Karabin maszynowy
Od momentu wynalezienia broni palnej opracowywano projekty zwiększenia jej szybostrzelności. Wprowadzenie karabinów odtylcowych znacznie zwiększyło częstotliwość ognia strzelających, jednak nadal było to zaledwie kilkanaście strzałów na minutę. Podczas wojny secesyjnej Richard Gatling skonstruował wielolufową kartaczownicę. Wynalazek został nazwany od jego nazwiska. Mechanizm był dość prosty. Opierał się na obrocie osadzonych obok siebie luf. W określonej pozycji lufa była ładowana, w innej oddawany był strzał. Teoretycznie z broni można było oddać 1200 strzałów na minutę. W praktyce uzyskiwano ich zaledwie 200. Broń nie była automatyczna. Cały proces opierał się na kręceniu przez strzelającego korbą, która przesuwała lufy.
Prawdziwą rewolucję w dziedzinie automatyzacji, a co za tym idzie w progresie szybkostrzelności wprowadził Hiram Maxim. Był to człowiek niezwykle uzdolniony. Stworzył kilkadziesiąt wynalazków, z czego kilkanaście opatentował. Jego pomysł na szybkostrzelną broń palną był rewolucyjny. Opierał się na wykorzystaniu części z gazów powstałych podczas spalania prochu palnego. Większość z gazu wypychała pocisk, reszta zaś służyła do cofania lufy. Gdy ta osiągnęła określoną pozycje otwierała się komora nabojowa z której wylatywała łuska, a na jej miejsce wprowadzany był nowy pocisk. Cały proces był inicjowany przez naciśniecie spustu (wystarczyło przytrzymać go). Była to broń w pełni automatyczna. Pierwszy prototypowy egzemplarz powstał w 1883 roku. Patent został przyznany dwa lata później. Podczas pokazów broń była w stanie oddać w ciągu minuty cztery razy więcej strzałów niż kartaczownica Gatlinga. Maxim w celach promocyjnych zapewniał, że ciągły ostrzał z jego broni jest w stanie ściąć drzewo. Teoretycznie do obsługi broni wystarczał jeden człowiek, w praktyce obsługa dochodziła do 6 ludzi: strzelający, dowódca, podawacz taśmy amunicyjnej oraz 3 osoby transportujące dodatkowe taśmy. Należy pamiętać, ze pierwsze karabiny maszynowe miały dużą wagę blisko 70 kg. Do szybkiej zmiany stanowiska niezbędnych było 4 żołnierzy.
Ciężki karabin maszynowy stał się symbolem wojny pozycyjnej. Nacierająca piechota była koszona na ziemi niczyjej przez ogień odpowiednio ustawionych karabinów automatycznych. Broń tego typu była wykorzystywana nie tylko przez piechotę. Znalazła również zastosowanie w lotnictwie, czyniąc z samolotów narzędzia nie tylko obserwacyjne, ale również groźne narzędzie walki. Wynalazek Maxima znalazł zastosowanie także w broni pancernej. W części czołgów Ft17 była to jedyna broń.
Wszystkie wczesne kulomioty (określenie ckm w IWŚ): Lewis, Vickers, St. Etienne, Maxim, Schwarzlose itp. Miały jedna wadę. Był to duży ciężar. W trakcie wojny pracowano w e wszystkich zakładach nad zmniejszeniem jej. Uzyskano różne efekty. Zmodyfikowana bron mgła być trzymana przez jednego żołnierza4.
Okręt podwodny
Pierwsza, nieudana próba ataku na okręt spod wody miała miejsce podczas amerykańskiej wojny o niepodległość (XVIII wiek). Skonstruowany wówczas Turtle nie był w stanie przeprowadzić skutecznego ataku na okryty metalem kadłub brytyjskiego okrętu. Blisko sto lat później Konfederaci zdoła zatopić okręt Unii. Ich okręt Hunley wykorzystał w tym celu minę na wytuku (rodzaj lancy). Za sukces Hunleya zapłaciła jego załoga własnym życiem. Wszyscy poszli na dno razem z okrętem ( do dzisiaj nie wiadomo dlaczego zatonął). Na przełomie XIX i XX wieku powstały znacznie udoskonalone konstrukcje okrętów podwodnych. Najlepszym ich przykładem jest jednostka zbudowana przez Johna Hollanda. Jej napęd był mechaniczny, zasięg znacznie większy od wcześniejszych konstrukcji. Zaczęto w tamtym okresie używać także lepszego uzbrojenia – torpedy. Był to wynalazek Roberta Whita. Również Niemcy nie byli bierni na polu budowy okrętów podwodnych. Ich pierwsze jednostki tego typu niczym nie ustępowały brytyjskim. Warto jednak zaznaczyć, że w momencie wybuchu wojny dysponowali zaledwie 28 jednostkami tego typu. Dla porównania Francuzi mieli ich 70, a Brytyjczycy 55.
Wielki sukces odniósł okręt podwodny 22 IX 1914 roku. Dowodzony przez Otto Weddingena U-9 zdołał zatopić w przeciągu niecałej godziny trzy stare krążowniki. Dzień ten pokazał skuteczność walki podmorskiej5.
Artykuł pierwotnie opublikowany 16 września 2016 roku
Kamil Domagała
Bibliografia:
Centek Jarosław, Somma 1916, Warszawa 2011.
Chwalba Andrzej, Samobójstwo Europy. Wielka Wojna 1914 – 1918, Kraków 2014.
Mordawski Hubert, Siły powietrzne w I wojnie światowej, Wrocław 2008.
Piątek Jarosaw, Taktyczny wymiar walki zbrojnej, Toruń 2005.
Przypisy:
1 H. Mordawski, Siły powietrzne w I wojnie światowej, Wrocław 2008, s. 70 – 83, J. Piątek, Taktyczny wymiar walki zbrojnej, Toruń 2005, s. 165 – 167.
2 J. Centek, Somma 1916, Warszawa 2011, s, 41 – 43
3 A. Chwalba, Samobójstwo Europy. Wielka Wojna 1914 – 1918, Kraków 2014, s. 416 – 422.
4 Tamże, op. cit., s. 410 – 412.
5 Tamże, s.472 – 473.
Polecam! Jest w trąbke!
(Pan na historii kazał mi przeczytać)