królewicza Kazimierza na Węgrzech, który przecież był już wtedy od kilku lat żonaty z Anną Aldoną Giedyminówną.
Wspomniany wyżej biograf króla Kazimierza Wielkiego zauważa jednak, że w całej tej historii mogło znajdować się ziarenko prawdy. Królewicz był kochliwy, zatem można sobie wyobrazić, że przebywając na węgierskim dworze, najmłodszy syn Władysława Łokietka wdał się w romans. Jak zauważa jednak prof. Jerzy Wyrozumski, mało prawdopodobne jest to, by przyszły król Polski dopuścił się gwałtu.
Gdyby tak było, to z pewnością, współczesne wydarzeniom źródła rozpisywałyby się o tym. Można zatem założyć, że rola króla Kazimierza w tych wydarzeniach była wynikiem plotek. Natomiast zamach, którego dopuścił się Felicjan Zach, był skutkiem jego osobistych porachunków z królem Węgier – Karolem Robertem Andegaweńskim.
Bibliografia:
- Dąbrowski Jan, Elżbieta Łokietkówna (1305-1380), Kraków 2007.
- Wyrozumski Jerzy, Kazimierz Wielki, Wrocław, Warszawa, Kraków, Gdańsk, Łódź 1986.