Kalendarium bitwy chocimskiej – 3 października 1621 roku
Dzień trzydziesty drugi
Delegacja polska została zaproszona na kolejne rozmowy do wezyra. Tym razem dostojnik turecki zmienił ton i zaczął grozić. Powiedział, że mniejszy ma się kłaniać większemu i sułtan zostawi tutaj wojska, a w przyszłym roku uderzy z nowymi siłami. Na koniec dodał, że posłowie mogą wracać do swojego obozu.
Wysłannicy nie dali się zastraszyć i poczęli wstawać, a Żórawiński powiedział, iż „U Boga to jeszcze w ręku, kto z nas większy albo mniejszy(…) Ojczyzna nasza z wolności wstała i z wolnością swój koniec weźmie.”
Turcy widząc, iż te groźby niczego nie zdziałały, zmienili ton i poprosili o dalsze rozmowy.
Rozmowy były trudne, Turcy chcieli ukarania Kozaków i wypłacenia haraczu. A w dalszej rozmowie zaproponowali, aby Rzeczpospolita porzuciła Kozaków, którymi się rozprawią tutaj na miejscu. Posłowie stanowczo jednak odmówili twierdząc, że nie zdradza i karze się wiernych sług ojczyzny. W odpowiedzi zaproponowali ukaranie Tatarów. Co jednak również spotkało się z odmową.