Paweł Sawiński, Andrzej Wypustek, Homoseksualność i homoerotyzm w świecie starożytnym
Mocno rozpala wyobraźnię myśl o praktykach seksualnych w starożytności, a temat homoseksualności w społeczeństwie starożytnej Grecji i Rzymu budzi jeszcze większe zainteresowanie. Opinie publiczne często ograniczają się do wyobrażeń i domysłów, a nie mają pełnej świadomości, jakie praktyki seksualne stosowali ludzie w tych czasach. Istotniejsze jest zrozumienie roli seksu i seksualności w tych kulturach. Dwóch badaczy postanowiło skupić się na kwestii homoseksualności i homoerotyzmu w tych społeczeństwach, co stanowi pierwsze tego typu opracowanie w naszym kraju, odkrywające rzeczywistość ówczesnego świata, jakim jest Homoseksualność i homoerotyzm w świecie starożytnym.
Starożytna Mezopotamia
Starożytna literatura mezopotamska, zwłaszcza z Sumeru i Babilonu, zapewnia wgląd w relacje homoerotyczne. Choć niestety do końca nie można zinterpretować np. więzi między Gilgameszem i Enkindu z Eposu o Gilgameszu do końca jako homoseksualny to jednak już w Hymnie do Inanny mamy odniesienia do relacji tytułowej bogini z mężczyznami i kobietami. Nieco więcej światła na stosunek do homoseksualizmu dają prawa Mezopotamii,
zwłaszcza te z Kodeksu Hammurabiego. Jednak i one nie wspominają wprost o homoseksualności, ale zapewniają ramy, w których regulowano zachowania seksualne. Związki osób tej samej płci, zwłaszcza między mężczyznami, były często akceptowane, o ile były zgodne z hierarchią społeczną, co wskazywało raczej na zniuansowane podejście niż jawne potępienie.
Ponadto niektóre teksty z tego okresu odzwierciedlają rytuały i praktyki obejmujące związki osób tej samej płci, szczególnie w kontekście religijnym, gdzie czasami dokumentowano relacje między kapłanami a ich męskimi wyznawcami. Relacje te mogły być postrzegane jako święte i często były powiązane z kultem bóstw.
Starożytny Egipt
W starożytnym Egipcie dowody na związki homoseksualne są bardziej subtelne i często otwarte na interpretację. Jednym z najbardziej znanych przykładów jest grobowiec służących Niankhkhnuma i Khnumhotepa, pochodzący z czasów V dynastii (około 2400 p.n.e.).
Dwaj mężczyźni są przedstawieni w intymnych pozach zwykle zarezerwowanych dla par małżeńskich, co prowadzi niektórych historyków do spekulacji, że byli kochankami. Inni twierdzą jednak, że mogli być braćmi lub bliskimi przyjaciółmi, ponieważ homoseksualność nie jest wyraźnie udokumentowana w egipskich tekstach.
Paweł Sawiński analizuje również mit o Horusie i Secie, który obejmuje próbę spotkania seksualnego, ale jest on przedstawiony w negatywnym kontekście, w którym działania Seta są przedstawiane jako środek do zapewnienia dominacji i upokorzenia Horusa, a nie jako wyraz romantycznej lub czułej miłości
Homoseksualność kobiet
Niestety niewiele pozostawili nam starożytni źródeł dotyczących kobiecego homoseksualizmu. Według autorów książki, było tak przede wszystkim, dlatego, że praktyki seksualne między mężczyznami były związane z ich statusem.
Natomiast status kobiet w społeczeństwach starożytnych był zgoła inny. Traktowano je jako niepełnych obywateli i niemal własność (odpowiedzialność mężczyzn) nad nimi. Z drugiej strony też kobiecy homoseksualizm nie powodował emocji, gdyż kobiety są pasywne w seksie heteroseksualnym, a więc bycie aktywnym nie powodowało hańby tak jak to było w przypadku mężczyzn.
Starożytna Grecja
W starożytnej Grecji homoseksualność była powszechnie uznawana, a związki osób tej samej płci, zwłaszcza między mężczyznami, odgrywały znaczącą rolę społeczną. Najlepiej udokumentowaną formą tego była praktyka pederastii, społecznie uznawanego związku między dorosłym mężczyzną (erastes) a młodszym chłopcem (eromenos).
Związek ten często miał charakter edukacyjny, w którym starszy mężczyzna był mentorem młodzieży w takich dziedzinach jak filozofia, polityka i wojna. Jednak to co widzimy u Greków jest jedynie częścią, gdyż stosunki homoseksualne były zarezerowane w kulturze raczej dla wolnych mężczyzn. Ponadto stosunki te miały specjalny charakter a każda ze stron miała swoją rolę, np. eromenos nie powinien czerpać przyjemności ze stsounku.
Jeden z najbardziej znanych przykładów homoerotyzmu pochodzi z Sympozjonu Platona, gdzie różni mówcy, w tym Sokrates, dyskutują o naturze miłości, znanej jako eros. Podobnie Achilles i Patroklos, bohaterowie Iliady, są często interpretowani jako posiadający romantyczną lub erotyczną więź, chociaż szczegóły ich relacji są przedmiotem dyskusji. Intensywność żalu Achillesa po śmierci Patroklosa sugeruje uczucie głębsze niż zwykła przyjaźń, odzwierciedlając potężne homoerotyczne podteksty obecne w greckich eposach.
Grecka ceramika i rzeźby również żywo przedstawiają sceny homoerotyczne. Na przykład tracki kylix przedstawia intymne relacje między mężczyznami, symbolizujące uczucie, mentoring i przekazywanie cnoty z pokolenia na pokolenie.
