Tego dnia 1862 roku miał miejsce zamach na Aleksandra Wielopolskiego
W sierpniu 1862 roku miał miejsce zamach na Aleksandra Wielopolskiego. Był on naczelnikiem rządu cywilnego Królestwa Polskiego. Był człowiekiem realizmu politycznego. Zamiast walczyć z nierównej walce z zaborcą, podjął się trudnego zadania, jakim było walka o prawa i zarazem naprawę Królestwa Polskiego.
Wielopolski w odróżnieniu od większości ówczesnych elit, zdawał sobie sprawę z tego, że Polacy nie mają co liczyć na pomoc „Zachodu” w walce o swoją wolność. Wiedział, iż jakiekolwiek inicjatywy z zachodu mają tylko charakter rewolucyjny, mający na celu wzburzyć społeczeństwo przeciw carowi. Widząc położenie polityczne Polski i szanse na jakiekolwiek wyrwanie się na niepodległość, wybrał współpracę z carem.
Jego misją było wywalczenie największej niezależności i zarazem samorządności. W 1861 roku nadarzająca się sytuacja międzynarodowa pozwoliła Wielopolskiemu na realizację swoich żądań. Po rozmowach w Petersburgu w maju 1862 roku został mianowany przez cara Aleksandra II naczelnikiem rządu cywilnego Królestwa Polskiego.
Od razu zaproponował reformy mające na celu przywrócenie autonomii Królestwa Polskiego, choć zdawał sobie sprawę, że przywrócenie Sejmu i Wojska Polskiego, tak jak to miało miejsce przed powstaniem listopadowym, będzie mało realne.
Obejrzyj także: Królestwo Polskie – osobne państwo czy prowincja Rosji?
Będąc namiestnikiem, przeprowadził wiele reform, których celem było przejęcie ważnych stanowisk w Królestwie Polskim przez Polaków z rąk Rosjan. Wielki nacisk kładł na edukację, rozbudowując szkolnictwo polskie (powstała m.in. Szkoła Główna w Warszawie). Administrację i sądownictwo obsadzał Polakami. Doprowadził do oczynszowania chłopów, wyrywając ich tym samym z pańszczyzny.
Znając położenie geopolityczne Polski, był przeciwnikiem jakiejkolwiek konspiracji. Wolał pracę u podstaw i budowanie polskiej racji stanu w dotychczasowych realiach. Oczywiście, taki stan rzeczy nie podobał się opozycjonistom, którzy za wszelką cenę rozpoczęli jego zwalczanie. Tzw. stronnictwo „czerwonych” zdecydowało się na radyklany krok, czyli fizyczną likwidację Aleksandra Wielopolskiego. Na zamach zdecydował się Ludwik Ryll z Organizacji Narodowej.
To on 7 sierpnia 1862 roku na schodach do gmachu Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu przy placu Bankowym, postanowił zabić Wielopolskiego. Gdy Aleksander się pojawił, Ryll wyciągnął rewolwer i nacisnął na spust. Na szczęcie rewolwer nie wypalił, a zamachowiec został pojmany. Podczas aresztowania sprawca zażył truciznę, ale ta nie zadziałała. Śledztwo nie przyniosło żadnych efektów, gdyż nie udało się wyciągnąć od niego żadnych informacji.
Ostatecznie, wraz z Janem Rzońcą, który po kilku dniach (15 sierpnia) ponowił próbę zamachu na Wielopolskiego, zostali skazani na karę śmierci i powieszeni na stoku Cytadeli 26 sierpnia 1862 roku. W ostatniej drodze towarzyszyły im wielotysięczne tłumy.
Po tych dwóch zamachach Aleksander Wielopolski, martwiąc się o swoje bezpieczeństwo, sprawił sobie opancerzoną karetę. W pałacu Brühla, w którym urzędował, zaczęła stacjonować kompania piechoty, a przed bramą stale dyżurowało dziesięciu policjantów.
Mimo wielu reform poprawiających życie oraz pozycję Polaków, Aleksander Wielopolski nie cieszył się popularnością. Akcje propagandowe organizacji dywersyjnych i podziemnych podkopywały jego wizerunek i sens działania.
Aleksander Wielopolski miał powiedzieć, że:
dla Polaków można czasem coś dobrego zrobić, ale z Polakami nigdy.
Więcej o reformach dowiesz się tutaj: Upadek Królestwa Polskiego