Ideał Nauczyciela – na podstawie rozważań Szymona Marcjusza z Pilzna

 

Jaki powinien być polski nauczyciel według XVI-wiecznych humanistów? Jakie cechy powinny go charakteryzować? Wskazana była osobowość łagodna czy gniewna? Jaki wygląd niezaprzeczalnie posiadać musiał renesansowy wychowawca? Doskonały profesor winien być wieku sędziwego, czy może młodym również należało dać szansę? Na powyższe pytania starał się odpowiedzieć Szymon Marycjusz z Pilzna m.in. w swojej pracy pt. O szkołach czyli akademiach ksiąg dwoje. Rozprawa ta zawiera liczne zagadnienia dotyczące polskiego szkolnictwa w II połowie XVI wieku – historię pedagogiki, typologię szkół, pracy nad uczniem etc. Ja zajmę się tematem nieco węższym. Skupię się na problematyce „ideału” polskiego uczonego, który jest w stanie pomóc nie tylko poszczególnym wychowankom tudzież własnej alma mater, ale i swym głosem oraz piórem wesprze cały kraj, którego szkolnictwo winno być fundamentem.

Zanim jednak przejdziemy do tematu artykułu, warto wspomnieć kilka słów o samym Szymonie Marycjuszu. Pochodzenia mieszczańskiego (jak większość uczonych tamtego okresu) autor książki O szkołach czyli akademiach ksiąg dwoje wychował się w miasteczku Pilzno w województwie sandomierskim[1]. Nazwa „Marycjusz” posiada sztuczną proweniencje, rzeczywiste nazwisko Szymona brzmiało Kociołek, zlatynizowane zostało zgodnie z ówczesną modą; Marycjusz pochodzi od słowa greckiego, które oznacza miarkę do odmierzania. Urodzony w roku 1516, zapisał się w szesnastym roku życia na uniwersytet polski w Krakowie. Z powodu dość szybkiej śmierci rodziców musiał podjąć prace zarobkowe jako nauczyciel. Rok 1539 przyniósł mu tytuł mistrza sztuk wyzwolonych i stanowisko rektora szkoły przy kościele Św. Jana w Krakowie[2]. Po otrzymaniu funkcji docenta na Akademii Krakowskiej rozpoczął badania nad antycznymi autorami i ich tekstami. Niestety, zawiedziony sytuacją uniwersytecką, wraz z innymi towarzyszami, poprosił o urlop i udał się na dalsze studia do Włoch: Bolonii, Ferrary i Padwy. W drugim wymienionym przeze mnie mieście, w roku 1545, uzyskał doktorat z prawa. Po powrocie do Krakowa otrzymał etat profesora królewskiego. Niedługo po tym udał się na Pomorze, gdzie zakochał się i ożenił z młodą szlachcianką – w roku 1569 uzyskał akt nobilitacji, który pozwolił mu na wejście do wyższej klasy społecznej – szlachty[3]. Szymon Marycjusz podczas swojej pracy jako filolog klasyczny, prawnik i profesor Akademii Krakowskiej dostrzegł poniżenie moralne i społeczne zawodu nauczycielskiego. Ponadto, przebywając w Krakowie, był świadkiem powolnego upadku Akademii. Rozkwit zamienił się w zastój ciągnący się aż do 1780 roku[4]. Uwielbiając pracę z młodzieżą oraz marząc o postawieniu polskiej edukacji „na nogi”, rozpoczął działania „naprawcze”. Pisał do króla Zygmunta Augusta, próbując nakłonić go do przeprowadzenia reformy edukacji[5], prowadził spotkania z innymi profesorami, nakłaniając ich do żywszej i bardziej ambitnej pracy z uczniami. Zresztą w owym czasie nie tylko Marycjusz widział wielką potrzebę ratowania polskiego szkolnictwa. Prace Andrzeja Frycza Modrzewskiego również dosadnie prezentują potrzebę naprawy procesu wychowawczego będącego fundamentem państwa[6], pomimo jego zdecydowanie bardziej radykalnego ustosunkowania się do kwestii państwowych oraz tekstów o mocniejszym politycznym podłożu[7]. Z czasem Szymon Marycjusz zaczął domagać się pomnażania polskich szkół dla dobra państwa, kształcenia królów, książąt i wszystkich osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie – senatorów, wojskowych i przedstawicieli prostego ludu – niestety zwykle bezowocnie[8]. Częste niepowodzenia w działaniach mających na celu tchnięcie ducha w polską pedagogikę skłoniły go do napisania prac naukowych w zakresie humanistyki, takich jak m.in.:

Demostenes De pace oratio,

Demostenes Pro libertate Rhodiorum oratio,

In Marci Tullii Ciceronis pro Publio Quintio orationem annotationes,

In Marci Tullii Ciceronis ad Quintum Fratrem dialogos III de oratore annotationes[9],

Uniwersytet Jagielloński Zdj. Wikimedia Commons
Uniwersytet Jagielloński
Zdj. Wikimedia Commons

W pracach tych zawierał ideę odbudowy szkolnictwa i gloryfikował znaczenie wychowania dla dobra ogólnopaństwowego, opierając się przy tym na autorach antycznych. Niemniej jednak to O szkołach czyli akademiach ksiąg dwoje stało się ikoną polskiej pedagogiki XVI wieku. Jak trafnie określił to Janusz Kurdybacha:

Rozprawa ta stała się nie tylko pierwszą polską książką omawiającą obszernie ważne zagadnienia organizacyjno-pedagogiczne i dydaktyczne, ale także dramatycznym protestem plebejskiego uczonego przeciwko obojętności ówczesnych władz państwowych wobec potrzeb jedynej szkoły wyższej, przeciwko stałemu krzywdzeniu uczonych przez biskupów przy rozdziale beneficjów kościelnych[10].

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*