Tego dnia 1792 roku miała miejsce bitwa pod Valmy
Bitwa pod Valmy to starcie około 45 000 armii francuskiej pod dowództwem generałów Dumourieza i Kellermanna, która składała się głównie z niezaprawionych w boju rekrutów i ochotników z 35 000 korpusem księcia Karola Wilhelma złożonym z Prusaków, Austriaków, Hesów i Francuzów.
Ponieważ dotychczas podczas każdej bitwy Francuzi rzucali się do ucieczki przy pierwszej salwie, sprzymierzeni spodziewali się łatwego zwycięstwa. W kierunku Paryża ruszyły 3 korpusy sojusznicze. Przeciw najsilniejszemu z nich, pozostającemu pod rozkazami Karola Wilhelma, zamierzał stawić wreszcie czoła dowódca Armii Północy, która dotychczas cały czas znajdowała się w odwrocie, gen. Dumouriez.
Uszykował swe wojska w jedną linię na wysokości młyna pod Valmy, zaś naprzeciw niego, częściowo w lesie, usadowiła się armia sprzymierzonych. Bitwa tak naprawdę zaczęła się wieczorem, kiedy po ok. 7 – godzinej wymianie ognia artyleryjskiego, do natarcia ruszyły kolumny pruskie. Wtedy wydarzyła się rzecz niespotykana – duma Hohenzollernów, postrach Europy, zdyscyplinowana armia Królestwa Prus rzuciła się w połowie drogi do wojsk wroga do ucieczki. Uciekli przed zwykłymi wieśniakami i mieszczanami uzbrojonymi w stare strzelby wydobyte z zakamarków piwnic…
W bitwie pod Valmy poległo lub odniosło rany ok. 300 Francuzów oraz 200 sprzymierzonych.
Był to pierwszy przykład bitwy, o której wyniku zadecydował entuzjazm żołnierzy i ich zapał oraz wola walki, a nie poziom wyszkolenia czy posiadane uzbrojenie. Johann Wolfgang von Goethe, świadek naoczny starcia uznał, że bitwa ta zapoczątkowała nowy rozdział w historii świata. Od tego momentu biegiem wydarzeń mieli kierować nie władcy, ale całe narody.