Krzysztof Konopka, Hedvigis. Gwiazda Polaków
Hedvigis. Gwiazda Polaków, to trzeci i ostatni tom serii poświęconej Jadwidze Andegaweńskiej autorstwa Krzysztofa Konopki. Wraz ze śmiercią króla, umiera temat. W końcu.
Trzeci tom z podtytułem Gwiazda Polaków ukazał się nakładem Novae Res w 2024 roku. Format wydania i sam wygląd nie odbiega od poprzednich. Dostajemy trzecią książkę napisaną tak samo, ale grubszą, bo ma ponad 400 stron. Chronologicznie zamyka się w przedziale 1389-1399. Do znanych nam już miejsc dołącza Londyn.
Co nowego i co starego w Hedvigis. Gwiazda Polaków
Wracają prawie wszyscy bohaterowie znani z poprzednich tomów. Prawie, bo Elżbieta Bośniaczka zginęła zamordowana w drugim tomie. Jadwiga jako żona Jagiełły sprawuje swoje rządy w Polsce. Funduje przytułki i klasztory, koresponduje z papieżem w celu odnowienia uczelni w Krakowie, próbuje układać się z krzyżakami.
Jagiełło pojawia się i znika, prawie go nie ma na Wawelu, bo głównie siedzi na Litwie. A jak jest obecny, to głównie ciałem, bo myślami cały czas błądzi po lasach i poluje. Maria próbuje sobie ułożyć relacje z Zygmuntem Luksemburczykiem, ale nie bardzo im to wychodzi. Zygmunt knuje przeciw Jadwidze, ale po śmierci żony próbuje się do niej umizgiwać i łagodzić dawne zatargi.
Wilhelm nadal rozpacza po stracie Jadwigi i nie mogąc się z tym pogodzić zamawia portret namalowany przez tajemniczego młodego Lucasa. Władysław Opolczyk i Krzyżacy nadal knują. Dwórki nadal biadolą i są bezużyteczne. Pojawia się wątek królowej Anny Czeskiej, czyli żony króla Anglii Ryszarda II. Jest jeszcze mniej przydatny niż dwórki. A co najmniej tak samo.
Plusy, minusy i ocena
Może to i naciągane, ale zapiszę po stronie plusów ponad trzydzieści przypisów. Jedne tłumaczą rzeczy ważne dla realiów epoki, inne są po prostu tłumaczeniem z łaciny lub angielskiego. Fajnie, ale tłumaczenie w przypisie w trzecim tomie, że Chorwacja należała do Węgier, co jest opisane bez przypisów w poprzednich tomach chyba jest przesadą.
Może to wynika z faktu kolejnego, trzeciego już, redaktora. Nieważne, przypisy zapisujemy po stronie plusów. Obok nich znajdzie się podobny do tego z drugiej części słowniczek biograficzny. Tak samo skąpy, jak poprzedni, ale jest. Co prawda nadal nie wiem po co on jest, bo to, co jest w nim napisane i tak jest wiadome z kart powieści.
Jest też scena, która chyba mi się podoba. Mianowicie negocjacje Jadwigi i Krzyżaków w sprawie zwrotu ziemi dobrzyńskiej. Co prawda nadal nie czuć, żeby to była duża polityka, ale przynajmniej rozmawiają ze sobą przez kilka stron, przerzucają się argumentami, jest dyskusja.
Wcześniej wystarczyło, że Jadwiga rzuciła jedno zdanie albo napisała jeden list i jakiś wielki problem był rozwiązany. Tak na przykład pokazana jest kwestia odnowienia uczelni. Jadwiga wysłała list i już papież się zgadza. Powiedziała, że chce złożyć datek na bursę litewską na Uniwersytecie Karola, jedno zdanie i wszelkie obiekcje króla czeskiego rozwiane. A tu przynajmniej jest jakaś normalna rozmowa.
Wciąż nie ma komentarza historycznego, ale jest jakaś bibliografia. Też bez komentarza.
Umarł król. Niech żyje król. Pozwolę sobie na sam koniec przygody z tą trylogią sparafrazować ten okrzyk. Umarła trylogia. Niech tak zostanie.
Wydawnictwo Novae Res
Ocena recenzenta: 2,5/6
Jakub Łukasiński
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Novae Res.