Jak herbata rozpętała rewolucję

Wymoczyć w smole i obtoczyć w pierzu

Zanim przejdziemy do tego, jaką śmiałą akcję przeprowadzili Synowie Wolności, warto powiedzieć, kim tak naprawdę byli. Mianowicie tworzyli coś w rodzaju państwa podziemnego. Była to rzecz jasna organizacja patriotyczna, konspiracyjna powstała w Bostonie w roku 1765 w proteście przeciw ustawie stemplowej. Jej symbolem była flaga w biało czerwone paski do dziś widniejąca na fladze USA. Na jej czele stał Samuel Adams. Egzekucje, urządzanie wyborów i świąt oraz publiczne wystąpienia w przebraniach to nie jedyne zadania, które leżały w ich kompetencjach. Znani byli przede wszystkim z metody „przekonywania” brytyjskich celników i agentów podatkowych, aby z własnej woli odeszli ze swego stanowiska. Takiego delikwenta nawiedzano w ciągu nocy, po czym maczano go w smole i obtaczano w pierzu. Następnym etapem było przepędzenie w takim stanie ulicami Bostonu. Prawdziwym jednak wyczynem mieli się dopiero popisać rozwiązując problem z herbatą.

Irokezi wkraczają do akcji 

Panowie, nasze zgromadzenie nic więcej nie może uczynić aby uratować ten kraj.” Taki oto sygnał dał Adams do rozpoczęcia akcji. Członkowie Synów Wolności wysmarowani sadzą, z odsłoniętymi torsami i pióropuszami na głowach szli w stronę portu. Przebrani za Indian, którzy byli dla nich uosobieniem wolności (znakiem rozpoznawczym tej organizacji był Irokez. Irokezi byli dawniej jednym z najliczniejszych plemion indiańskich.) o godzinie 19:00 przystąpili do działania. Podzieleni na 40-osobowe grupy w ciszy przedarli się na statki. Mieli za zadanie zniszczyć tylko i wyłącznie herbatę, nic poza tym. Tomahawkami (siekierka) otwierano skrzynie i całą jej zwartość wsypywano do wody. Akcja „Indian” szła bardzo szybko i sprawnie. Do ich działalności dołączyła także załoga statków. Tymczasem Adams, podczas gdy Synowie Wolności niszczyli załadunek, usiłował zatrzymać przy sobie jak najwięcej ludzi, by ograniczyć ilość gapiów w porcie. Podsumowaniem całej akcji było zatopienie 342 skrzyń z herbatą.

Podsumowanie

Rycina przedstawia podpływanie kolejnych łodzi z "Irokezami" podczas gdy pozostali spiskowcy na oczach ludzi zgromadzonych w porcie wyrzucają skrzynie z herbatą do wody.
Rycina przedstawia podpływanie kolejnych łodzi z „Irokezami” podczas gdy pozostali spiskowcy na oczach ludzi zgromadzonych w porcie wyrzucają skrzynie z herbatą do wody.

Około godziny 22:00 skończono z problemem brytyjskiej herbaty. Tak naprawdę był to dopiero początek konfliktu między tym państwem a Bostonem. Niektórzy z gapiów usiłowali ocalić co nieco z ładunku. Nielicznym, którym się to udawało zyskiwali cenną relikwię z tego wydarzenia. Przez następny dzień zatapiano pozostałości dryfującej herbaty.

Mimo oferty Bostonu co do zapłacenia za każdą skrzynkę herbaty, Londyn wyciągnął surowe konsekwencje wobec tego miasta. Wśród nich najgorszym faktem było zamknięcie portu. Gdyby nie pomoc sąsiednich miast Boston zapewne upadłby z braku dostaw żywności. Ponadto zakazano jakichkolwiek spotkań towarzyskich w celu uniemożliwienia działalności organizacjom patriotycznym. Mimo tak surowych konsekwencji wyciągniętych przez rząd brytyjski przyniosły one skutek zupełnie odwrotny niż się spodziewano. W koloniach narodziła się idea konferencji przedstawicieli wszystkich kolonii. Obradujący uznali, że jak najszybciej należy odrzucić zwierzchnictwo Wielkiej Brytanii.

Śmiała akcja Synów Wolności była swoistym aktem sprzeciwu wobec Brytanii, który dokonał się na oczach ludzi obserwujących całe to zajście z nabrzeża. Można stwierdzić, że to właśnie ona dała początek Stanom Zjednoczonym Ameryki. Był to bunt wymierzony w niesprawiedliwą politykę handlową Wielkiej Brytanii. Wyrzucenie ładunku herbaty miało głównie znaczenie symboliczne, ale niewątpliwie było bezpośrednią przyczyną konfliktu i dążenia do niezależności. Na zakończenie warto zacytować Thomasa Melvilla, świadka tamtejszych wydarzeń, który komentuje je w sposób następujący, że herbata „napełniła port bostoński zapachem rewolucji.”

Natalia Bojko

Bibliografia:

  • Stany Zjednoczone Ameryki – Jak rodziła się potęga”- POLITYKA pomocnik historyczny wydanie specjalne 10/2013

  • Księga Herbaty” – Kakuzo Okakura

  • Ameryka Zbuntowana” – Artur Domosławski

9 komentarzy

  1. Paweł Dybała

    W artykule nie jest dokładnie wytłumaczone dlaczego kolonistom nie opłacało się przyjmować angielskiej cherbaty.

    • najpierw proponuję uzupełnić wiedzę co do stosowania liter „h” i „ch” a potem komentować artykuł 🙂 jak dla mnie krótko, jasno i na temat

      • Paweł Dybała

        Co do pisowni, mea culpa!
        Co do sedna problemu, ktoś kto znawcą tematu nie jest nie zrozumie istoty sporu pomiędzy kolonistami a metropolią.

    • w sumie jest napisane tańsza była herbata holenderska lepiej kupić tańszą praktycznie taką samą herbatę a po drugie nie chcieli płacić

  2. Moim zdaniem artykuł jest konkretnie napisany, na pewno nie książkowo jak moglibyśmy przeczytać w podręczniku 😉 zaciekawił mnie. Polecam

  3. W moim odczuciu bardzo przyjemnie czytało się artykuł :). Treściwy, prosty a zarazem przybliżający kawałek historii Stanów Zjednoczonych.

  4. Sprawdzacie przynajmniej czy wasi autorzy gimnazjum skończyli? Co to jest?

    „Nastąpiło tam sprzeciwienie się Samuela Adamsa co do rozładunku statków”

    „Egzekucje, urządzanie wyborów i świąt oraz publiczne wystąpienia w przebraniach to nie jedyne zadania, które leżały w ich kompetencjach.”

    „Nielicznym, którym się to udawało zyskiwali cenną relikwię z tego wydarzenia.”

    Pomijam KARYGODNY styl całości, braki merytoryczne i logiczne oraz kłopoty z rozumieniem słów, które się samemu pisze. Jeśli ma to być wypracowanie dziecka z ósmej klasy, to można mieć nadzieję, że jeszcze się poprawi, ale jeśli to pisze osoba dorosła, to niech się zajmie czymś innym.

  5. Już w pierwszym zdaniu jest „kwiatek” – „herbata była uznawana przez lek” 😉

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*