Ferdynand Magellan

27 kwietnia 1521 roku zmarł Ferdynand Magellan

Tego dnia 1521 roku zmarł Ferdynand Magellan, którego wyprawa dowiodła, że Ziemia jest okrągła

Ferdynand Magellan był pochodzącym z Portugalii, hiszpańskim żeglarzem. Jego trwająca kilka lat wyprawa ostatecznie dowiodła, że Ziemia jest okrągła, ponadto otworzyła nowy szlak handlowy do Indii. Jeśli chcesz na kilka minut poczuć klimat przygody u boku jednego z największych wilków morskich w historii, to zapraszamy do czytania!


Spis treści:


Ferdynand Magellan – początki w karierze żeglarza

Ferdynand Magellan urodził się w 1480 roku w Ponte da Barca w Portugalii. Mimo, że jego rodzice osierocili go stosunkowo szybko, bo w chwili ich śmierci miał zaledwie 10 lat, to przyszły odkrywca nie mógł narzekać na pecha, już w wieku 12 został paziem na dworze portugalskiego króla w Lizbonie.

Obecność w tak światłym kręgu pozwoliła uzyskać Magellanowi gruntowne wykształcenie oraz otworzyła wrota na świat. Pierwsza morska wyprawa Ferdynanda odbyła się w 1505 roku, a jej celem były Indie. Co prawda słynny żeglarz nie był jej dowódcą, jednakże w jej trakcie dał się poznać jako utalentowany marynarz oraz dzielny żołnierz. Wyróżnił się wówczas w bitwie morskiej pod Diu w 1509 roku.

Silny charakter wymieszany z przekorą naszego bohatera sprawiły, że został on karnie skierowany z powrotem do kraju. Tam kontynuował swoją wojskową karierę, brał między innymi udział w walkach z Maurami.

Ostatecznie padł ofiarą bezpodstawnych zarzutów, jakoby miał uprawiać handel z muzułmanami. Ten niepożądany ferment postawił go w niełasce u króla, co ostatecznie poskutkowało zakończeniem przez Magellana służby w portugalskiej marynarce.

Nowa szansa w Hiszpanii

Niezrażony chwilowymi niepowodzeniami Magellan, zdecydował się zaoferować swoje usługi koronie hiszpańskiej. Iberyjskiego władcy nie trzeba było długo czarować. Wizja nowego szlaku handlowego do Indii, który nie kolidowałby z portugalskimi siłami morskimi, była aż nazbyt kusząca.

10 sierpnia dowodzona przez Magellana flotylla, składająca się z 270 marynarzy i 5 okrętów:Conception”, „San Antonio”, „Victoria”, „Santiago” oraz „Trinidad” wyruszyła z Sewilii w okolice dzisiejszego Kadyksu, by stamtąd 20 września wypłynąć na ocean.

Już na początku ta szeroko zakrojona eskapada natrafiła na problemy. Między innymi w postaci niefortunnych wiatrów, a właściwie to ich braku. W efekcie, już w połowie drogi przez Atlantyk, racje żywnościowe musiały być reglamentowane. Nieobce wyprawie były też skandale, otóż kapitan „Victorii”, Antonio Salomon, został przyłapany na współżyciu z chłopcem pokładowym. W konsekwencji obu panów skazano na śmierć.

Tę ambitną ekspedycję próbowali również powstrzymać rodacy Magellana z rozkazu samego króla. Na szczęście, hiszpańska flotylla zdołała umknąć niepożądanym intrygantom, by 20 listopada przekroczyć równik, a 6 grudnia dobić do wybrzeży Brazylii.

Bunty, bunty i jeszcze raz bunty…

Trud życia na morzu oraz pogarszająca się pogoda, nie wpisały się w oczekiwania niemałej części uczestników wyprawy. No bo jak to?

Mieli przecież dryfować po lazurowych wodach, wśród krain opływających w przyprawy, których późniejsza sprzedaż uczyniłaby ich ludźmi majętnymi. Tymczasem przyszło im się mierzyć z coraz to bardziej doskwierającym głodem, mrozem oraz posępnym widokiem patagońskich stepów…

Tak po krótce można opisać wrażenia, jakie towarzyszyły Europejczykom, którzy znaleźli się w okolicy dzisiejszej południowej Argentyny. Te nietęgie nastroje zaowocowały wznieceniem buntu – załoga chciała wracać do ciepłej Hiszpanii.

W zastanej sytuacji, Magellan wykazał się niezwykle sprawnym działaniem, posługując się intrygą szybko stłumił rewoltę. Pod pozorem pertraktacji wysłał swoich ludzi na jeden ze zbuntowanych okrętów. Ci dynamicznie go opanowali, pozbawiając, przy okazji, życia jego kapitana. Pozostali powstańcy poddali się.

Część przywódców buntu wysadzono na lądzie, jednego z dowodzących torturowano, innego nawet ścięto, a 40-osobową grupę marynarzy skazano na śmierć. Za sprawą Magellana ich wyrok został zamieniony na ciężkie roboty.

Jednak nie był to koniec problemów na jakie napotkała ekspedycja. W trakcie przeprawy przez Ziemię Ognistą, kapitan „San Antionio” skorzystał z szansy i zawrócił w kierunku ojczyzny. Fakt ten był tym boleśniejszy, że na owym okręcie znajdowała się lwia część spożywczych zapasów.

Ta perturbacja nie zniechęciła jednak Ferdynanda i po ponad miesiącu lawirowania pośród równie pięknych, co śmiercionośnych fiordów, 28 listopada 1520 roku, jego ekspedycja znalazła się na Pacyfiku.

