Ponad 100 tysięcy złotych to kwota jaką dostało kołobrzeskie muzeum od ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego do sfinansowania swoich nowych projektów. Na pierwsze efekty nie trzeba była długo czekać.
Podczas spotkania z dziennikarzami zaprezentowano pierwsze zakupione muzealia. Kolekcja wzbogaciła się m.in. o dwa unikatowe mundury. Jeden z nich należał do kpt Macieja Zajączkowskiego, oficera 2. Batalionu Komandosów Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Drugi do członka Związku Hallerczyków. Bardzo ciekawy jest również trzeci z zakupionych przedmiotów – oryginalny, wyprodukowany w konspiracyjnym, warszawskim zakładzie, pistolet maszynowy Błyskawica. To pierwszy przypadek w historii naszej placówki, gdy centralna instytucja państwowa przekazuje tak duże pieniądze na działania. Spożytkujemy je najlepiej jak się da – komentuje Tomasz Tamborski, starosta kołobrzeski. To jednak dopiero początek nowości w Kołobrzegu. Już niedługo mają rozpocząć się badania dna Bałtyku w rejonie miasta. Poszukiwane będą wraki zatopionych statków. Ma być to pierwszy krok to powstania nowej, ogromnej atrakcji turystycznej. Finalnie zinwentaryzowane wraki mają być dostępne także dla zwiedzających. Do udziału w projekcie zapraszamy wszystkich, zwłaszcza kołobrzeżan związanych z Bałtykiem. Każda informacja dotycząca potencjalnych zabytków drzemiących pod powierzchnią wody jest na wagę złota – mówi Aleksander Ostasz, dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu.
Źródło: Gk24.pl
Fot.: Budynek Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. Fot. Wikipedia Commons.
Adam Buciński