otruta Bona Sforza Jan Matejko

19 listopada 1557 roku zmarła otruta Bona Sforza

Tego dnia 1557 roku zmarła otruta Bona Sforza, polska królowa. Została zamordowana przez Jana Wawrzyńca Pappacodę z inicjatywy Habsburgów

Bona Sforza została zamordowana przez Jana Wawrzyńca Pappacodę. Włoch przybył do Polski po śmierci Zygmunta Starego i od razu zdobył zaufanie polskiej monarchini, co było niezwykle trudne, gdyż królowa z natury była nieufna, i dlatego mógł się do niej zbliżyć.

Ich stosunki zacieśniły się. Na dworze plotkowano, że królowa wdowa podkochuje się w Pappacodzie. Monarchini czuła się osamotniona nie tylko z powodu śmierci męża, ale również przez to, że nie mogła dojść do porozumienia z synem, którego przecież tak kochała…

Królowa Bona od dawna planowała wyjazd do dawno nie widzianej ojczyzny. Powodem miała być chęć podreperowania zdrowia monarchini. Teraz, gdy jej mąż już nie żył, a z synem nie mogła  się dogadać, plany związane z wyjazdem do Włoch stały się coraz bardziej realne. Do tego jeszcze do wyjazdu zaczął namawiać królową jej zaufany – przynajmniej tak jej się wydawało – człowiek: Jan Wawrzyniec Pappacoda.

Mimo protestów syna, które miały powstrzymać matkę oraz groźbą tego, że wyciągnie on surowe konsekwencje wobec każdego, kto udzieli królowej wdowie pomocy w wyjeździe – Bona Sforza d’Aragona za namową Jana Wawrzyńca Pappacody 1 lutego 1556 roku opuściła Polskę i udała się do Bari. Twierdziła, że wróci jak tylko poczuje się lepiej, a jej synowi wróci rozum. Nie wiedziała, że do kraju nad Wisłą nie wróci już nigdy.

Podczas całego pobytu we Włoszech, Bona interesowała się Polską, w której spędziła 38 lat. Któregoś dnia miała zwierzyć się służącej, że chce wrócić do Polski. Skutki tych zwierzeń okazały się tragiczne.

O wszystkim dowiedział się Jan Wawrzyniec Pappacoda, który był w zmowie z Habsburgami. Bona swego czasu pożyczyła pieniądze królowi Hiszpanii – Filipowi II Habsburgowi. Było to 430 000 dukatów. Królowa Polski zapłaciła również ojcu Filipa II Habsburga – Karolowi V Habsburgowi za to, aby uczynił on Bonę wicekrólem Neapolu. Oczywiście nic z tego nie wyszło.

Morderstwo królowej

Wróćmy jednak do Jana Wawrzyńca Pappacody. Gdy uzyskał informację od zdradzieckiej służącej na temat planów wyjazdowych polskiej królowej, postanowił z nią skończyć, W tym celu poprosił o pomoc lekarza królowej – Antoniego di Matera, który podał monarchini truciznę.

Gdy królowa była już bardzo słaba, podsunięto jej do podpisu sfałszowany testament. W myśl jego zapisów wszystkie swoje księstwa Bari i Rossano oraz cały majątek przekazała królowi Hiszpanii – Filipowi II Habsburgowi.

Jednak wkrótce królowa poczuła się znacznie lepiej i spisała nowy testament, tym razem własnoręcznie. W nowym dokumencie wszystko zapisała synowi – królowi Zygmuntowi Augustowi oraz Polsce. Wówczas podano jej truciznę po raz kolejny. Tym razem w ulubionej potrawie, którą przyrządził kucharz królowej. Drugi raz okazał się skuteczny i ją zabił. Królowa odeszła 19 listopada 1557 roku.

Wszyscy świadkowie morderstwa królowej również zostali zamordowani. Wkrótce informacja o śmierci matki dotarła do króla Polski, Zygmunta Augusta, który zaczął walczyć o spadek po matce. Wytoczono proces mordercy polskiej królowej, ale król Hiszpanii, Filip II Habsburg, umorzył postępowanie, a Jana Wawrzyńca Pappacodę uczynił margrabią Capurso i dał mu starostwo zamku Bari z roczną pensją.

Morderca nie zadbał o godny pochówek swojej ofiary, mimo że była nią królowa. Nagrobek z prawdziwego zdarzenia wystawiła matce dopiero córka – Anna Jagiellonka. Znajduje się on w Bazylice św. Mikołaja w Bari, gdzie spoczywa monarchini.

8 lipca 1576 roku zmarł morderca polskiej królowej Bony Sforzy, Jan Wawrzyniec Pappacoda.


Fot. Otrucie królowej Bony, Jan Matejko


Piotr Wojciechowski

Comments are closed.