3 czerwca 1881 roku urodził się Juliusz Rómmel

Tego dnia 1881 roku w Grodnie urodził się Juliusz Rómmel

Juliusz Rómmel to pułkownik artylerii konnej Armii Imperium Rosyjskiego, generał dywizji Wojska Polskiego.

Pochodził z rodziny o korzeniach szlacheckich wywodzących się z Niemiec. Absolwent Korpusu kadetów w Pskowie oraz szkoły Artylerii w Petersburgu. W wojsku Rosyjskim od 1903 r. W Wojsku Polskim od listopada 1918 roku. Brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej.

11 września 1926 mianowany został generałem do prac przy Generalnym Inspektorze Sił Zbrojnych, a 27 września 1929, po awansie na generała dywizji, inspektorem armii. 23 marca 1939 r. dowódca Armii „Łódź” nie utraciwszy stanowiska inspektora armii.

W Kampanii Polskiej 1939 r. dowodził Armią ”Łódź” przebywając w kwaterze głównej w pałacu Heinza w Łodzi. Jego jednostka brała udział w walkach od pierwszych chwil rozpoczęcia boju. Szybko jednak została rozbita przez Niemców, a sam dowódca zmuszony był do wycofania się w kierunku Warszawy. Do stolicy Rómmel dotarł 8 września.

Mianowany przez Naczelnego Wodza dowódcą obrony stolicy i twierdzy Modlin, dowodził armią Warszawa. Po upadku Warszawy wzięty do niewoli, do końca wojny przebywał w obozie jenieckim Murnau VII A. Po wyzwoleniu obozu przez armię amerykańską wyjechał do Francji. W lipcu 1945 r. powrócił do kraju i zgłosił się do służby w Ludowym Wojsku Polskim, gdzie pełnił funkcję doradcy Naczelnego Dowódcy WP do spraw szkolenia.

Zmarł 3 września 1967 r. w Warszawie. Pochowany został w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.

Był odznaczony m.in.: Orderem Virtuti Militari kl. II, IV i V, Krzyżem Niepodległości, Orderem Polonia Restituta kl. IV, czterokrotnie Krzyżem Walecznych oraz Złotym Krzyżem Zasługi.

Rómmel to zapewne najbardziej kontrowersyjny z wrześniowych generałów. Różne są o nim opinie. Oskarża się go o pozostawienie Armii „Łódź”, i ucieczkę do Warszawy, Jako jeden z nielicznych generałów II RP porozumiał się z władzami komunistycznymi, przyjęty do Ludowego Wojska Polskiego.

Comments are closed.