Starożytny Rzym
W społeczeństwie rzymskim związki homoseksualne były traktowane z większą złożonością, na co duży wpływ miała dynamika władzy. Od rzymskich mężczyzn często oczekiwano dominującej roli w związkach seksualnych.
Dlatego też, choć dopuszczalne było, aby wolno urodzony rzymski mężczyzna angażował się w akty seksualne z innym mężczyzną, oczekiwano, że przyjmie on aktywną, penetrującą rolę, zazwyczaj z niewolnikami, prostytutkami lub nie obywatelami. Stało to w sprzeczności do greckiej homoseksualności, gdzie nie spotykało się by mężczyzna odbywał stosunki z niewolnikiem.
Literatura rzymska, taka jak Epigramaty Marcjalisa i Satyricon Petroniusza, zawiera wiele odniesień do spotkań homoseksualnych, choć często w bardziej satyrycznym lub humorystycznym kontekście, odzwierciedlającym społeczne normy dominacji i uległości w relacjach seksualnych. Ważnym było, kto jaką rolę odgrywa w akcie seksualnym.
W świecie rzymskim homoerotyzm kobiecy istnieje ale wiąże się on reaczej z negatywnym podejściem autorów. Co prawda w czasach cesarstwa rozpowszechnia się określenie lesbijek to istniały inne określenia, np. trybada, które było bardziej negatywne niż przytoczone wcześniej.
Starożytni Rzymianie zmienili jednak podejście do homoseksualizmu. Widoczne jest to najbardziej w prawie, które zaczyna być bardziej restrykcyjne od momentu pojawienia się nowej, chrześcijańskiej moralności.
Homoseksualność i homoerotyzm w świecie starożytnym – struktura pracy
Po wstępie praca zawiera kilka rozdziałów o różnej objętości. Paweł Sawiński odpowiedzialny jest za rozdział dotyczący starożytnego Bliskiego Wschodu, tj. Egiptu, Mezopotamii, Izraela i państwa Hetytów. Część następna również napisana przez Pawła Sawińskiego dotyczy cywilizacji Greckiej. Z kolei Andrzej Wypustek napisał ostatnią, najdłuższą część poświęconą cywilizacji Rzymskiej.
W przeciwieństwie do pierwszej części pozostałe dwie skupiają się na wieloaspektowym podejściu do tematyki homoseksualności. Części te podzielone są na liczne podrozdziały. Całość wieńczą wnioski obu autorów, które podsumowują analizowany temat.
Dużym plusem jest ikonografia, choć w przypadku tak częstego odnoszenia się do źródeł ikonograficznych liczba 25 ilustracji jest zdaniem recenzenta niewystarczająca.
Homoseksualność i homoerotyzm w świecie starożytnym – opinia i recenzja
Pracę napisało dwóch historyków, Paweł Sawiński i Andrzej Wypustek. Paweł Sawiński pracuje w Zakładzie Ochrony Dziedzictwa Kulturowego i Komunikacji Międzykulturowej na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu.
W swoich badaniach skupia się głównie na historii cesarstwa rzymskiego oraz życia społecznego przełomu tysiącleci. Z kolei Andrzej Wypustek to historyk związany z Uniwersytetem Wrocławskim zajmujący się życiem codziennym Greków i Rzymian.
Najsłabszym rozdziałem w pracy jest rozdział pierwszy. Da się w nim poczuć, że autor nie porusza się w pełni swobodnie pośród ludów starożytnego Bliskiego Wschodu. Rozdział ten jest krótki (15 stron) a jeśli chodzi o poszczególne państwa to poświęcono każdemu zaledwie kilka stron. W porównaniu z rozdziałem dotyczącym starożytnego Rzymu mamy przepaść.
Wynika to z pewnością z małej ilości źródeł, które można przeanalizować ale też z pewnej niedbałości. Pisząc o tym co sądzą “niektórzy historycy” nie zawsze dostaje informację o tym, którzy to są historycy i co takiego dokładnie sądzą. Podobnie tyczy się źródeł, które nie zawsze są satysfakcjonująco cytowane.
Atutem pozycji jest bezstronność autorów. Obaj starają się przekazać w mocno obiektywnym świetle ówczesną rzeczywistość i jej niuanse, nie wchodząc w polemikę ze współczesnym podejściem do tematu homoseksualności. Praca jest bardzo skupiona na temacie i napisana w pełni profesjonalnym językiem dyskursu historycznego.
Książka jest nie tylko wkładem polskiej nauki w ogólną dyskusję na temat praktyk homoseksualnych w starożytności. Jest to świetne źródło do poznania tego jak owa homoseksualność i homoerotyzm w starożytności w ogóle wyglądały. Podnoszone są w książce dyskusyjne tematy, które choć niekiedy nierozwiązywalne (z powodu braku większej ilości źródeł), to zostawiają czytelnika ze świadomością tego, jak tamten świat różnił się a jednocześnie był taki sam jak nasz współczesny.
Dogłębna analiza autorów i przede wszystkim mnogość przykładów jest wielkim atutem, gdyż poznajemy temat z wielu perspektyw. Choć minęło wiele lat to nadal jesteśmy tymi samymi ludźmi a homoseksualność to nie jest coś co można przenieść z kultury do kultury czy rozprzestrzenia się jako choroba, a było z ludzkością od samego zarania cywilizacji, i nie wzbudzało tak naprawdę wielkich emocji jak byśmy sądzili.
Wydawnictwo: Homini
Ocena recenzenta: 6/6
Remigiusz Gogosz
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Homini.