IPN powraca do sprawy mordu w Jedwabnem: w czwartek w wywiadzie dla PAP dr hab. Mirosław Szumiło, szef Biura Badań Historycznych IPN mówił, że warto przeanalizować szerszy kontekst tego co wydarzyło się w Jedwabnem. Nie do końca przeanalizowano rolę Niemców w tym całym zdarzeniu, a to budzi wiele pytań.
Czternaście tzw. Centralnych Projektów Badawczych zostało rozpoczętych w ostatnich tygodniach przez Instytut Pamięci Narodowej. Jeden pośród nich dotyczy „Stosunków polsko – żydowskich w latach 1918 – 1968”. Wcześniej IPN zajmował się projektem dotyczącym Zagłady Żydów w trakcie II wojny światowej. Teraz jednak chcą skupić się na relacjach Polaków z Narodem Wybranym. Komponentem tych badań ma być opisanie zjawisk pomocy narodu polskiego wobec Żydom. Poza tym będą powstawać m.in. monografie dotyczące Polaków ratujących Żydów w poszczególnych regionach kraju, powiedział dla PAP dyrektor Biura Badań Historycznych IPN Mirosław Szumiło. W przypadku Jedwabnego uważam, że warto przeanalizować szerszy kontekst tego, co tam się stało. Nie wszystko zostało wyjaśnione do końca – potrzebne jest szersze spojrzenie na sytuację w tym regionie latem 1941 roku, w tym także na wcześniejszy wpływ okupacji sowieckiej, bo nie można się od tego oderwać. Do zbadania pozostaje też rola Niemców w tej zbrodni, co nie oznacza, że była ona decydująca i jedyna, ale myślę, że należy dokładnie przyjrzeć się ich inspiracji, bo wokół tego jest mnóstwo sporów i opinii, przekonywał szef BBH (Biuro Badań Historycznych). Dodał również, że należy powrócić do badań dotyczących pogromu w Kielcach, który zdarzył się w lipca 1946 roku.
Od 2000 roku IPN prowadził już śledztwo dotyczące pogromu. Jak ustalił Instytut Pamięci Narodowej 10 lipca 1941 roku grupa 40 Polaków, z inspiracji Niemców podjęło się agresji w stronę Żydów. W efekcie życie straciło 340 żydowskich sąsiadów miasta. 300 z nich w bestialski sposób spłonęło żywcem w miejscowej stodole. Pozostali zginęli wcześniej w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach. W 2002 roku IPN wydał komunikat, w którym napisał „Wykonawcami zbrodni, jako sprawcy sensu stricto, byli polscy mieszkańcy Jedwabnego i okolic”. W dalszej części komunikatu czytamy, że rola niemiecka w całym pogromie „ogranicza się” do wyprowadzenia pokrzywdzonych na lokalny rynek. Nie jest jasne – wyjaśniał prokurator – czy Niemcy uczestniczyli w konwojowaniu ofiar na miejsce kaźni i czy byli obecni przy stodole.
W trakcie śledztwa IPN rozpoczął ekshumacje grobów ofiar. Jednakże na wniosek rabinów z Warszawy i Łodzi ówczesny minister sprawiedliwości – Lech Kaczyński – przerwał ekshumacje.
Źródło: newsweek.pl
Fot.: Wikimedia Commons
Błażej Filipiak