Ocean aż nadto spokojny

Choć przeprawa przez chilijski przesmyk zakończyła się sukcesem, to europejskim żeglarzom przyszło jeszcze sporo wycierpieć. Posługując się mapami, które były oparte na odkryciach Ptolemeusza (II wiek n.e.) zakładano, że obwód Ziemi jest o 10 000 kilometrów krótszy niż w rzeczywistości.

Wśród uczestników wyprawy panowało przekonanie, że przepłynięcie przez Pacyfik potrwa maksymalnie kilka tygodni. Nikt nie spodziewał się, jaka będzie rzeczywistość. Przeżycia z tamtego okresu opisał dość dosadnie jeden z członków ekspedycji, włoski kronikarz Antonio Pigafetta:

Trzy miesiące na morzu, bez świeżego pożywienia. Jedliśmy wyłącznie stare suchary, pełne kurzu i robaków, które nie przypominały już pieczywa, gdyż przemieniły się w trociny przesiąknięte szczurzym moczem. Niektórzy posilali się kawałkami wołowej skóry, które otaczały wielką reję. Woda była zepsuta, cuchnąca i z trudem dawała się pić. Kulinarnym luksusem okazały się obecne na statku szczury.

Jakby tego było mało, wycieńczoną załogę zaczął dziesiątkować szkorbut. Wreszcie 6 marca 1521 roku, wyprawa dotarła do wyspy Guam w Archipelagu Mariańskim. Tam uzupełniono zapasy, które pozwoliły na kontynuację morderczej wyprawy.

Ferdynand Magellan i zabójcze Filipiny

Miesiąc później ekspedycja zrzuciła kotwice u brzegów wyspy Cebu (aktualnie jedna z wysp należących do Filipin). Tam Magellanowi udało się dojść do porozumienia z lokalnym władcą, który zgodził się na przyjęcie chrztu oraz uznanie hiszpańskiego zwierzchnictwa, decydując się tym samym na obopólny handel.

Przeciwny temu procederowi okazał się władca sąsiedniej wyspy – Mactan.  Magellan zdecydował się na rozwiązanie tej niedogodności we właściwy sobie sposób. Pewny siebie, z pomocą 50-osobowej bandy, uzbrojonej w strzelby i szable, ruszył naprzeciw ponad 1000 dobrze wyszkolonym wojownikom.

Gdy tylko tubylcy dostrzegli kapitana, rzucili się wszyscy na niego. Magellan został rozsiekany na kawałki i poprzebijany włóczniami. Zabili nasze światło, nasze pocieszenie, naszego prawdziwego przewodnika – relacjonował Pigafetta.

Powrót do Europy

Mimo tak niepowetowanej straty, 115 ocalałych członków ekspedycji, zdecydowało się kontynuować wyprawę, obierając kurs na zachód. Przez kolejnych 6 miesięcy, marynarze żyli niczym piraci, napadali inne okręty, porywali wodzów dla okupu, gwałcili kobiety.

Przybywszy do Brunei, załoga zderzyła się z ogromnym przepychem tamtejszego dworu: złoto, perły, porcelana, to niektóre z dobrodziejstw opisanych w kronice wyprawy. Na wyspie Tidor, zwanej również „Wyspą korzenną”, zawarli układ handlowy z tamtejszym sułtanem.

Zaopatrzeni w pokaźny ładunek przypraw mogli udać się w dalszą drogę. Po spaleniu wadliwego już „Conceptiona”, ekspedycja miała do dyspozycji dwa okręty: „Victorię” oraz „Trinidad”.

Co ciekawe, pierwszy z okrętów wyruszył do Europy przez Ocean Indyjski, z kolei drugi obrał kurs ku Panamie. Na swoje nieszczęście, załoga Trinidada została schwytana przez Portugalczyków i uwięziona.

Ostatecznie, po miesiącach dryfowania, 10 września 1522 roku, zdezelowana „Victoria” z 18 ludźmi na pokładzie przybyła do Sewilli. Zważywszy na fakt, że dochód ze sprzedaży towaru, znajdującego się na samej tylko „Victorii” był w stanie pokryć koszty tej wiekopomnej ekspedycji, a nawet obrodzić w zysk, pokazuje to, jak intratnym interesem był w owym czasie zamorski handel przyprawami.

Ferdynand Magellan – osiągnięcia ekspedycji

Choć Magellanowi nie było dane ukończyć projektu jego życia, to nie sposób zaprzeczyć, że zorganizowana przezeń wyprawa była historycznym sukcesem, który na stałe zapisał się w kartach podręczników.

Misja ta dostarczyła wielu przełomowych odkryć, których efekty są brzemienne aż po dziś dzień. Opłynięcie globu, tak jak wspomniano we wstępie, ostatecznie dowiodło, że nasza planeta jest kulą. Na skutek kalendarzowych nieścisłości, jakie zastali marynarze po przypłynięciu do Europy, stworzono naukowe podwaliny, pod powstałą w późniejszym okresie linię zmiany daty.

Ponadto wiele obiektów, takich jak np. Ocean Spokojny, Cieśnina Magellana czy Wielki i Mały obłok Magellana, zyskało swoją nazwę właśnie w trakcie tej wyprawy.


Bibliografia:

  • Robin Hanbury-Tenison, Wielcy odkrywcy, Lesko 2011.

Fot. Ferdynand Magellan, wizerunek z XIX wieku, źródło: Wikimedia Commons, Biblioteca Nacional de Portugal.

Comments are closed.